Reklama

Geopolityka

Fot. ppor. Robert Suchy/DKS MON

Macierewicz na obchodach 40. rocznicy powstania KOR

Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz wziął udział w obchodach 40. rocznicy powstania Komitetu Obrony Robotników. Szef MON uczestniczył między innymi w koncercie, który odbył się w piątek w Teatrze Polskim w Warszawie

"Byliśmy wówczas bardzo młodymi ludźmi i sądziliśmy, że dokonujemy przełomu w historii Polski, że oto dołączamy do całego szeregu ludzi, którzy walczyli o niepodległość (...). Po latach poszukiwań, prób, przygotowań wreszcie trafiliśmy na swój moment, ten moment, na który tak długo czekaliśmy" - powiedział Macierewicz. Jak podkreślił, powstanie KOR-u w 1976 r. było dla młodych działaczy opozycji ważnym wydarzeniem.

"To był kolejny krok po walkach Armii Krajowej, po walce żołnierzy niezłomnych i po powstaniach robotniczych" - zaznaczył Macierewicz. W szczególny sposób podziękował kobietom, które działały w opozycji przeciwko władzom Polski Ludowej. "To podziękowania dla polskich kobiet, dla naszych matek, sióstr, ale i także dla żon" - mówił szef MON, podkreślając, że polskie kobiety odgrywają istotną rolę w podtrzymywaniu "wielkiego ducha narodu polskiego".

Przed koncertem szef MON w imieniu NSZZ "Solidarność" wręczył medale okolicznościowe z okazji 40-lecia Czerwca 1976 r. Otrzymało je kilkudziesięciu działaczy opozycji demokratycznej w PRL. "Wydawało się, że jesteśmy małą grupą, którą wszyscy zgniotą, tym bardziej, że tak zwani rozsądni ludzie mówili, że to nie ma szans. Pamiętam jak pewien starszy pan mówił: +Tak, komunizm upadnie, ale najwcześniej za 100 lat, a teraz to jest bicie głową o ścianę+. (...) Okazało się jednak, że coś się dało zrobić, że to walenie głową o ścianę czasem daje efekty" - powiedział w imieniu odznaczonych Marek Barański, organizator podziemnego druku i drukarz niezależnego "Biuletynu Informacyjnego" KOR. 

Koncert pt. "Ojczyzno ma", który wykonał Reprezentacyjny Zespół Artystyczny Wojska Polskiego, przypomniał m.in. o walkach powojennego podziemia niepodległościowego, wydarzeniach poznańskiego czerwca 1956 r., studenckiego marca 1968 r., masakrze robotników na Wybrzeżu w 1970 r. i powstaniu KOR. Goście Teatru Polskiego mogli wysłuchać takich utworów jak "Boże coś Polskę", "Rotę", "Obława", Ballada o Janku Wiśniewskim", "Żeby Polska była Polską".

Komitet Obrony Robotników, który utworzono 23 września 1976 r., był reakcją na represje, które w czerwcu tego roku spotkały protestujących robotników z Radomia, Ursusa i Płocka. Głównym celem Komitetu było niesienie pomocy prawnej i finansowej represjonowanym przez peerelowskie władze robotnikom i ich rodzinom. 

Informacja o powstaniu KOR-u ogłoszona została w "Apelu do społeczeństwa i władz PRL"; jego sygnatariusze wzywali do: przyjęcia do pracy wszystkich zwolnionych, ogłoszenia amnestii dla skazanych i więzionych za udział w strajkach, ujawnienia rozmiarów zastosowanych represji i ukarania osób winnych łamania prawa.

Komitet Obrony Robotników był jednym z najważniejszych ugrupowań opozycyjnych w PRL-u. Stał się on intelektualną i organizacyjną podstawą dla Solidarności, pierwszego za "żelazną kurtyną" niezależnego związku zawodowego. 

PAP - mini

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. Roman

    KOR był komórka wywiadowcza mossadu który został przejęty przez CIA i tak powstała Solidarność. Nie jest to żadną tajemnicą na Zachodzie ale w Polsce się o tym nie mówi bo byłaby kompromitacja i cala legenda Solidarności i ich przywódców pryska by jak bańka mydlana

Reklama