Reklama

Duda w Estonii: rozmowy o Trójmorzu i wzroście wydatków na obronność

Prezydent Duda podczas wizyty w Estonii.
Prezydent Duda podczas wizyty w Estonii.
Autor. Przemysław Keler/KPRP

Prezydent RP przebywa dziś z wizytą w stolicy Estonii, gdzie spotkał się z prezydentem Alarem Karisem. Obaj politycy dyskutowali na temat przyszłego szczytu Trójmorza oraz wydatków na obronność w NATO.

Prezydent Duda odniósł się do proponowanego podniesienia progu wydatków w Sojuszu do 3 proc. PKB. Jego zdaniem powinno to być obecnie minimum i nie widzi przeciwwskazań, gdyby z czasem miał on wynosić nawet 4 proc - „To kwestia odpowiedzialności za bezpieczeństwo całego NATO” - powiedział.

Reklama

Duda zaznaczył, że wizyta w Estonii ma dla niego „szczególną symbolikę”. Przypomniał, że w 2015 roku był tam ze swoją pierwszą prezydencką wizytą. Jak dodał, nie przypuszczał wtedy, że w kwietniu 2022 roku przyjdzie mu wspólnie z obecnym prezydentem Estonii jechać do Kijowa, by wesprzeć prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w obronie niepodległości i suwerenności Ukrainy.

„Mówiliśmy dziś również o mojej inicjatywie podniesienia wydatków na obecność w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego. Zarówno Polska, jak i Estonia nie mają problemu z wydatkami na obronność. W obu naszych krajach toczy się dyskusja, by jeszcze je podnieść. Chcemy rozszerzać naszą współpracę na rynku zbrojeniowym. Jesteśmy zwolennikami tego, aby w Europie prowadzona była polityka, która pozwala rozwijać rodzimy przemysł zbrojeniowy” - stwierdził prezydent RP.

    Andrzej Duda podniósł także kwestię zbliżającego się szczytu Inicjatywy Trójmorza, gdzie obecny będzie również prezydent Karis. Poza oboma politykami wezmą w nim udział także przedstawiciele innych państw, w tym krajów azjatyckich.

    „Ta wizyta ma także wymiar praktyczny. Przygotowujemy się do dwóch ważnych wydarzeń. Przed nami Szczyt Inicjatywy Trójmorza - cieszę się, że prezydent Alar Karis weźmie w nim udział - oraz Szczyt NATO w Hadze” - powiedział prezydent RP.

    Reklama
    WIDEO: Najnowsze Abramsy w Biedrusku
    Reklama

    Komentarze (1)

    1. Buczacza

      Tymczasem nieśmiało dodam, że aktualny licznik. To 830.... W cenie 13,45... Robi wrażenie. Od stycznia robotę nieprawdopodobną robią drony. Co jakiś czas z uwagi na dotacje. Specjalny bonus z użycia. Według Ukraińców koszt już przekroczył 20 mln $... W tym 3 tanki. Co ciekawe wystarczą 2 na jeden... A nie 13. Chyba, że w afgastanie czy izaelu... Bo w dobasie nie...

      1. KrzysiekS

        Buczacza Drony robią robotę na Ukrainie OK. Pamiętaj jednak że dobre wojska (i tu mam wątpliwości co do WP) uczą się i niedługo drony mocno stracą na swojej efektywności.

    Reklama