Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Co Rosjanie zrobili ze zdobytymi Tomahawkami?

Fot. US Navy
Fot. US Navy

Rosjanie już dwa lata temu chwalili się zdobyciem w Syrii niewybuchów dwóch rakiet manewrujących Tomahawk, które miały im posłużyć do opracowania skutecznych środków przeciwdziałania radioelektronicznego. Tymczasem, po prawie dwóch latach amerykańskie rakiety nadal w sposób niezakłócony latają nad Syrią i to również w pobliżu najnowszych rosyjskich systemów antyrakietowych.

Amerykanie od dawna wiedzą, że Rosjanie starają się zdobywać ich uzbrojenie w różnych regionach świata, szukając na nie później odpowiedniego sposobu przeciwdziałania oraz kopiując zawarte w tym uzbrojeniu rozwiązania (wprowadzając je później do własnych sił zbrojnych). Niekiedy takie działanie kończy się sukcesem, ale są również sytuacje, gdy bariery technologiczne stają się dla rosyjskich inżynierów nie do przebycia. Powodzeniem zakończyła się np. budowa przez Rosjan floty małych, bezzałogowych statków powietrznych oraz program wprowadzania do wojsk specjalnych i lądowych lekko opancerzonych pojazdów terenowych (w tym klasy MRAP - specjalnie wzmocnionych przeciwko minom i improwizowanym ładunkom wybuchowym).

Podobnym, wielkim sukcesem wywiadu rosyjskiego miało być pozyskanie w Syrii dwóch niewybuchów rakiet manewrujących Tomahawk, znalezionych przez Syryjczyków po amerykańsko-brytyjsko-francuskim nalocie 14 kwietnia 2018 roku. Jednak pomimo, że portal „Sputnik” już w maju 2018 roku informował o planach wykorzystania tych pocisków do opracowania skutecznych systemów przeciwdziałania radioelektronicznego (WRE), to nadal nie ma dowodów (chociażby w Syrii), że prace te zostały zakończone sukcesem.

Zadanie otrzymała spółka holdingowa KRET (Концерн Радиоэлектронные технологии) należącą do rosyjskiej państwowej grupy Rostec. Spółka ta od lat opracowuje i produkuje różnego rodzaju wojskowe urządzenia elektroniczne w tym systemy identyfikacji radiolokacyjnej oraz walki radioelektronicznej. Dwa lata temu prognozowano, że „nowe systemy WRE” mają być gotowe za dwa - trzy lata - tyle bowiem trwa w Rosji budowa prototypu tego rodzaju urządzeń.

Rosjanie niejako przyznali się wtedy, że ich obecnie wykorzystywane kompleksy WRE nie nadają się do tego rodzaju operacji i muszą opracować coś zupełnie nowego. Jest to tym dziwniejsze, że dla rosyjskich inżynierów takie zadanie powinno być priorytetem od kilkudziesięciu lat, a więc od momentu, gdy rakiety Tomahawk zaczęły być masowo wykorzystywane przez Amerykanów. Jest więc prawie pewne, że Rosjanom udało się zdobyć szczątki amerykańskich rakiet zdobyte chociażby w czasie wojny z Irakiem o Kuwejt lub w czasie nalotów na byłą Jugosławię.

Teraz się okazało, że albo tych niewybuchów praktycznie nie było (co z technicznego punktu widzenia jest praktycznie niemożliwe), albo też były one dla Rosjan kompletnie nieużyteczne. Amerykanie podchodzą zresztą w miarę spokojnie do rosyjskich zapowiedzi o bliskim "rozpracowaniu" ich Tomahawków. W ich mediach przypomina się zasadę: Jeżeli nie chcesz by przeciwnik zdobył twoją broń, to jej po prostu nie używaj. Z drugiej strony, jeżeli się boisz by to uzbrojenie było przechwycone, to czy ono jest rzeczywiście dobre?.

Idąc tym tokiem rozumowania można mieć prawie pewność, że amerykańscy wojskowi, w jakiś sposób, zabezpieczyli się przed rozpracowaniem ich pocisków rakietowych. Było to zresztą konieczne ze względu na masowe użycie rakiet manewrujących przez Stany Zjednoczone zgodnie z tzw. „polityką Tomahawków”. Oczywiście najnowsze Tomahawki, w wersji Block IV (wykorzystywane od 2006 roku), różnią się zasadniczo od swoich poprzedników z czasów Zimnej Wojny. Obecnie uważa się te pociski za bezzałogowe aparaty latające, które mogą m.in. manewrować nad celem wyczekując na rozkaz ataku od prowadzącego strzelanie lub być przekierowane na jeden z piętnastu wstępnie zaplanowanych celów.

