Reklama

Orban: nikt nie podejmie się ryzyka przyjęcia Ukrainy do UE

Autor. Zoltan Kovacs/X

Premier Węgier Viktor Orbán stwierdził, że nikt w Unii Europejskiej nie zaryzykuje przyłączenia Ukrainy do wspólnoty, dopóki jest ona w stanie wojny z Rosją. To odpowiedź na wcześniejszą krytykę ze strony prezydenta Zełenskiego.

„Panie Prezydencie, z całym szacunkiem: Unia Europejska została założona, aby przynieść pokój i dobrobyt swoim państwom członkowskim. Przyjęcie państwa, które jest w stanie wojny z Rosją, natychmiast wciągnęłoby UE w bezpośredni konflikt. Niesprawiedliwe jest oczekiwanie, że którekolwiek państwo członkowskie podejmie to ryzyko.” – napisał pod postem Zełenskiego na portalu X Orbán.

Reklama

Wcześniej prezydent Ukrainy zakomunikował, że po spotkaniu z przewodniczącą KE i sekretarzem generalnym NATO strony „skupiły się na współpracy w ramach nowego instrumentu obronnego SAFE i procesie negocjacji w sprawie naszego (Ukrainy - przyp. red.) przystąpienia do UE. Ważne jest, aby przywódcy państw członkowskich podjęli wspólną decyzję o otwarciu pierwszego klastra negocjacyjnego. To niesprawiedliwe, gdy jedna strona blokuje decyzję Unii”.

Rząd w Budapeszcie od lutego blokuje otwarcie negocjacji Ukrainy z UE, co wymaga jednomyślności wszystkich państw członkowskich. Swój sprzeciw uzasadnia sytuacją około 100-tysięcznej mniejszości węgierskiej na ukraińskim Zakarpaciu.

Reklama
Źródło:PAP / Defence24
WIDEO: Defence24 Days 2024 - Podsumowanie największego forum o bezpieczeństwie
Reklama

Komentarze (7)

  1. DanielZakupowy

    W ogóle Ukraina nie jest w stanie wejść do UE w ciągu dekady, dwóch. Nam to zajęło 15 lat przy ostrych reformach, a u niech poszły wręcz kontrreformy. Uwłaszczenie się oligarchii przy rozbuchaniu korupcji i degradacji państwa. A do tego jeszcze dochodzi wojną. Oczywiście elity będą pchać w stronę integracji w celu pobudzenia zachodnich gospodarek ale będzie to naszym kosztem. To już ma miejsce bo Ukraina dostała dostęp do rynku wspólnoty bez spełnienia jakikolwiek obostrzeń.

    1. GB

      Daniel, nam praktycznie zajelo to 13 lat. Stowarzyszenie z UE w 1991 roku, wejscie do UE w 2004 roku. Status Ukrainy: podpisanie umowy stowarzyszeniowej 2014 rok, w 2022 roku kandydat na członka UE. Liczac 15 lat od podpisania umowy stowarzyszeniowej to mamy 2029/2030 rok, 20 lat to około 2034/2035 r. Daty jak najbardziej do przyjecia.

    2. Imper

      Życzeniowe myślenie ukraińskich decydentów bazuje na silnym powiązaniu z obecną sytuacją związaną z prowadzonym wysiłkiem wojennym, który ma być lewarem tworzącym polityczną presję na członków zarówno EU jak i NATO. Taka przewrotna argumentacja anihilująca aspekt bycia w stanie aktywnego konfliktu zbrojnego na swoim terytorium mająca umożliwić ekspresową akcesję do wspomnianych organizacji. Co się stanie później to już nie ich sprawa...

  2. Przyszłość

    Nasi rolnicy wezma to na klate. Zreszta nie tylko nasu. Czarno Ziem - najlwpsza ziemia na Swicie. Jak ostanjo mowil znajmy rolnik - rok temu wiozl zboze by sprzedac 1 tone za 1400 zl. NA skupie powdzili mu ze wlasnie kupili z Ukrainy za 400 zl tona. Owszem troche gorsza, bez standarow UE moze i modtgfilowana generycznie ale tak czy siak prawie 4 razyt tansza. A co mam zrobic? Wysp do rowu.

  3. szczebelek

    Czy ktoś chce przyłączyć Ukrainę w czasie wojny bez ustalonych granic do UE i NATO? To jest dobre pytanie, jeśli tak to artykuł 5. wymusi udział...

    1. Rusmongol

      Co ile ma do granic i wojny? Nic, to jakiś wymysł.

  4. GB

    Na miejscu orbana to bym się nie wypowiadał, bo on za rok może szukać azylu w Moskwie, no chyba że sfałszuje wybory, tak jak robią to podobne skrajnie prawicowe partie. A jak nie to same Węgry mogą wylecieć z UE.

    1. w-t

      UE to nie klub nocny, nie istnieje procedura by z niej "wylecieć". Orbana niecierpię, ale pamiętajmy że jemu kolejne wygrywane wybory zapewniła głupota i oszustwa poprzedników oraz subwencje energetyczne z Moskwy (bo tak, putin ma monopolistyczne "udziały" tak w węgierskiej konsumpcji ropy, jak gazu, jak prądu, bo tamtejsza energetyka jest w pieczy RosAtomu). Przy tak prostej relacji z elektoratem, nic nie pomoże a wybory będą pod lupą - więc kolejnego Łukaszenki nie będzie, a to właśnie lewica, tak w Rumunii, jak na Białorusi, w Rosji, usiłuje fałszować wybory.

  5. Orthodoks

    Ukraina nie dołączy do UE ani NATO w dające się przewidzieć przyszłości z jednej, prostej przyczyny. Po prostu Putin nie zgodzi się na żaden pokój, czy uregulowanie granic, co jest podstawowym warunkiem członkostwa.. W tym momencie sytuacja zaszła tak daleko, że trwająca wojna jest gwarancją zarówno władzy Putina, a być może i jego życie.

  6. Jan z Krakowa

    @DanielZakupowy. Doszła jeszcze konkurencja wśród firm transportowych, gdy u nas są to firmy oparte o drobny kapitał, a na Ukrainie ich odpowiedniki są finansowane przez kapitał oligarchiczny. Stąd takżę powód dla wielu bankructw czy rezygnacji z działalności transportowej polskich przedsiębiorców. Oligarchia ma kapitał. Chyba to dobrze gdy jest on inwestowany w Polsce. Mimo, że kapitał ma narodowość. Czy żywność z Ukrainy spełnia normy UE? A któż to wie? Musiałaby być przecież w 100% kontrolowana.

  7. Jan z Krakowa

    Może Orbanowi chodzi o reformę dot. mniejszości narodowych na Ukrainie jakiś czas temu tam przyjętej. Prawa mniejszości narodowych są tam gwarantowane , tu nie miejsce na dyskusję w jakim stopniu. Jest także polska mniejszość narodowa na Ukrainie. We Lwowie wg różnych źrodeł jest jakieś 30 tys. przy minimalnej ilości polskich szkół we Lwowie (1 podst., 1 średnia) i małżenśtwa mieszane. Zawsze tak było i dalej jest, co zauważyłem u wielu znajomych, w takim przypadku narodowość przyjmuje się tak: córka - po matce, syn po ojcu. Oczywiście nie ma tu przymusu, ale zawsze występuje dwujęzyczność. Tyle jeszcze zostało po ekspatriacji w rezultacie Jałty i Poczdamu. Ta ilość się zmniejsza w tej sytuacji, Podobnie jak Ukraińcy szukają oni lepszego i godnego życia w Polsce i na Zachodzie. Niekiedy i Rosjanie, oprócz Ukraińców angażują się w działalność kulturalną polską we Lwowie. Jest tutaj taka możliwość i zawsze była.

Reklama