Reklama
  • Wiadomości

Logistyczna rewolucja w Wojsku Polskim

Wojsko Polskie wprowadza rewolucję w zakresie logistyki. W Kutnie rozpoczęto budowę pierwszego z trzech planowanych wielkopowierzchniowych magazynów, które zastąpią ponad pięćdziesiąt rozsianych po całym kraju składnic materiałowych i magazynów. Dzięki ześrodkowaniu i skomputeryzowaniu system ma działać sprawniej, szybciej i bardziej ekonomicznie.  

Trzy wielkie magazyny wojskowe zastąpią sieć mniejszych kompleksów. Czy to na pewno dobrze? - fot. DoD
Trzy wielkie magazyny wojskowe zastąpią sieć mniejszych kompleksów. Czy to na pewno dobrze? - fot. DoD

Jak poinformował portal "Polska Zbrojna" magazyn wielkopowierzchniowy w Kutnie ma zostać ukończony przed końcem przyszłego roku i już w pierwszej połowie 2016 roku zacząć przyjmowanie pierwszych materiałów. Kosztem około 110 mln zł zostanie stworzone prawie 20 tys. m2 powierzchni magazynowej. W 2016 roku ma zostać ukończony drugi magazyn, ulokowany w Pile, a trzecie centrum wielkopowierzchniowe Sił Zbrojnych powstanie w Jastrzębiu Zdroju. Jego uruchomienie powinno nastąpić w 2022 roku.

Z systemu tego wyłączone będą materiały niebezpieczne, takie jak np. paliwo czy amunicja, oraz inne środki bojowe, których przechowywanie obwarowane jest szczególnymi warunkami.

W trzech wymienionych kompleksach magazynowych mają znaleźć się zapasy żywności, mundurów i oporządzenia, części zamiennych, oraz innych materiałów wojskowych. Poprawne i płynne funkcjonowanie ma zapewnić system komputerowy korzystający z 13 cyfrowych kodów JIM - Jednolitego Indeksu Materiałowego - który od wielu lat jest wprowadzany w służbach logistycznych wszystkich rodzajów sił zbrojnych. Od stycznia 2015 roku każdy przedmiot znajdujący się w zasobach wojska - zarówno teraz jak i zakupiony w przyszłości - będzie musiał posiadać swój kod JIM. Objęcie tym systemem całego asortymentu magazynowego jest niezbędne dla poprawnego działania dużych ośrodków logistycznych ale też ułatwia funkcjonowanie i kontrolowanie całej struktury zaopatrzenia i wyposażenia. 

JIM zawiera w sobie nie tylko klasyfikację danego przedmiotu, np. bluzy mundurowej, ale również ilość sztuk i wymiary opakowania, czy wagę. W połączeniu ze skomputeryzowanym systemem zarządzania umożliwia to nie tylko szybkie odnalezienie w magazynie odpowiednich materiałów, ale też łatwe określenie wagi, wymiarów i optymalnego sposobu pakowania dostawy.

Jak zapewniają przedstawiciele Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych, skomputeryzowany, zintegrowany system informatyczny w połączeniu z indeksem JIM umożliwi nie tylko szybką kontrolę posiadanych zasobów, ale też wydawanie i redystrybucję w przeciągu godzin a nie dni od złożenia zapotrzebowania. 

Podobne systemy i wielkopowierzchniowe centra magazynowe funkcjonują już w większości sił zbrojnych NATO i innych rozwiniętych krajów. Trwa proces centralizacji i "ujawniania" wojskowych zasobów, które z rozproszonych, ukrytych i często zabezpieczonych przed atakiem i zniszczeniem składów trafiają do ogromnych, scentralizowanych i skomputeryzowanych centrów. 

Jak wszystko, ma to swoje wady i zalety. Ułatwia to transport i redystrybucję, oraz redukuje koszty. W tym samym stopniu ułatwia też niestety zniszczenie zasobów o ogromnym znaczeniu strategicznym i wartości. 

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama