Geopolityka
Egipt wysyła kolejne jednostki na Synaj. Zapowiada ofensywę przeciwko ekstremistom
Egipt skierował dodatkowe oddziały piechoty, śmigłowce i okręty w rejon Synaju Północnego do walki z ekstremistami, informują źródła egipskie i izraelskie.
Siły Zbrojne Egiptu planują kolejną ofensywę przeciwko islamskim terrorystom zagrażającym zarówno Egiptowi, jak i Izraelowi. Dla wsparcia operacji w pobliżu Strefy Gazy wysłano 6 śmigłowców szturmowych AH-64 Apache. Dodatkowe oddziały piechoty i okręty rozmieszczono również w regionie Kanału Sueskiego, by zapobiec ewentualnym atakom terrorystycznym mogącym zakłócić ruch morski, informuje palestyńska agencja Ma'an powołując się na źródło w egipskiej armii.
Więcej: Rocznica Porozumień z Camp David w cieniu narastających napięć egipsko - izraelskich
Dyslokowanie dodatkowych oddziałów i sprzętu na Półwyspie Synaj odbywa się za wiedzą i zgodą Izraela, twierdzi dziennik Times of Israel powołując się na źródło w IDF. Wymagają tego bowiem zapisy egipsko - izraelskiego Traktatu Pokojowego z 1979 r.
To kolejne posiłki wzmacniające egipskie wojsko na Synaju. Ich bezpośrednią przyczyną miał być atak na egipski posterunek przy przejściu granicznym Rafah. Poprzednie wzmocnienia miały miejsce w drugiej połowie maja 2013 r., gdy rozpoczęła się operacja lądowa przeciwko terrorystom, którzy uprowadzili grupę egipskich żołnierzy.
Czytaj też: Siły Obronne Izraela udaremniły atak dżihadystów z Egiptu
Po obaleniu Hosniego Mubaraka w 2011 i 2012 r. powtarzały się incydenty graniczne związane z atakami arabskich ekstremistów infiltrujących terytorium izraelskie z Synaju i Gazy. Izrael odpowiadał rozmieszczaniem po swojej stronie granicy, nie naruszając postanowień Traktatu, czołgów i baterii pocisków przeciwlotniczych oraz groźbami odwetowych ataków. Narastało równocześnie zjawisko przemytu broni zrabowanej z arsenałów obalonego i zabitego dyktatora Libii. Nasilały się również akty sabotażu na Arabski Gazociąg dokonywane przez beduinów lub ekstremistów islamskich.
Kulminacją tego ciągu zdarzeń był przeprowadzony z nocy z 5 na 6 września 2012 r., atak islamskich bojówek na posterunek pograniczników, który kosztował życie piętnastu egipskich funkcjonariuszy.Dwa dni później, 8 sierpnia egipskie lotnictwo oraz wojska lądowe rozpoczęły operację ofensywną na terenie Półwyspu Synaj, która miała na celu likwidację baz ekstremistów i schwytanie osób zamieszanych w dokonanie masakry pograniczników.
Czytaj też: Synaj – czyli bezpieczna przystań dżihadystów
Mimo tych działań, według opublikowanego w zeszłym tygodniu przez amerykański Departament Stanu raportu Egipcjanie mają problemy z pełnym zrozumieniem i efektywnym zwalczaniem zagrożenia terrorystycznego na Półwyspie Synaj. Obszar ten bowiem pozostał kanałem przerzutowym dla broni, materiałów wybuchowych, pieniędzy, innej kontrabandy oraz ekstremistów do Strefy Gazy.
(MMT)
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie