Reklama

Geopolityka

Brazylia zamawia kolejne airbusy C295 w wersji SAR

Fot. Airbus Defence and Space
Fot. Airbus Defence and Space

Brazylia złożyła zamówienie na dodatkowe samoloty Airbus C295 w wersji poszukiwawczo-ratowniczej (SAR), których wdrożenie zwiększy liczbę samolotów tego typu eksploatowanych przez Brazylijskie Siły Powietrzne (FAB) do 15.

To najnowsze zamówienie jest realizacją opcji zawartej we wcześniejszym kontrakcie z roku 2014. Zostało ono ostatecznie podpisane pod koniec ubiegłego roku i powiększy tym samym pulę zamówień uzyskanych w 2017 r. o trzy dodatkowe maszyny SAR, które dołączą do 12 dostarczonych już wcześniej egzemplarzy C295.

Pierwszy z nowej partii 3 sztuk samolotów SAR brazylijskie lotnictwo otrzymało już w poprzednim roku. Przed dotarciem do Brazylii pomyślnie odbył on pięciotygodniowy rajd przez cztery kontynenty, demonstrując swoje możliwości w patrolowaniu akwenów morskich oraz sprawdzając się w zadaniach poszukiwawczych i ratowniczych w wielu różnych środowiskach eksploatacyjnych. Przez cały czas próby samolot zachował stuprocentową dostępność operacyjną.

Drugą sztukę C295 w wersji SAR FAB otrzymają w 2019 r., a trzecią – w roku 2020.

Dotychczasowa historia zamówień samolotów C295 na całym świecie obejmuje ponad 200 egzemplarzy i 26 krajów. W samej Ameryce Łacińskiej lata obecnie ponad 100 różnego typu wojskowych transportowców wyprodukowanych  przez zakłady Airbus.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. ZIBI

    Tak na przyszłość systemy SAR powinno charakteryzować :możliwość wylądowania w trudnym terenie i zabezpieczenie poszkodowanych z możliwością zabrania ciężkich przypadków a widze to tak system konstrukcyjny kadłuba ,kół,silników ,zbudowany tak by można było wylądować w terenie a w przypadku akwenów wodnych wrejonie działań ratowniczych na zasadzie wodolotu (oczywiście jeśli stan morza ,pogoda pozwoli) tym trendem winno iść SAR

    1. -CB-

      Na zasadzie \"hydroplanu\", a nie \"wodolotu\", jeśli już. A jak sobie wyobrażasz lądowanie takich samolotów w przygodnym terenie, to już w ogóle nie wiem. A generalnie najważniejsze jest jak najszybsze zlokalizowanie rozbitków czy samego miejsca katastrofy i do tego głównie służą samoloty. Mają większą prędkość i długotrwałość lotu od śmigłowców i dlatego mogą przeczesać większy obszar w krótszym czasie.

Reklama