Pocisków tych jednak wystrzelono bojowo już ponad trzysta i Rosjanie z dużym prawdopodobieństwem wcześniej zdobyli podzespołu najważniejszych bloków nawigacji i kontroli. Pomimo tego ich systemy antyrakietowe i Walki Radioelektronicznej nadal okazują się całkowicie nieskuteczne. Rosyjscy komentatorzy w 2018 roku nazwali zdobyte Tomahawki „podręcznikiem materiałoznawstwa i technologii spadającym z nieba”. Jak się okazało by z takiego podręcznika można był skorzystać trzeba się najpierw nauczyć go czytać.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (46)

  1. wirus psi

    Rosjanie postawili na wojnę psi, nie na elektronikę bo na tym polu nie mają szans. W Polsce prawie nie ma w mniejszcym lub większym stopniu zainfekowanych ludzi. I tym powinniśmy się zainteresować, MON i inne służby.

  2. Gulden

    Odpowiedż jest całkiem prosta,dlaczego rosjanie odstają od zachodu,lekko licząc 15 lat technologicznie,jeśli chodzi o kwestie wojskowe?Ano dlatego,że niejaki Gorbaczow,a potem Jelcyn,za "radami"speców z zachodu KOMPLETNIE zdemontowali im wojskową bazę rozwojową,przemysł rakietowy,instytuty,i co tam jeszcze.I to"pokojowo",po prostu załatwił ich rząd w Moskwie,odcinając dopływ kasy na badania.Nie zamawiając nowych rakiet do armii.Czy co tam potrzebowali z nowych technologii.I posypał się cały,dobrze działający system.I tu tkwi sedno zagadnienia.KTO miałby niby analizować te Tomahawki choćby,jak baza specjalistów,naukowców dawno się rozsypała,i nie wyszkolili następców?Tego się nie da raz-dwa odbudować,całego tego wianuszka,od przysłowiowej śrubki,po gotowy produkt.Obecnie coś tam rosjanie montują,ale to naprawdę mała skala,w porównaniu do tego co mieli,a co sami sobie rozebrali.

  3. Dendryt

    Kiedyś było łatwo. Wystarczyło rozebrać zdobyty sprzęt i juz wszystko było jasne. Potem było trudniej. Trzeba było szlifować warstwa po warstwie układy scalone aby poznać ich strukturę i architekturę. Teraz jest znacznie trudniej. Trzeba opanować technologię wytwarzania układów opartą na azotku galu lub fosforku indu. Po drugie wiele urządzeń jest zbudowanych tak jak radiostacje SDR czyli Software Defined Radio. To oznacza ze wszystko działa w oparciu o oprogramowanie a nie o sprzęt. No a softwaru w złomie juz nie ma. Po trzecie mikro-ładunki termitu wytapiają kluczowe elementy hardwaru na sekundę przed trafieniem w cel. Zbieracze złomu nic juz z tego nie wykombinują.

    1. Fosforek Indu

      Mnie tam nie ma Natomiast jestem na,F35

  4. Yugol

    Chiny i Rosja znają Tomahawki bardziej niż zwykle zjadacze chleba z Wikipedii

    1. Pixel

      Czyli wiedza bardzo niewiele. Zwykle w aktualnych konfliktach odstrzeliwane są najstarsze wersje aby oczyścić magazyny. Najnowsze wersje czekają spokojnie na to az przyjdzie ich kolej. Zwykle wtedy gdy do magazynów trafia kolejna juz partia o dwie, trzy generacje młodsza. :-)

  5. Franzz

    nasi mają w magazynie JASSM-y Amraam-y i inne mają je pod ręką i nie są w stanie stworzyć pocisku manewrującego czy pp - żadnego - to że coś masz i leży u ciebie na stole nie znaczy że wiesz o co w tym biega

    1. Franz

      Bardzo prosze o zmiane twojego nick. Uzywam swojego od bez mala kilkunastu lat i ktos mogby nas ze soba pomylic. Dodanie jenej literki wiecej nie jest szczesliwym rozwiazaniem.

