Algieria zamknęła w środę swoją przestrzeń powietrzną dla wszystkich samolotów z Maroka - poinformowały algierskie władze. Decyzja została podjęta niemal miesiąc po tym, jak Algier zerwał stosunki dyplomatyczne z Rabatem.
W oświadczeniu biuro prasowe prezydenta Algierii poinformowało o "natychmiastowym" zamknięcie algierskiej przestrzeni powietrznej "dla wszystkich marokańskich samolotów cywilnych i wojskowych, a także samolotów noszących marokański numer rejestracyjny".
O zamknięciu przestrzeni powietrznej zdecydowano "w związku z kontynuacją prowokacji i wrogich praktyk po stronie marokańskiej". Szczegółów jednak nie podano.
Władze Maroka nie skomentowały tej decyzji, ale źródło w Royal Air Maroc oświadczyło, że zamknięcie algierskiej przestrzeni powietrznej wpłynie tylko na 15 lotów tygodniowo, łączących Maroko z Tunezją, Turcją i Egiptem. Decyzję Algieru określono jako nieistotną i wyjaśniono, że odpowiednie loty mogą zostać przekierowane nad Morze Śródziemne.
24 sierpnia Algieria poinformowała, że zrywa stosunki dyplomatyczne z Marokiem, tłumacząc to "wrogim postępowaniem" swego sąsiada. Szef algierskiej dyplomacji Ramdane Lamamra oskarżył Rabat miedzy innymi o posługiwanie się szpiegowskim oprogramowaniem Pegasus do inwigilacji algierskich polityków.
Lamamra zarzucił też władzom Maroka, że wspierają regionalnych separatystów i nie dopełniają "dwustronnych zobowiązań", między innymi w spornej kwestii Sahary Zachodniej.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie