Jednym z najbardziej obleganych stosik na targach militarnych DSEI w Londynie było stanowisko amerykańskiej firmy Gibbs. Pokazywano na nim kołowe pojazdy lądowe przystosowane do pokonywania przeszkód wodnych, po wcześniejszym złożeniu kół i uruchomieniu dodatkowych pędników.
Firma Gibbs z Auburn Hills w stanie Michigan zaprezentowała w Londynie trzy różnego rodzaju pojazdy kołowe. Ich cechą charakterystyczną była nowatorska konstrukcja układu napędowego i podwozia, która nie tylko zapewniała szczelność konstrukcji po wjechaniu do wody, ale dodatkowo pozwalała na złożenie wszystkich kół przez cały czas pokonywania przeszkody wodnej.
Co ciekawe, żaden z wystawionych pojazdów nie był prezentowany w wersji wojskowej. Co więcej, jeden z nich – Aquada - wyglądał jak ekskluzywny pojazd sportowy. Wystawcy chcąc jednak pokazać jak szeroki zakres zastosowań mogą mieć ich rozwiązania połowę samochodu pomalowali na czarno, natomiast druga połowa nosiła kamuflaż pikselowy.
Firma Gibbs zrobiła tak nieprzypadkowo, ponieważ jej celem jest nie tylko zdobycie zamówień wojskowych, ale przede wszystkim oparcie się na rynkach cywilnych. Najbardziej może w tym pomóc „wodoquad”, który jest proponowany w dwóch wersjach: jedno (Quadski) i dwuosobowej (Quadski XL).
Jest to pierwszy na świecie produkowany seryjnie profesjonalny quad-amfibia. Właściciel firmy Alan Gonns zainwestował w stworzenie tego pojazdu około dwustu milionów dolarów i poświecił na to aż dwa miliony roboczogodzin swoich pracowników. Stworzono jednak unikatowe rozwiązanie, chronione około 300 patentami. Quadski, dzięki silnikowi motocyklowemu BMW o mocy 175KM, może poruszać się z prędkością 75 km/h zarówno w terenie, jak i na wodzie.
Twórcy liczą na duże zainteresowanie pasjonatów szybkiej jazdy terenowej, którzy nie będą już teraz ograniczani przeszkodami wodnymi. Propozycja jest o tyle atrakcyjna, że sama metamorfoza z quada terenowego w quada amfibię (i na odwrót), związana m.in. ze złożeniem (lub wysunięciem) kół, odbywa się automatycznie już po wpłynięciu na wodę i trwa nie dłużej niż 5 s. Quadski w wersji jednoosobowej ma masę 590 kilogramów, długość 326 cm, szerokość 159 cm i wysokość 136 cm.
Koszt takiego pojazdu to około 41000 dolarów, a więc jest dostępny cenowo zarówno dla środowiska cywilnego, jak i dla wojska. I to być może dlatego w pobliżu stoiska GIBBS na targach DSEI często przebywali brytyjscy żołnierze z oznaczeniami spadochroniarzy i piechoty morskiej.
Ich zaciekawienie wzbudzało również inne wystawiane w Londynie rozwiązanie – Terraguad – czyli quad-amfibia w wersji transportowej. Wykorzystując rozwiązania z Quadski stworzono użytkowy pojazd terenowy klasy UTV (Utility Terrain Vehicles), który ma z przodu umieszczone obok siebie miejsca dla dwóch osób, a z tyłu platformę transportową obudowaną klatką przeciwkapotażową. Pojazd porusza się w terenie z prędkością do 80 km/h i po wodzie z prędkością do 75 km/h. Rozwiązanie było reklamowane m.in. jako idealne do transportu różnego rodzaju ładunków oraz do ewakuacji rannych.
Trzecim produktem firmy Gibbs wystawianym w Londynie był Aquada - szybki, trzymiejscowy pojazd osobowy, który dzięki silnikowi Rover K o mocy 175 KM może się poruszać po drogach z prędkością ponad 100 mil na godzinę (161 km/h) i po wodzie z prędkością około 50 km/h. Projektanci zadbali w tym przypadku przede wszystkim o wygodę i komfort podróżnych odpowiednio projektując wnętrze kabiny i wykorzystując do jego budowy materiały bardzo wysokiej jakości.
CB
Czy tylko mi "Aquada" przypomina przerobioną Mazdę MX-5?
franc
Tak jest, MX-5. Dosc ciekawe pojazdy, ale to juz bylo i to w II WŚ. VW typ 166 Schwimmwagen.