„Polski przemysł posiada wielki potencjał. Co raz jestem zaskoczony poziomem różnych osiągnięć technologicznych na potrzeby obronności przez nawet nieduże firmy. To trzeba zidentyfikować i trzeba z tego korzystać. Naprawdę możemy na tym programie modernizacji technicznej zyskać gospodarczo. Mimo, że Polska musi wydać wielkie pieniądze to te pieniądze mogą się zwrócić” – mówił dla Defence24.pl przewodniczący Sejmowej Komisji Obrony Narodowej Michał Jach.
Na wczorajszym posiedzeniu SKON sekretarz stanu w resorcie obrony Bartosz Kownacki poinformował o redefinicji planu modernizacji technicznej, której termin został wyznaczony na połowę września br. Będzie się ona opierała na trzech podstawowych założeniach: ocenie potrzeb Sił Zbrojnych, czasu – okresu w którym sprzęt może zostać dostarczony oraz wykorzystania udziału polskiego przemysłu.
„Do września powinniśmy otrzymać informację co obecne kierownictwo Ministerstwa Obrony Narodowej zdecydowało. W jakim kierunku pójdzie ta realizacja programu modernizacji technicznej” – mówił przewodniczący SKON. Poseł PiS zarzucił również, że aktualizacja planu modernizacji technicznej spowodowana jest nieudolnością poprzednich rządów i niedoszacowania budżetu. „Już raport NIK w ubiegłym roku mówił, że koszt realizacji tego programu szacuje się w granicach 231 mld zł, a w budżecie było zaplanowane 96 mld zł. To absolutnie nie spina się. Dlatego potrzeba do tego podejść odpowiedzialnie, urealnić go i tak przygotować się do realizacji, aby nasze siły zbrojne otrzymały jak najbardziej potrzebny i najlepszy sprzęt”.
Michał Jach stwierdził też, iż partia rządząca będzie dążyła do podniesienia budżetu resortu obrony z 2 proc. na 3 proc. PKB, o czym już niejednokrotnie wspominali przywódcy Prawa i Sprawiedliwości.
Na siły zbrojne musi być tyle pieniędzy ile potrzeba. To nie jest kwestia dobrej woli. Ten rząd rozumie że bezpieczeństwo jest jedną z podstawowych rzeczy. Bez poczucia i zapewnienia bezpieczeństwa państwo normalnie funkcjonować nie może. W perspektywie kilku letniej będziemy zwiększać wydatki na zbrojenia, bo nasze siły zbrojne tego potrzebują. Bo taka jest sytuacja w naszym regionie. Bo taka jest sytuacja w Europie, że musimy mieć nowoczesną armię, która jest wstanie zrealizować to zadanie do jakiego jest powołana.
Przewodniczący SKON skomentował również udział polskiego przemysłu obronnego w realizacji nowego programu modernizacyjnego. Według niego polskie firmy powinny mieć możliwość korzystania i współpracy z silniejszymi partnerami z zagranicy. „Polska Grupa Zbrojeniowa ma być z zasady pierwszym najważniejszym konsorcjantem w każdym przetargu czy programie modernizacyjnym, czyli interes PGZ ma być uwzględniany przy tych przetargach” – mówił Michał Jach.
Przewodniczący stwierdził również, iż Ministerstwo Obrony Narodowej powinno "tak prowadzić negocjacje z potencjalnymi dostawcami, żeby również na tym korzystał polski przemysł zbrojeniowy. Przykładem jest Raytheon". Poseł odnosił się w ten sposób do listu intencyjnego, podpisanego przez Raytheon i Polską Grupę Zbrojeniową. Zgodnie z założeniem porozumienia co najmniej 50 proc. środków finansowych na system Wisła, budowany na bazie rozwiązania oferowanego przez koncern (Patriot), ma być wydanych w Polsce.
Czytaj więcej: PGZ i Raytheon współpracują w ramach Wisły. Nowy list intencyjny
„Zyskuje nasz przemysł zbrojeniowy, zyskuje cała gospodarka, pozyskujemy nowe technologie, ale co ma takie strategiczne znaczenie tj. to, że polski przemysł zbrojeniowy osiąga zdolność zapewniającą wzmocnienie naszego bezpieczeństwa” – mówił Jach.
We wtorek 19 lipca odbyło się posiedzenie Sejmowej Komisji Obrony Narodowej. Zaprezentowano na nim główne założenia aktualizacji Planu Modernizacji Technicznej, jak i obecny stan poszczególnych programów modernizacyjnych, w tym wojsk pancernych, czy obrony powietrznej. Poinformowano też o anulowaniu przetargów na system Rosomak BMS oraz bezzałogowce mini i taktyczne krótkiego zasięgu.
kasjer
Nobel z ekonomii to za mało za wprowadzenie pojęcia "zwrot pieniędzy na modernizację armii". Panie Pośle: wydatki na armię to koszt a nie inwestycja. Na marginesie koszt zwiększony poprzez próbę monopolu dla PGZ, która narzuca 5% haracz na spółki (liczony od sprzedaży). Skandalem jest sama monopolizacja PGZ, która jest mniej rentowna, mniej innowacyjna, mniej wydajna niż polskie firmy sektora obronnego o kapitale prywatnym (POLSKIM). Jeśli PGZ nie posiada kompetencji w szeregu innowacyjnych produktów to musi je kupić zagranicą.
autor komentarza
nawet twórcy współczesnego liberalizmu gospodarczego (którego jestem goracym zwolennikiem) wskazywali, że nie dotyczy on przemysłu zbrojeniowego. Z jednej strony sprzęt ten będzie musiał sprawnie działać w sytuacji, gdy współpraca międzynarodowa może być utrudniona lub niemożliwa, z drugiej to ogromne pieniądze za którymi idą miejsca pracy i jeszcze większe pieniądze do zdobycia przy eksporcie. Inwestycje - owszem, ale dlaczego niby nie można przy tym zarobić? Rzecz jest trudna o tyle, że trzeba bardzo umiejętnie rozpoznać co jesteśmy w stanie zrobić sami, na co trzeba kupić licencję, a na co licencji kupować ani u nas produkować nie ma sensu lub realnej możliwości. Tu na marginesie pozytywny przykład, że MON ostatnio zaczyna sie uczyć: stwierdzono, że Stocznia MW nie jest w stanie sobie poradzić ze Ślazakiem, to i z Miecznikiem/Czaplą sobie nie poradzi - jeszcze rok temu twierdzono, że to nie ma ze sobą nic wspólnego i wszystko jest OK. Inaczej: nie sztuka kupić najnowocześniejszy sprzęt, sztuką jest mieć najnowocześniejszy sprzęt i jeszcze na nim zarabiać.
FRED
Gdzie ta modernizacja ?
Gość
Podzielam opinię Przewodniczącego SKON.
El Che
Dobrze ale jaka modernizacja się pytam
xyz407
Doświadczenia są inne, no chyba że "Przewodniczący stwierdził". Na Przewodniczącego nie ma rady.
Mietek
1. Same ogólniki. 2. Nic nowego. 3. Nierealne: 3% PKB na obronność jak zadłużono kraj np. na program 500+? Do kogo jest adresowany ten przekaz? Skąd pieniądze? 4. Bezsens: nie można ogólnie chwalić polskiego przemysłu obronnego, tylko precyzyjnie go wspierać zakupem licencji dla produktów potrzebnych wojsku. 5. Niedotrzymane obietnice czyli z gęby cholewa: rozstrzygnięcia Caracala nie ma pomimo wielu zapewnień. 6. Sprzeczności: "Na siły zbrojne musi być tyle pieniędzy ile potrzeba." - PO mówiło 231. Odpowiedź: " a w budżecie było zaplanowane 96 mld zł. To absolutnie nie spina się. Dlatego potrzeba do tego podejść odpowiedzialnie, urealnić go" Urealnić czyli jednak nie tyle ile potrzeba. Słabiutko, słabiutko.