    2. Franzz

      Zmiany, zmiany, zmiany...

  6. AWU

    Zarówno Rosjanie jak i ChRL mieli pełny dostęp do wraku F-117 zestrzelonego nad Serbią w 1999r i zbyt wiele z tego nie wynikło, znamienne że Amerykanie nie uważali za konieczne zbombardowanie wraku jako że doszli do wniosku że wówczas 20 letnie technologie zastosowane w tej maszynie nie są aż tak ważne. Najlepszym przykładem bezsensowności prób małpiego kopiowania bez posiadania ekspertyzy technologicznej historia rosyjskiej kopii B-29 czyli Tu-4. Tupolew otrzymał od Stalina rozkaz "nic nie zmieniać tylko kopiować" pomny swego pobytu w Gułagu tak też postąpił. Doprowadziło to do absurdów w rodzaju zachowania popielniczek dla załogi w kabinie aczkolwiek w lotnictwie sowieckim był zakaz palenia na pokładzie, pomimo posiadania 3 kompletnych B-29 skradzionych Amerykanom plus olbrzymiego transferu technologii w ramach lend lease rosyjski Tu-4 okazał się fiaskiem i w najlepszym przypadku mógł być użyty jako bombowiec jednorazowego użytku. Zarówno w Tu-4 jak i dekady pozniej Tu-144 jednym z problemów których Rosjanie nie potrafili rozwiązać były opony. W przypadku Tu-144 przekupili pracownika lotniska w Tuluzie aby zdrapywał z pasa startowego próbki podczas testu Concorde, ten zgłosił to francuskim służbom które przygotowały dla Rosjan specjalne próbki zawierające m.in. składniki powszechnie stosowane w gumie do żucia.

    1. Davien

      AWU akurat Amerykanie chcieli zbombardowac wrak ale nie zrobili tego z uwagi na nieznany los pilota,a jak sie wyjasniło to było juz na atak za pózno.

    2. AWU

      Pozycja pilota znana była od momentu zestrzelenia, wbrew procedurom płk Zelko użył radia jeszcze w powietrzu gdy otworzył się spadochron, chciał po pierwsze zwiększyć zasięg radia a po drugie potwierdzić że żyje gdyż w przypadku pojmania nie chciał pozostać jednym z "zaginionych bez wieści" (Serbowie mają bardzo podobne podejście do traktowania jeńców i konwencji genewskich jak ich "słowiańscy bracia" Rosjanie). Jego sygnał "may day" natychmiast wychwycony przez KC-135 w rejonie. Operacja ratunkowa przeprowadzona modelowo, zespół ratowniczy (w tym MH-53 osłaniany przez myśliwce a A-10 dywersyjne bombardowania odwracające uwagę Serbów) dotarł do niego 6 godzin po zestrzeleniu a cała operacja trwała 8 godz. Sprawa nie zbombardowania wraku nadal kontrowersyjna aczkolwiek Pentagon twierdzi że to świadoma decyzja. "Senior Pentagon officials argued that it was no longer necessary to protect the F-117’s 1970s vintage low observable technology or its infrared targeting system. At a Pentagon briefing, then­Maj. Gen. Bruce Carlson, the Air Force’s director of operational requirements, observed that if Serbia passed some of the airplane’s technology to Moscow, the effect would be “minimal.”

  7. spoko

    Sarmata zapomialem o samochodach osobowych eksport 53 mld dodaj te wszystkie liczby ktore podalem I nie pisz dalej bzdury ze USA nic nie produkuje

  8. rokossowski

    z głębokich naukowych badań tomahawków w Syrii wyciągnęli wnioski i dali zalecenia by tego cholerstwa unikać jak tylko możliwe

    1. Marszałka województwa Łódzkiego

      Panie Marszałku te tomahaki przeleciały kolo Nowosybirska kierujac sie na Omsk Co to może znaczyć?

    2. bender

      Że będzie padać. Zawsze pada jak lecą na Omsk ;-)

  9. DSA

    O ile mnie pamięć nie myli to od 14 kwietnia 2018 nie było już żadnego ataku za pomocą pocisków manewrujących w Syrii poza użyciem JASSM-ER do likwidacji kryjówki al-Bagdadiego po akcji amerykańskich komandosów, która znajdowała się w kontrolowanej przez Turcję części Syrii (pociski wystrzelono znad Iraku). Tak więc stwierdzenie, że "amerykańskie rakiety nadal w sposób niezakłócony latają nad Syrią i to również w pobliżu najnowszych rosyjskich systemów antyrakietowych" mija się z prawdą. Autor sam napisał że opracowanie takich urządzeń trwa w Rosji 2-3 lata. Ten termin jeszcze nie upłynął. Cały artykuł to czyste spekulacje, bo informacja Sputnika mogła być dezinformacją.

    1. Davien

      Był atak pod koneic listopada 2019r na baze terrorystów w Idlib( celem był sztab). Nie ma tylko podane czym stzrelali ale USa wielkiego wyboru tu nei ma: Tomahawki, JASSM lub CALCM.

    2. DSA

      Ten atak był w sierpniu 2019 ale Amerykanie nigdy nie podali jakiej broni wówczas użyto (to nie musiały być pociski manewrujące). Poza tym to nie pasuje do tezy "amerykańskie rakiety nadal w sposób niezakłócony latają nad Syrią i to również w pobliżu najnowszych rosyjskich systemów antyrakietowych" bo żadne obiekty w częściach Syrii kontrolowanych przez Assada nie były atakowane.

    3. Davien

      A nie przypadkiem na sam koniec listopada? A co do atakowania to pociski musiały przeleciec koło Hmiejmin by uderzyc w ten rejon w Idlib w jaki stzrelali. Aha panei DSA, to musiały byc pociski manewrujące bo USA zwyczajnie nie ma innej broni dalekiego zasięgu a latajacych MLRS jeszcze nie wynalezli:)

  10. front

    Co zrobili ? Rozebrali na części, poznali szczegóły technologiczne i siedzą cicho. Wiedza o sprzęcie przeciwnika jest kluczem do sukcesu na wojnie.

  11. Sarmata

    Uprzejmie informuje że Microsoft już dawno nie produkuje smartfonów a produkował; je w Chinach tak samo jak pozostałe wymienione przez ciebie firmy, Wszystko to jest z Chin. No i jak zawsze Ruskie...... w lodówce równierz ci chodzą Ruskie?

  12. Zbyszek z Montrealu

    Rosja to kraj zacofany. Administracja skorumpowana, społeczeństwo zapijaczone. Polityka zagraniczna nastawiona na szerzenie chaosu. Państwo pogrążające w stagnacji i zacofaniu. Prawdopodobnie zostanie rozparcelowane przez Chiny i oligarchie. Szkoda, ale mając takie kadry. Sami popełniają seppuku. Dychają dzięki surowcom i niemieckiej kroplówce. Tak duza stacja benzynowa z pijaną ochrona.

    1. Tomek z Las Vegas

      To ja już wiem dlaczego Amerykanie się z Kanadyjczyków nabijają ...

    2. robo

      wyłącznie "Amerykanie" z "Las Vegas" w Olgino ....

  13. Andrettoni

    Spekulacje są trochę za daleko idące. Może być taka sytuacja, że obecne systemy są nieskuteczne i nie da się ich ulepszyć, ale pozyskana wiedza posłuży do opracowania nowych. Taki przykład -powiedzmy, że przeciwnik używa lasera, a my mamy rakiety. Wiemy jak działa laser (udało nam się to opracować), ale nie ma możliwości ulepszenia rakiet tak by go unieszkodliwić - potrzebne jest coś nowego. Nie twierdzę, że Rosjanie rozpracowali te Tomahawki, żeby to było jasne, tylko, że wyjaśnienie braku przeciwdziałania może być inne.

  14. Maniek

    Ruska technologia jest lata świetlne za technologią USA. Do roku 1990 jeszcze to był w miare równy postęp technologiczny. Obecnie Rosja jest w sensie technologicznym tym czym USA było około roku 1995. Nawet gdyby Rosja dostała nowe i niezniszczone Tomahawki to mogłany tylko na nie patrzeć taj FSO Żerań na produkty Ferrari. Putin bije piane ale Rosja z powodu ultra słabej gospodarki staje się skansenem "poradzieckich" technologii. Ciekawe kiedy wreszcie ten złom z którego korzysta ich armia zaczną wreszcie przetapiać na surowce odnawialne

    1. Grzesiek

      Mógłbyś uzasadnić to stwierdzenie.

    2. Piotr

      A Ty na jakim świecie żyjesz... ? Porównaj sobie amerykańskiego smartfona i ruskiego, a jak ci mało to co chcesz sobie porównaj możesz moskwicza i mustanga :P

    3. Sarmata

      A to w USA produkuje się smartfony?! Można wiedzieć jakie?USA na dzisiaj to rolniczy kraj, Chiny miały problem bo nawet nie miały na co nałożyć ceł.Po prostu w USA po za bronią nic się już nie produkuje, a broń Chiny mają swoją.

  15. eytu

    Rosjanie jezeli majątakowe rakiety nierozbite to na pewno je badają, z taką samą wnikliwoscią jak Amerkykanie badają ichnie rakiety . Co można z takich niewypalow zrobić ? Na pewno bardzo dużo. Nie będę podpowiadal.

    1. bender

      Nie krępuj się, podpowiedz.

    2. Pan Kartofel

      Wrzucić do ogniska?

    3. bobb

      Super wędzarnia z tego wychodzi. A tak poważnie to w okolicach Rzeszowa jest masa dziwnych motyk. Cholerstwo nie rdzewieje, nie chce się tępić ale jak się w końcu stępi to trudno toto naostrzyć. Mam po teściu taka jedną. To przykład współpracy lotniczo rolniczej z wykorzystaniem stopów lotniczych z WSK Rzeszów. Oczywiście wszystko na lewo i głównie z lat 80

  16. Z

    Podobne pytanie należy zadać co zrobili Irańczycy i Chińczycy z Kalibrami wystrzelonymi z Morza Kaspijskiego na cele w Syrii które z powodu defektów spadały na terytorium Iranu

    1. ź

      a najwięcej spadło Ci na głowę i teraz mamy taki tekst od sasa do lasa ...

    2. najszybszy rosyjski zegarek

      Cóż za trafna samoocena.

  17. endras1

    Prawdziwy hanys by tak nie ciuloł.

  18. Morgana się nie robi

    Ten tajny zaklad w miejscu 260 jeszcze nie moze go skopiować

  19. Marcin

    Może autor publikacji poczyta sobie coś i zacznie rozróżniac systemy S-300 od S-300W oraz przemyśli sprawę rzekomej bazy MiG-31K na Gotlandii, którą to ciągle tu publikuje. A potem będzie pouczał innych.

  20. Emigrant4X

    W końcu lat 70tych Rosjanie wykradli plany promów kosmicznych i postanowili sami takowy zbudować. Skończyło sie na jednym locie Burana i to wszystko. Rosja nie posiada zaplecza technologicznego aby móc konkurować z przemysłem amerykańskim , to już dawno Chińczycy przegonili ruskich w opanowaniu technologi. Gdy jako uczeń technikum byłem na MTP w 1981roku byłem w szoku że amerykanie proponują nam produkcję łopat, grabi i wideł śmialiśmy się że USA zwariowało. Ale prawda była prozaiczna jeżeli nie potrafisz dokładnie wykonać prostego narzędzia to narzędzie o wyższym poziomie też będzie byle jakie.

    1. R

      "W końcu lat 70tych Rosjanie wykradli plany promów kosmicznych i postanowili sami takowy zbudować" o matko! Buran a Amerykanskie promy to poza wygladem nie maja nic wspolnego. "Skończyło sie na jednym locie Burana i to wszystko" tak jednym, ale w pelni automatycznym, czyli czyms na sie Amerykanie nie odwazyli.

    2. łowca głuptaków

      widać emocje a nie rzeczowy komentarz, buran to rakieta a nie wahadlowiec, w amerykańskim wahadlowcu nie ma rakiety są tylko dwa stabilizujące niewielkie silniki. to oczywiście w dużym uproszczeniu, ale kto chce to znajdzie informacje. Rosyjski projekt zostal ukończony, lot wykonany, pokazali że potrafią i zawieźli do muzeum, - oświadczając, że takiel loty są nieopłacalne ekonomicznie.

