Reklama

Geopolityka

Arabia Saudyjska zbliża się do Rosji. Rozmowy ws. S-400

Fot. kremlin.ru
Fot. kremlin.ru

Po niedawno zakończonej wizycie prezydenta Rosji w Rijadzie ogłoszono zawarcie licznych umów dwustronnych o wartości ponad 2 mld USD. Część obserwatorów uważa, że jest to kolejna oznaka słabnącej roli Stanów Zjednoczonych na Bliskim Wschodzie.

Umowy, o których mowa, dotyczą głównie przemysłu naftowego, współpracy kulturalnej, regulują sprawy związane z turystyką i rolnictwem. Brak jest pośród nich porozumień bezpośrednio związanych z sektorem obronnym, wiadomo jednak, że w trakcie rozmów poruszono co najmniej dwa takie tematy.

Saudyjczycy zaprosili mianowicie Rosję do udziału w trwającym międzynarodowym śledztwie w sprawie przeprowadzonego 14 września ataku na instalacje naftowe koncernu Saudi Aramco, w którym użyto bezzałogowców i rakiet manewrujących. Kolejnym tematem była natomiast  sprzedaż przez Moskwę systemu obrony przeciwrakietowej S-400, o co Arabia Saudyjska zabiega od 2017 r. - finalizacja tej transakcji byłaby porażką Amerykanów - tym bardziej dotkliwą, że w przypadku jej realizacji byłby to już drugi, po Turcji, taki przypadek w niedawnym czasie.

W tej ostatniej sprawie media rosyjskie są jednak wyjątkowo powściągliwe, dominuje w nich narracja, zgodnie z którą "nic nie jest jeszcze ustalone, a rozmowy nadal trwają".

Niektórzy eksperci wyrażają zdziwienie tym wyraźnym ociepleniem stosunków dwustronnych, należy jednak pamiętać, że Arabia Saudyjska współdziała z Rosją od lat. Oba państwa działają bowiem na rzecz podwyższenia cen ropy naftowej poprzez ograniczenie jej wydobycia. Wśród przyczyn polepszających się relacji obu państw leży również - niewątpliwie - zagadnienie wiarygodności Stanów Zjednoczonych u ich bliskowschodnich sojuszników.

Od momentu rozpoczęcia prezydentury przez Donalda Trumpa nie jest z nią najlepiej, jednak początków tego kryzysu zaufania można dopatrywać się jeszcze wcześniej, przynajmniej od roku 2011, gdy wybuchła Arabska Wiosna, a Zachód błyskawicznie porzucił swojego długoletniego sprzymierzeńca, prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka. Tym większe wrażenie na przywódcach bliskowschodnich państw robi postawa Moskwy, która stanęła murem za władzami rozdartej wojną domową Syrii.

Oczywiście, warto jednak pamiętać, że przy okazji ostatniej wizyty prezydenta USA w Arabii Saudyjskiej ogłoszono zawarcie umów handlowych o wartości 300 mld USD. Z tej perspektywy zawarcie umów o łącznej wartości 2 mld dolarów, ogłoszone po wizycie Putina, robi już mniejsze wrażenie. Niewątpliwie jednak Bliski Wschód wkracza w okres, w którym więzy dotychczasowych sojuszy stają się nieco luźniejsze.

(AM)

Reklama

Komentarze (17)

  1. lolek

    na ostatnja wpadke z Patriotami przy rafineri niejest dziwne ze zamawiaja S400 z reszta Patriot na wyszczelonych okolo 300 zabytkowych starych rakiet Patriot pszechwycil okolo 120 co niejest zbytnio dobrym wynikiem zakladajac ze do jednego celu uzyto dwuch rakiet Patriot to okolo 600 wystrszelonych a 120 trafilo w cel niejest to raczej dobry wynik

  2. analizator

    Arabii Saudyjskiej ogłoszono zawarcie umów handlowych o wartości 300 mld USD. ---- trochę to wyprostujmy. Te umowy handlowe to są umowy wojskowe, AS posiada broń z USA i trzeba ja serwisować ! --- tak gro kosztów tych umów to serwis sprzętu wojskowego, doradcy dodatkowa ochrona (przecież USA przysłało dodatkowe baterie Patriot chyba nie myślicie, że zrobili to na własny koszt). Powinniśmy sobie policzyć ile nas będzie kosztowała współpraca z USA bo będziemy taka sama dojna krową a stare radzieckie rakiety udowodnią, że to pieniądze wyrzucone w błoto. Kiedy król AS zda sobie sprawę z tego, że wartość systemów uzbrojenia USA nijak się ma do jakości bo np. kupi S400 to odwróci się od Ameryki na zawsze. NA miejscu USA bardzo bym dbał o to by AS nie kupiła S400 bo to jest w jej interesie ekonmicznym.

    1. Davien

      Analizator i po co zmyslasz:) Wystarczy porównac cenę jednej baterii S-400 czyli 1,25mld usd do tych 2mld usd co AS wyda w Rosji głównie na technologie cywilne, zeby widziec że maja gdzies ten gorszy od Patriota S-400:) Jak na razie to rosyjskie rakiety w Jemenie i AS Patriot zestzreliwuje hurtowo a S-400 w Syrii chowało sie do musiej dziury jak cos leciało.

  3. militari

    A amerykańskie rakiety Patriot proponuję wyrzucić na śmietnik albo... Przekazać nad Wisłę oni tu ciągle wieżą w niesamowitą moc broni made in USA. Arabia Saudyjska już się przekonała Rakiety Patriot nie obroniły ich przed średniowiecznymi rakietami made in kraj trzeciego świata jak również mając broń amerykańską Arabia Saudyjska przegrywa z prehistoryczną partyzantką. Może i S-400 też cudem techniki nie jest ale przynajmniej był atakowany jeżeli już to przez najnowocześniejsze rakiety izraelskie i amerykańskie.

    1. CdM

      Kiedy konkretnie S-400 był atakowany przez Izrael i USA, czym/jak i z jakimi skutkami?

    2. Davien

      Nigdy bo jak tylko cos leciało to Rosjanie wyłaczali wszystko i siedzieli cicho.

    3. andys

      Rosjanie mogli ocenić, ze nie warto włączac sie w rozgrywki Izraelsko -syryjskie, Rosja pomaga Syrii (w walce z terroryzmem), ale nie chce psuć w sumie dobrych stosunków z Izraelem. Niech Syryjczycy ćwiczą. Przecież znaczna cześć rakiet została zestrzelona, reszta gdzieś tam spadła nie przyczyniajac znacznych strat. Pancyr padl, może i dobrze - Syryjczycy nauczą sie dzialać zgodnie z procedurami. Obie strony ogłosiły zwyciestwo i znowu dobrze (jakby cynicznie to nie brzmiało).

  4. w tyle...

    Uwaga !!!! przecież Davien twierdzi, ze to złom !!!! Należy natychmiast powiadomić o tym ambasadę AS !!!!!! A tak na poważnie: rafineria Abaqaiq chroniona była przez: Patriot ((najbliższa 4 km od rafinerii, inne kilka km. dalej) z rakietami pac2 i pac3,Crotale (3 pozycje) i Oerlikone Contraves. Wielostopniowa ochrona wpięta w "sieciocentryczność" systemy radarowe, w zasadzie najnowocześniejsze w USA. Obsługa wspierana przez "obcokrajowców". Dodatkowo dozór baz USA i z lądu ale i z morza. Zdaje sie iż USA uswiadomiło sobie iz ich bazy są całkowicie bezbronne wobec ataku odwetowego stąd te jakie widać decyzje....

    1. Davien

      Wow bania, nie pisałem że atakowali S-400 ale ze S-400 przepusciło co najmniej 140 manewrujacych w ich zasięgu po obietnicy Putina ze zestrzela wszystko co zagraża Syrii:) Wiec nie rób z siebie wiekszego..... niz jestes:)

    2. w tyle...

      @Davien Tylko że te "140 manewrujących" nie zagrażało Syrii co widać na załączonym obrazku :) A co do "obrony Assada" o której piszesz w innym wątku, to jak widać bronią Go skutecznie i nie potrzeba do tego S-400. Współczuję Ci....

