Reklama
  • Wiadomości

Bagdad żąda wycofania wojsk tureckich z Iraku. Sprzeciw wobec wsparcia sił specjalnych USA

Ambasador Turcji w Bagdadzie został poinformowany przez iracki MSZ, że działania wojsk tureckich, które wkroczyły do północnego Irak, jest traktowane jako akt wrogi. Irakijczycy żądają natychmiastowego wycofania wszystkich żołnierzy tureckich sił zbrojnych z terytorium swojego kraju. Premier Turcji odrzuca zarzuty Bagdadu i twierdzi, że obecna dyslokacja wojsk tureckich jest wyłącznie rutynową wymianą sił w obozie szkoleniowym dla miejscowych ochotników. 

Fot. Turkish Land Forces
Fot. Turkish Land Forces

Ambasador Turcji w Bagdadzie został poinformowany przez iracki MSZ, że działania wojsk tureckich, które wkroczyły do północnego Iraku, jest traktowane jako akt wrogi. Irakijczycy żądają natychmiastowego wycofania wszystkich żołnierzy tureckich sił zbrojnych z terytorium swojego kraju. Chodzi o kilkuset żołnierzy tworzących prawdopodobnie jeden batalion, którzy w dniu 3 grudnia br. zostali przerzuceni do irackiego Kurdystanu, niedaleko kontrolowanego przez Daesh miasta Mosul. 

Czytaj więcej: Koalicja Turcji i Peszmergi planuje zająć Mosul?

Premier Turcji Ahmet Davutoglu odrzuca zarzuty Bagdadu i twierdzi, że obecna dyslokacja wojsk tureckich jest wyłącznie rutynową wymianą sił w obozie szkoleniowym dla miejscowych ochotników, którzy chcą walczyć z Daesh i pomóc w planowanej ofensywie na Mosul. Zdaniem Turków działania te są uzgodnione ze stroną iracką i stanowią część prowadzonych przez USA działań przeciw islamskim terrorystom z Daesh. Waszyngton zdystansował się jednak od działań Ankary w Iraku. 

W tej sytuacji iracki premier Hajdar al-Abadi zagroził, że zwróci się do Rady Bezpieczeństwa ONZ uznając działania wojsk tureckich za pogwałcenie suwerenności jego kraju. Wprawdzie Irak prosi wspólnotę międzynarodową o dostarczanie broni, naloty lotnicze i szkolenie wojsk irackich w walce z Daesh, to odrzuca bezpośrednią interwencję z udziałem wojsk lądowych. Władze irackie sprzeciwiają się także dyslokacji dodatkowych wojsk amerykańskich, w postaci ok. 100 operatorów sił specjalnych, które miałyby samodzielne prowadzić operacje bojowe oraz wspierać walczące na ziemi odziały irackie i kurdyjskie. 

Czytaj więcej: Amerykanie będą walczyć z IS na lądzie. Kampania trzech R

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama