Reklama

Kanada kontra kryzys: Carney wzywa do odpowiedzi na presję USA

Autor. Mark Carney/ Facebook

Partia Liberalna Kanady (LPC) wygrała poniedziałkowe wybory parlamentarne w tym kraju i będzie tworzyć rząd. Lider ugrupowania i urzędujący premier Mark Carney podkreślił podczas wieczoru wyborczego, że Kanada musi ambitnie podejść do kryzysu i stawić czoło groźbom prezydenta USA.

Czas na bycie ambitnym, by stawić czoło kryzysowi(...) Przetrwaliśmy szok związany ze zdradą USA, ale nadal będziemy bronić swoich interesów, opiekować się sobą nawzajem (...) Jeśli coś nam zagrozi, będziemy walczyć
Lider Partii Liberalnej Kanady (LPC) i urzędujący premier Mark Carney
Reklama

Stany Zjednoczone chcą naszej ziemi i zasobów – zaznaczył Carney. Podkreślił, że „nie są to czcze pogróżki”, ale do ich spełnienia „nigdy nie dojdzie”. Ambicję, skromność i jedność wymienił jako trzy wartości, którymi zamierza się kierować.

    Nawiązując do zapowiadanej na czas po wyborach rozmowy z prezydentem USA Donaldem Trumpem, Carney powtórzył, że nie istnieje już światowy system handlu w znanym dotąd kształcie. Dodał, że Kanada będzie kształtować swoje relacje z USA tak, by były to relacje „dwóch suwerennych państw”.

    Szef liberałów zapowiedział, że jego rząd będzie budował silną gospodarkę, z partnerami innymi niż USA - takimi jak Europa i Azja. Zapowiedział budowę milionów domów i mieszkań, przekształcenie Kanady w „mocarstwo energetyczne”, zarówno w dziedzinie czystej energii, jak i energii konwencjonalnej, a także zapewnienie dobrych miejsc pracy. Chodzi o budowę „jednej gospodarki, nie 13” - podkreślił, odnosząc się do planów ujednolicenia przepisów 13 prowincji i terytoriów kraju.

    Carney - który jest liderem liberałów od 9 marca, a premierem od 14 marca - po raz pierwszy startował w wyborach parlamentarnych i wygrał w swoim ottawskim okręgu Nepean.

    W wystąpieniu podczas wieczoru wyborczego podkreślił, że Kanada będzie „budować niezależną przyszłość”. „Kanada jest czymś więcej niż naród, jest konfederacją” - powiedział. „Robimy różne rzeczy dlatego, że są słuszne, a nie dlatego, że są łatwe” - dodał.

    Carney zapewnił, że jego rząd będzie łączył interesy biznesu, pracowników i społeczeństwa obywatelskiego w zamiarze „przekształcenia naszego społeczeństwa”. Przyznał, że nadchodzące miesiące będą trudne, ale zapowiedział wsparcie rządu w razie trudności. Zaapelował do Kanadyjczyków o jedność i zapewnił, że jego rząd będzie dbał o język francuski i francuską kulturę prowincji Quebec. Carney pogratulował liderom pozostałych partii za służenie Kanadzie oraz podziękował za wsparcie swojej żonie i dzieciom.

    Reklama

    To właśnie Diana Fox Carney zapowiedziała wejście premiera na scenę podczas wieczoru wyborczego. Opisała go jako osobę „konsekwentną, empatyczną, lojalną”, która odwołuje się do ważnych wartości, „ma złośliwe poczucie humoru i szeroki uśmiech”.

    Lider Konserwatywnej Partii Kanady (CPC) Pierre Poilievre uznał wygraną liberałów i zapewnił, że będzie kontynuował walkę na rzecz Kanadyjczyków. Słowa te media interpretują jako sygnał, że zamierza pozostać na stanowisku przewodniczącego ugrupowania. Z kolei lider opozycyjnej Nowej Partii Demokratycznej (NPD) Jagmeet Singh zapowiedział odejście ze stanowiska.

    Według niepełnych jeszcze danych państwowej komisji wyborczej, Elections Canada, liberałowie zdobyli 167 mandatów w Izbie Gmin (niższej izbie parlamentu), czyli o 15 więcej niż w poprzednich wyborach. Do większości potrzeba 172 mandatów. Konserwatyści, którzy jeszcze w grudniu mieli w sondażach ok. 25 proc. przewagi nad liberałami, zdobyli 145 miejsc, NDP - siedem, Zieloni – jedno, a separatystyczny Bloc Quebecois – 23.

    Źródło:PAP
    WIDEO: Burza w Nowej Dębie. Polskie K9 na poligonie
    Reklama

    Komentarze

      Reklama