Geopolityka
Blinken: Izrael poparł nasz plan rozejmu. Czekamy na decyzję Hamasu
Sekretarz Stanu USA Antony Blinken stwierdził, że Izrael poparł amerykańską propozycję zawieszenia broni. Teraz czeka na to, jak ustosunkuje się do niej Hamas.
„Izrael poparł amerykańską propozycję zawieszenia broni w Strefie Gazy, teraz Hamas musi zrobić to samo” - powiedział sekretarz stanu USA Antony Blinken, który w poniedziałek spotkał się w Jerozolimie z premierem Binjaminem Netanjahu. „Jestem tutaj, by doprowadzić do zawarcia porozumienia o rozejmie i wymianie izraelskich zakładników na palestyńskich więźniów” - podkreślił Blinken. Szef amerykańskiej dyplomacji spotkał się również w poniedziałek z prezydentem Icchakiem Hercogiem i ministrem obrony Joawem Galantem. Z Izraela Blinken uda się do stolicy Egiptu, Kairu na dalsze negocjacje.
Rozmowa z Netanjahu była „bardzo konstruktywna”, premier potwierdził, że Izrael zaakceptował kompromisową propozycję przedstawioną w piątek przez USA, która ma odpowiadać na postulaty zarówno rządu w Jerozolimie, jak i Hamasu - powiedział Blinken na konferencji prasowej po spotkaniach. „Teraz obowiązkiem Hamasu jest uczynienie tego samego”, a później obie strony z pomocą mediatorów - USA, Egiptu i Kataru - „muszą uzgodnić proces wdrażania zobowiązań podjętych w ramach tego porozumienia” - dodał sekretarz stanu.
„Spotkałem się z premierem Izraela Netanjahu, aby omówić wysiłki na rzecz deeskalacji napięć i osiągnąć porozumienie w sprawie zawieszenia broni i uwolnienia zakładników. Potwierdziłem nasze żelazne zobowiązanie do bezpieczeństwa Izraela i omówiłem, że eskalacja nie leży w interesie żadnej ze stron” - zakomunikował Blinken na X.
Met with @IsraeliPM Netanyahu to discuss efforts to de-escalate tensions and reach an agreement on the ceasefire and hostage release deal. I reaffirmed our ironclad commitment to Israel’s security and discussed how any escalation is in no party’s interest. pic.twitter.com/nitptDlnmF
— Secretary Antony Blinken (@SecBlinken) August 19, 2024
Kolejna tura rozmów ma się odbyć jeszcze w tym tygodniu. Nie należy jednak oczekiwać, że zakończą one wojnę, ponieważ już wcześniejsze rozmowy nie przynosiły wymiernych skutków. Obie strony nie wydają się dążyć do pokojowego rozwiązania, a jednocześnie cały czas wisi w powietrzu groźba ataków ze strony Hezbollahu i Iranu na Izrael.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie