Geopolityka
Kobani zajęte przez Asada i Rosjan
Syryjska Armia Arabska i Rosjanie wkroczyli w ostatnich godzinach do miasta Kobani. Doniesienia mówią o setkach żołnierzy. Wygląda na to że powtórzy się scenariusz z miasta Manbidż.
Przypomnijmy że do Manbidż wierna prezydentowi Baszszar Hafiz al-Asadowi Syryjska Armia Arabska wkroczyła we wtorek od południa mniej więcej w momencie, w którym od północy i zachodu zbliżali się do niego Turcy. Jako pierwsze wjechały tam na dużej prędkości zestawy niskopodwoziowe przewożące czołgi T-62M i T-72.
Walki rozgorzały wokół Manbidż, ale tylko między Turkami i trzymającymi miasto do tej pory Syryjskimi Siłami Demokratycznymi. Tymczasem na linii styczności między siłami wiernymi Asadowi a Turkami pojawiła się rosyjska żandarmeria wojskowa i do walk najprawdopodobniej nie doszło. Rosyjskie samoloty uniemożliwiły też tureckim F-16 przeprowadzenie bombardowań. W ten sposób Manbidż, który de facto został dzięki temu przejęty przez Asada, uniknął większych walk.
Czytaj też: Trwa bitwa o syryjski Manbidż
#BREAKING: Under pressure of #Russia, #Turkey stopped artillery shelling of city of #Kobani/ #Kubani and as its result hundreds of #Russian and #Syrian Arab Army troops entered the city to protect it from danger of #Turkish Army invasion during #OperationPeaceSpring/#BarisPinari pic.twitter.com/GW96ZUjyPT
— Babak Taghvaee (@BabakTaghvaee) October 16, 2019
Tymczasem w Kobani, z którego wycofali się Amerykanie, także rozpoczęły się walki wokół miasta i ostrzał artyleryjski. Doszło też do panicznej ucieczki ludności cywilnej. W ostatnich godzinach jednak, podobno pod naciskiem Rosji, Turcy wstrzymali ostrzał artyleryjski, po czym do Kobani weszły „setki” żołnierzy syryjskich i rosyjskich. Podobnie jak wcześniej w Manbidż, w Kobani ludność cywilna świętowała na ulicach witając przybyłych jako wybawicieli.
Syryjskie Siły Demokratyczne i Syryjska Armia Arabska podpisały wczoraj porozumienie, zgodnie z którym ta druga ta pierwsza ma stawić czoła „zewnętrznej inwazji”, a ta druga zabezpieczać jej tyły przez sabotażem „od wewnątrz”.
#BREAKING: Video shows people of #Kobani/#Kobane celebrating arrival of #Syria Arab Army & #Russian Military Forces tonight! This means, #Turkish Army can No longer touch the city & shell it during its #OperationPeaceSpring/#BarisPinari! pic.twitter.com/en7Qw7hAYY
— Babak Taghvaee (@BabakTaghvaee) October 16, 2019
Hym108
wjazd czolgow na lawetach z duza predkoscia oznacza ze 1.wiedza ze nie bedzie walk ze miasto jest oposzczne. czyli 2.dobre rozpoznanie. 3. duza predkosc sugeruje ze wiedza ze to bedzie trfalo chwilke
jk
Wjaz czołgów do miasta na lawetach oznacza najzwyczajniej że syryjska armia, rosyjska i turecka strona się dogadują, a ofiarami takiej rozgrywki są poprostu Kurdowie.
Niuniu
22 października Erdogan przyjedzie w wyniku telefonicznego wezwania Putina do Soczi gdzie Panowie dogadają spokojnie szczegóły. I tyle z nadziei, że dojdzie do walk między turkami a syryjczykami.
antyDavien
dokładnie, do żadnych walk nie dojdzie (chyba, że pozorowanych), natomiast zostanie ustalone jak wykurzyć jankesów z południowej części Syrii za Eufratem. I to się uda i na tym zakończy się działalność USA w tym kraju. I chwała tym obu panom czyli Erdoganowi i Putinowi.
Unadmass
Amerykanie dogadali się z Rosjanami.USA zostawi sobie rejony przy granicy z Irakiem,a Kurdowie grzecznie wobec tureckiego straszaka wpuszczą na zajęte przez siebie tereny armię syryjską.Gwarantem takiego scenariusza będą siły rosyjskie.I tak bez zbędnych strat w sprzęcie i ludziach Syrii pozostanie do wyczyszczenia rejon kotła na północy kraju.Rosjanie rozgrywają sprawę syryjską wzorcowo maksymalizując efekty przy minimalizacji strat.A doświadczenia bojowe zdobyte w tej wojnie są bezcenne.
mniejsze zło
Turcy z pewnym niesmakiem ale zaakceptują wojska rządowe Syrii wzdłuż swej granicy, bo lepsi w terenie oni niż wyszkoleni miejscowi Kurdowie. Rosjanie będą chwaleni przez Asada za pomoc w odzyskaniu panowania nad terytorium. Asad także się cieszy bo wchodząc tam jako pewnego rodzaju wyzwoliciel ma prawo narzucić swą władzę, niekoniecznie chcąc dawać mieszkającym tam Kurdom dużo autonomii. A Kurdowie ? No cóż. Przynajmniej przeżyją.
sża
Kolejna dobra wiadomość z Syrii. Oby tak dalej.
w tyle...
Zaakcentujmy fragment. to jest motto: "...Podobnie jak wcześniej w Manbidż, w Kobani ludność cywilna świętowała na ulicach witając przybyłych jako wybawicieli...."
panzerka
DOPANCERZONY ?? bwp-1 ??
Davien
Jak nie musi pływac to troche da mu sie dołozyc blach.
Ernii
zgodnie z którym ta druga ta pierwsza ma stawić czoła „zewnętrznej inwazji”, a ta druga ??? łot ???