Reklama

Geopolityka

Niemieckie i brytyjskie MSZ potępia działania Białorusi

Fot. Vasyatka1/Wikimedia/CC BY-SA 4.0
Fot. Vasyatka1/Wikimedia/CC BY-SA 4.0

Szef MSZ Heiko Maas potępił wymuszenie przez Białoruś zmiany trasy samolotu linii Ryanair oraz zatrzymanie w Mińsku białoruskiego opozycyjnego dziennikarza Ramana Pratasiewicza, żądając jego uwolnienia. Z kolei jak oświadczył w poniedziałek brytyjski minister spraw zagranicznych Dominic Raab – Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka musi ponieść konsekwencje za zmuszenie samolotu linii Ryanair do lądowania w Mińsku i aresztowanie na lotnisku opozycyjnego dziennikarza.

"Fakt, że lot między dwoma państwami UE (samolot Ryanair leciał z Grecji na Litwę – PAP) został przerwany pod pretekstem zagrożenia bombowego, stanowi poważną ingerencję w cywilny ruch lotniczy w Europie" – napisał Maas w niedzielę wieczorem na Twitterze. Dodał, że rząd niemiecki jest bardzo zaniepokojony doniesieniami, że Pratasiewicz został w ten sposób zatrzymany w Mińsku.

Wicekanclerz Olaf Scholz zażądał wyciągnięcia konsekwencji na szczeblu unijnym. "Unia Europejska będzie musiała wyciągnąć konsekwencje wobec białoruskiego dyktatora Łukaszenki i jego reżimu" – powiedział.

Lider chadeckiej partii CDU Armin Laschet wezwał Radę Europejską do zajęcia się tym incydentem. "Jeśli Białoruś zagraża wolności lotnictwa cywilnego podczas lotu między dwoma państwami członkowskimi UE, Rada Europejska musi wyciągnąć konsekwencje" – napisał na Twitterze kandydat partii chadeckich CDU/CSU na kanclerza.

Kandydatka partii Zielonych na szefową rządu, Annalena Baerbock, napisała na Twitterze o "porwaniu samolotu pasażerskiego przez państwo". Pratasiewicz musi zostać natychmiast uwolniony – podkreśliła. "Unia Europejska nie może zaakceptować tej bezprecedensowej eskalacji, zagrożenia dla naszej wolności w Europie i masowego zagrożenia dla europejskiego lotnictwa cywilnego" – oceniła.

Liberalna partia FDP zażądała pozbawienia państwowych białoruskich linii lotniczych Belavia prawa do lądowania w Unii Europejskiej. "Łukaszenka przekroczył czerwoną linię, porywając samolot pasażerski, który podróżował pomiędzy dwoma państwami członkowskimi UE. Od tej pory musi być traktowany jak przestępca" – powiedział mediom z grupy RND zastępca lidera grupy parlamentarnej FDP Alexander Graf Lambsdorff.

Reklama
Reklama

Natomiast jak napisał brytyjski minister Raab – "Wielka Brytania potępia wczorajsze działania władz białoruskich, które podstępem aresztowały dziennikarza Ramana Pratasewicza, zmuszając go do lądowania w Mińsku. Pan Łukaszenka musi zostać pociągnięty do odpowiedzialności za swoje dziwaczne działania".

"Wielka Brytania wzywa do natychmiastowego uwolnienia pana Pratasiewicza i innych więźniów politycznych przetrzymywanych na Białorusi. Wielka Brytania pracuje wraz z sojusznikami nad skoordynowaną odpowiedzią, w tym nad dalszymi sankcjami. Wielka Brytania wzywa również do pilnego spotkania Rady ICAO (Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego - PAP), aby rozważyć lekceważenie przez reżim międzynarodowych zasad chroniących lotnictwo cywilne" – dodał.

Wcześniej w poniedziałek przewodniczący komisji spraw zagranicznych brytyjskiej Izby Gmin Tom Tugendhat w wywiadzie radiowym wezwał wszystkie cywilne linie lotnicze do zaprzestania lotów nad Białorusią po – jak to ujął – "akcie piractwa powietrznego" ze strony Łukaszenki.

Samolot relacji Ateny-Wilno linii Ryanair został zmuszony do lądowania w Mińsku w niedzielę z powodu rzekomego ładunku wybuchowego na pokładzie. Po sprawdzeniu samolotu informacja o bombie się nie potwierdziła. Po lądowaniu w stolicy Białorusi zatrzymano Pratasiewicza, byłego współredaktora kanału Nexta, uznanego przez władze białoruskie za "ekstremistyczny", a także 23-letnią Rosjankę Sofiję Sapiegę, studentkę Europejskiego Uniwersytetu Humanistycznego, białoruskiej uczelni działającej na emigracji w Wilnie.

Działania Białorusi potępiło w niedzielę wiele państw, w tym Polska, zarzucając jej władzom złamanie prawa międzynarodowego, piractwo, „terroryzm państwowy” i „porwanie samolotu”.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama