"Dwusystemowe" bomby na hiszpańskich Eurofighterach

Jak podają hiszpańskie siły powietrzne, po identyfikacji celu dokonano próbnego zrzutu, kierowanie odbywało się przy pomocy sygnału GPS oraz systemu laserowego, z którego skorzystano w końcowej fazie testu. Zasobnik celowniczy Litening III był zainstalowany na biorącym udział w próbie samolocie.  

Przeprowadzona pomyślnie próba stanowi potwierdzenie zdolności wykorzystywanej przez hiszpańskie siły powietrzne floty Eurofighterów. Od tej pory będą one mogły korzystać z tych bomb jeśli tylko zajdzie taka potrzeba. Maszyny będą mogły  przeprowadzać jednoczesne ataki przeciwko kilku celom lądowym. 

Zrzut bomby wykonano z Eurofightera drugiej transzy, w wariancie dla hiszpańskich sił powietrznych, czyli Tranche-2 C.16. Próbę przeprowadzono między 20 a 24 czerwca w okolicach Zatoki Kadyksu. Bomby EGBU-16/GBU-48 charakteryzują się podwójnym systemem naprowadzania (laserowym i INS/GPS) oraz masą około 1000 funtów (ok. 454 kg).

Hiszpanie przeprowadzili w tym roku również pierwszą próbę pocisku rakietowego klasy powietrze-powietrze krótkiego zasięgu IRIS-T, która także została wykonana przy pomocy myśliwca Tranche-2 C.16. Gotowa do wykorzystywania tych pocisków ma być niedługo cała flota hiszpańskich myśliwców Eurofighter.

Hiszpańskie samoloty nad krajami bałtyckimi

7 stycznia cztery hiszpańskie myśliwce Eurofighter Typhoon rozpoczęły misję Baltic Air Policing, którą przejęły od węgierskich Gripenów. Maszyny stacjonowały w litewskiej bazie lotniczej Szawle. Była to już trzecia zmiana hiszpańskich myśliwców w ramach misji NATO, której celem jest ochrona przestrzeni powietrznej Litwy, Estonii i Łotwy (misja rozpoczęła się w 2004 roku, gdy wszystkie te kraje wstąpiły do NATO). Pierwszą zmianę Hiszpanii stanowiły myśliwce Mirage F1, które pojawiły się nad krajami bałtyckimi w 2006 roku.

Myśliwce Eurofighter pojawiły się w Litwie 4 stycznia, ale dyżur przejęły 7 stycznia 2016 roku. Ich wsparcie stanowiły cztery belgijskie F-16AM, które stacjonowały na estońskim lotnisku Amari. Na przełomie kwietnia i maja zostały zastąpione przez portugalskie F-16 oraz brytyjskie Eurofightery. Przypomnijmy, że siły powietrzne państw bałtyckich nie mają własnych samolotów myśliwskich, dlatego dowództwo Sojuszu postanowiło o przejęciu zadania patrolowania ich przestrzeni powietrznej przez siły państw sprzymierzonych. Samoloty państw NATO rotacyjnie pełnią czteromiesięczne dyżury.