Reklama

Geopolityka

Gen. Rumen Radew podał się do dymisji. Powodem umowa z Polską?

Fot. Master Sgt. Andrew J. Moseley / US Air National Guard
Fot. Master Sgt. Andrew J. Moseley / US Air National Guard

Szef bułgarskiego lotnictwa wojskowego gen. Rumen Radew podał się w poniedziałek do dymisji. Na jego decyzję wpłynąć miały plany ministerstwa obrony dotyczące umowy o wspólnej ochronie bułgarskiej przestrzeni powietrznej, która ma zostać podpisana z Polską.

Umowa w tej sprawie ma być podpisana w ciągu następnych kilku miesięcy - pisze dziennik. Wybór padł na Polskę, ponieważ, tak samo jak Bułgaria, ma ona na stanie rosyjskie myśliwce Mig-29 - wyjaśnia.

Gen. Radew niejednokrotnie wyrażał sprzeciw wobec planów bułgarskiego resortu obrony, który zamierza dopuścić zagraniczne lotnictwo do ochrony bułgarskiej przestrzeni powietrznej. W wyjaśnieniu uzasadniającym decyzję i sporządzonym osobiście przez Radewa, które cytuje gazeta, podkreślono, że umowa ta stawia bułgarskich lotników w poniżającej sytuacji.

Dla mnie, jako generała bułgarskiej armii i dowódcę lotnictwa wojskowego, ten pomysł jest jeszcze bardziej poniżający niż Traktat z Neuilly z 1919 r. (w wyniku którego Bułgaria jak sojusznik Niemiec w I wojnie światowej straciła ok. 10 proc. swego terytorium, musiała płacić reparacje i miała bardzo okrojone siły zbrojne - przyp. red.), ponieważ tamten traktat był narzucony z zewnątrz, a obecna koncepcja pochodzi od bułgarskiego wiceministra i została przyjęta przez bułgarskie dowództwo wojskowe.

Szef bułgarskiego lotnictwa wojskowego, gen. Rumen Radew

Gen. Radew składa wniosek o dymisję nie po raz pierwszy. W październiku 2015 r. zagroził odejściem, podając jako powód rezygnacji "niekonsekwentną politykę w sprawie stabilizacji lotnictwa wojskowego". W uzasadnieniu wymienił m.in. "skrajnie niedostateczną liczbę myśliwców zdolnych do pełnienia dyżurów bojowych w ramach misji Air Policing" oraz "niespełnienie przez kierownictwo Ministerstwa Obrony zobowiązania ws. zawarcia umowy dot. remontu myśliwców MiG-29", a także brak konkretnych propozycji w sprawie kupna nowych myśliwców. Radew wycofał swój wniosek o dymisję po rozmowie z premierem Bojko Borysowem.

W lutym br. bułgarski parlament znowelizował ustawę o obronie i siłach zbrojnych, zezwalając na udział natowskich sił w ochranianiu bułgarskiej przestrzeni powietrznej. Podkreślono wówczas, że nowelizacja otwiera możliwość wspólnej ochrony bułgarskiego nieba i gwarantuje realizację podjętych przez Sofię zobowiązań w ramach natowskiej operacji "Air Policing".

Dymisja generała Radewa zbiegła się z niepotwierdzonymi oficjalnie doniesieniami medialnymi, że znajduje się on na liście kandydatów lewicowej Bułgarskiej Partii Socjalistycznej na prezydenta w listopadowych wyborach. 

PAP - mini

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (6)

  1. tak tylko...

    Wygląda na to, że bułgarski gen. nie tyle protestuje przeciwko mającym patrolować bułgarskie niebo polskim pilotom, tylko własnemu rządowi, który karygodnie zaniedbuje własne lotnictwo, a chce się wysługiwać lotnictwem innego państwa.

    1. Lotnik kryj się

      Polskie samoloty nad Inflantami oraz w Bułgarii... kto by pomyślał :)))

  2. mix

    Jak radziecki złom się rozsypie to my też będziemy płacić Luftwaffe za pilnowanie nieba.

    1. a-i

      Zapomniałeś chyba, że oprócz "radzieckiego złomu" posiadamy jeszcze coś takiego jak F-16C. Bułgarzy są w mniej komfortowej sytuacji bo oprócz MiG-29 mają tylko zakonserwowane... MiG-21bis.

    2. Kosmit

      Nasz "radziecki złom" (Mig-29) do pilnowania nieba ma się całkiem dobrze. A do tego mamy jeszcze F-16. Natomiast niemiecki resort obrony ujawnił niedawno, że zaledwie kilka (7 bodajże) z posiadanych Eurofighterów jest w kondycji pozwalającej na natychmiastowy udział w akcji. Reszta jest w różnym stopniu niezdolna do lotu (od drobnych problemów i braku przeglądów, po poważne usterki, wymagające remontu). Tak, że zobaczymy, kto komu będzie płacił i za co ;)

  3. SZELESZCZĄCY W TRZCINOWISKU

    gen. Radew....rozpoczął kampanie prezydencką ..nie da się ukryć że prawie 50 % procent Bułgarów darzy Rosję dużą sympatią . i generał chce ugrać właśnie ten elektorat ..teraz widać jak "skuteczną jest organizacja NATO " i jak osobliwy konglomerat stanowi gdzie "zaplecze wojskowe" gra w swoje egoistyczne gierki i nie pod drodze mu "populistyczny artykuł 5 traktatu "

  4. Afgan

    Minęło 25 lat od upadku Układu Warszawskiego, aż tu nagle Bułgarzy się obudzili, że nie mają czym własnego nieba pilnować. Co zrobili w tym kierunku przez ostatnie ćwierć wieku?

  5. bolo

    Widocznie aktywność polskiego lotnictwa w Bułgarii i Rumunii dla Moskwy jest nie do zniesienia.

  6. jess

    "..........że znajduje się on na liście kandydatów lewicowej Bułgarskiej Partii Socjalistycznej na prezydenta w listopadowych wyborach." Idę o zakład ,że agent Moskwy których w Bułgarii bez liku. Przedstawia się w wyniku jego akcji Polskę jako niemalże agresora albo państwo kolonialne ,a my przecież mielibyśmy strzec ich nieba i jak myślę nie za darmo bo nam przecież też nikt nic za darmo nie oferuje......

Reklama