    3. Davien

      No padłem ze śmeichu:) Buran był wahadłwcem,rakieta nosna to Energia, głowne silniki nosne sa własnei w Space Shuttle a sam wahadłowiec jako taki nie miał rakiety nosnej, ale jedynie zbiornik na paliwo z dwoma booserami na paliwo stałe:) Rosyjski projekt nigdy ie został ukończony, wystrzelili neikompletny prom i to tyle:)

  21. Bever

    Juz bez przesady ze oni niby zacofani. Gdybysmy mieli chociaz w czesci uzbrojenie i strategow szczegolnie jak oni maja, to moglbym czuc sie bezpieczniej. Ostatecznie sa wspolpartnerami w stacji kosmicznej, samodzielnie rozwineli wlasne konstrukcje okretow atomowych i przeroznych rakiet a takze micro ladunkow nuklearnych.

    1. Piotr

      Jak małpie dać do reki granat, to się w kocu wysadzi np Czarnobyl ! Nie wspomnę i innych porażkach technologicznych...

    2. Sarmata

      Czarnobyl to Ukraina? I to wszystko wyjasnia, zgadzam się.

    3. Piotr

      Na terenie Ukrainy wtedy był ZSRR - i to wszystko wyjaśnia.

  22. Zatroskany i ubawiony

    Jak to co! Część technologi wykorzystali w nie mającym analogów ribocie borys. A resztę to nawet putin nie wie. Z tym,że podobno czukcz wie?

  23. rozsądny

    Niezły kabaret. Przepraszam autora ale bardzo słaby delikatnie mówiąc artykuł, w którym nie ma praktycznie żadnych potwierdzonych faktów tylko domysły autora i następnie wysnuwane na podstawie tych własnych domysłów następne domysły pod kątem "dokopania" właściwej stronie....Słowem zero jakichś wiarygodnych konkretów - a pod artykułem bitwa zwolenników rosyjskiej i amerykańskiej techniki na podstawie miernego artykułu opartego na domysłach autora... No naprawdę nie przystoi to ani autorowi ani komentującym....trochę taka żenada....

    1. Polak

      To wracaj na sputnika, tam nie ma przecież kabaretu ha ha ...

    2. klawiatura

      jaki obrażony Polak, któremu ktoś z głową na karku zabawę popsuł.

    3. pragmatyk

      Dobrze napisane ,bo gdyby się przeciwnik dowiedział ,że rozszyfrowano jego uzbrojenie natychmiast by je zmodyfikował . Niepewnośc też jest wartością moscipanowie.

  24. fifi

    Kolejny zabawny tekst. Latają sobie w pobliżu....a czemu by nie?Nie sa wycelowane w rosyjskie obiekty.

    1. fafa

      Nie wierze, że gdyby mogli to by nie strącili, tuba propagandowa na to tylko czeka :P Pialiby z zachwytu na cały świat !

    2. czytelnik D24

      Aż dziw bierze że Rosjanie nie strzelają i nie udowodnią światu jakie to fantastyczne mają uzbrojenie. Potencjalni nabywcy tylko czekają na taki sprawdzian.

  25. Hanys

    amerykańskie rakiety nad Syrią latają tylko w wyobraźni autora, co innego irańskie nad Irakiem ;)

    1. ruski stek bzdur...

      Irańskie latają nad głową Hanysa :P

    2. Davien

      Wow jak widze zabolało jak skasowali wam w Idlib dowództwo terrorystów z waszymi doradcami, odparowali zakłądy chemiczne Asada mimo bunczucznych zapowiedzi Putina ze zestzrela wszystko co bedzie leciało i rozniesli w pył baze Szajrat:) A w tym czasie rosyjskie 3M14 nie mogły nie tylko doleciec do celu ale i nawet eksplodowac nie chciały:)

    3. czytelnik D24

      No tak bo zdjęcia ataku na lotnisko w Syrii to zapewne zrobili w Photoshopie. Atak na centrum badawcze oraz magazyny koło Damaszku i Homs gdzie spadła ponad setka pocisków Tomahawk, JASSM, Storm Shadow, MdCN i SCALP to też pewnie fikcja. Natomiast Rosja jak i Syria tradycyjnie nie były w stanie udowodnić zestrzelenia rzekomych 70-ciu pocisków bo nie pokazali szczątków ani jednego z nich, a nie powinno to stanowić problemu kiedy się obwieszcza wszystkim że się ich zestrzeliło aż tyle. I to tyle na ten temat hanysku, funclubie, razdwatri, beznicku czy jak ci tam jeszcze.

Reklama