Reklama

Siły zbrojne

Dania wzmocni obecność wojskową w Afryce

Fot. Duńskie Ministerstwo Obrony
Fot. Duńskie Ministerstwo Obrony

Władze polityczne w Kopenhadze są zgodne co do potrzeby wzmocnienia duńskiej obecności wojskowej w Afryce. Marynarka wojenna ma być zaangażowana w działania antypirackie w Zatoce Gwinejskiej, a wojska specjalne mają wzmocnić francuskie działania podejmowane w Sahelu.

Duńskie siły zbrojne mają być wysłane do państw Sahelu oraz w rejon Zatoki Gwinejskiej. Za pomysłem strony rządowej opowiedzieli się również duńscy parlamentarzyści, jak podał "The Copenhagen Post". Zadowolenia, z takiej decyzji politycznej w kraju, nie krył minister spraw zagranicznych Jeppe Kofod. Tym samym, już od listopada tego roku, przez pięć miesięcy, na akwenie zagrożonym piractwem ma operować duńska fregata wraz ze śmigłowcem, a także morska grupa zadaniowa. Zatoka Gwinejska od pewnego czasu jest uważana za godnego następcę Zatoki Adeńskiej, jeśli chodzi o zagrożenia płynące dla cywilnej żeglugi. Duńska fregata ma więc wspierać działania eskortowe względem jednostek poruszających się w regionie, ograniczać możliwość ataków piratów. Zaś morska grupa zadaniowa ma być rezerwą na wypadek potrzeb w zakresie odbijania zakładników na zajętych przez piratów statkach.

Zaś już od stycznia 2022 r., jak poinformował „The Copenhagen Post”, do francuskiej operacji Barkhane w Sahelu mają włączyć się też duńscy komandosi. Zostaną oni dyslokowani do Mali, gdzie będą doradzać Malijczykom oraz wspierać tamtejsze siły zbrojne. Trzeba wskazać, że Francja od dłuższego czasu zabiega o szersze wsparcie ze strony innych państw europejskich w zakresie działań prowadzonych w Mali, Nigrze, Burkina Faso, Mauretanii i Czadzie. Paryż jest tam inicjatorem działań antyterrorystycznych, które zwalczają operujące tam struktury islamistyczne. Duńscy specjalsi mają działać w grupie zadaniowej Takuba, jak wskazywało wcześniej duńskie ministerstwo obrony. Kontyngent ma składać się przede wszystkim z zespołu medycznego oraz oficerów sztabowych.

Plany ministerstwa obrony mają przewidywać udział około 105 duńskich wojskowych. Trzeba przypomnieć, że misją grupy zadaniowej Takuba jest wspieranie, doradzanie i towarzyszenie siłom bezpieczeństwa Mali oraz wzmacnianie ich własnych zdolności do radzenia sobie z terroryzmem w Mali, Nigrze i Burkina Faso. Duńczycy już wcześniej działali w ramach operacji Barkhane. W latach 2019-2020 operował w jej ramach śmigłowiec wojskowy. Został on z obsługą umieszczony w Gao we wschodniej części Mali, gdzie wykonywał zadania transportowe, w tym transport żołnierzy i sprzętu należących do kontyngentów innych partnerów.

Reklama
Link: https://sklep.defence24.pl/produkt/wojska-specjalne-federacji-rosyjskiej/
Reklama 

To nie jedyny przypadek, gdy Dania aktywnie włącza się w działania w tym rejonie Afryki. Strona duńska uczestniczy również w misji ONZ w Mali (MINUSMA) od 2014 r. Jak wskazało ministerstwo obrony Danii, trzykrotnie duńskie wojsko dyslokowało na potrzeby misji międzynarodowej swój samolot transportowy C-130J (2014, 2017 i 2019/2020). W latach 2015-2016 duński generał był dowódcą sił MINUSMA. W latach 2019-2020 duński personel został dyslokowany do Gao w celu zabezpieczenia procesu gromadzenia informacji niezbędnych dla działania MINUSMA w tym niebezpiecznym rejonie państwa. Także dla wojsk specjalnych nie jest to żadna nowość, bowiem w 2016 r. duńskie siły operacji specjalnych były częścią holenderskiej grupy zadaniowej we wspomnianym już rejonie miasta Gao. Obecnie Dania ma niewielką liczbę oficerów sztabowych pracujących na rzecz misji pokojowej w Mali. Rząd duński ogłosił także, że zamierza tam rozmieścić samolot transportowy C-130J na okres 6 miesięcy w 2022 roku.

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. zimny kubek

    Ciekawe po co pcha się tam Dania. Czyżby Europa znowu zatęskniła za wojną. Jak widać, jankesi zarazili już stary kontynent swoją chorobą.