    3. bryxx

      Ty przynajmniej nie zrobisz z siebie wiekszego niż jesteś.... bo sie nie da. ;

  5. Fanklub Daviena

    Może pora przyznać ze Patriot to chała i kolejny sojusznik USA zwyczajnie chce kupić dużo lepszy system za dużo mniejsze pieniądze?

    1. Davien

      Ta chała jak ja nazywasz wygrywa z rakietami w AS 120 do zera a ten "cudowny" S-400 w Syrii przegrywa z Tomahawkami 0 do 140-tu:)

    2. kasia

      Czyli w AS wszystko zostało zestrzelone przez patrioty, a w Syrii s400 nie trafił 140 razy?

    3. Davien

      Kasia, w zasiegu S-400 po tym jak Rosja obiecała bezwarunkowa obrone Asada latało więcej niz 140 manewrujacych:) Te 140 sztuk to tylko z dwóch ataków o których Rosja wiedziała że nastapia a S-400 schował sie jak mysz pod miotła:)

  6. Fred

    nie rozumiem fascynacji bliskowschodnich kacyków systemem s-400, który nigdy nie został sprawdzony w boju

    1. Gras

      Może chodzi o to ze ten S400 stoi i wszyscy już się boją to zaatakować bo co by Putin powiedział.

  7. RYKOSZETEM

    RZEC można opierając się o arabskie media ..Saudowie kupują S-400 ...bo ich aż 86 wiwatówek ala Patriot ..okazało się że .to tylko wiwatówki bez względu na efektory jaki przenoszą z PAC-3 włącznie a które pokazały swą zerową "skuteczność" gdzie największą rafinerię Saudów podpaliły systemy rakietowe typowe rury kanalizacyjne wypełnione czarnym prochem zwane od lat 60 efektorami ala SCUD z usprawnieniami tj zamontowanym telefonem komórkowym z gps . oraz latadełka zwane drony które można sklecić za 1000 euro w opcji full wypas

    1. Ja Grot

      No to te twoje S-400 to jeszcze lepszą pokazały gdy amierykańskie rakiety przeleciały nad nimi haha :D

  8. SimonTemplar

    A więc mit o rzekomej słabości rosyjskich systemów antyrakietowych pada na pysk. Zarówno Turcja jak i Saudyjczycy nie kupują S400 aby zrobić jankesim na złość. W przypadku Polski, gdybyśmy mieli rząd z jajami, należałoby również takie zapytanie Rosjanom złożyć to i cena za Patriota spadłaby zapewne o kilka procent na wstępie. Ale z czym do świata.....

    1. Łukasz M.

      Mit o słabości rosyjskich systemów antyrakietowych stał się faktem. Te systemy, jak udowodniły działania w Syrii, nie są w stanie zestrzelić zwykłych zachodnich pocisków manewrujących. Z wykrywaniem ich też mają problem. Taki szajs Rosjanie usiłują wcisnąć innym krajom...

    2. Davien

      Wiesz Simon ale przegrana z Tomahawkami ponad 100 do zera to dla S-400 raczej kiepska reklama:) W przypadku Patriotów masz 120 do zera dla Patriotów:)

    3. CdM

      Zapewne dałoby się wymyślić coś bardziej absurdalnego niż kupowanie S-400 jako obronę przeciw rosyjskim rakietom i samolotom, ale nie byłoby to łatwe.

  9. Gaz Pieprzowy

    Arabia Saudyjska kupuje uzbrojenie jak popadnie i od kogo się da. Bez ładu i składu. Tak jakby każdemu chciała zrobić dobrze. Polska powinna wykorzystać tę tendencję i zasypać Saudów ofertami wszystkiego co się da i czekać. Saudowie i tak sobie coś wybiorą i nie trzeba za nich myśleć.

    1. Marek

      Se kupują co chcą i skąd chcą, poza tymi, co im sprzedać nie chcą. Mają furmankę kasy i chcą być przygotowani na każdą ewentualność. A, że to nie są Persowie, sami mimo furmanki kasy nie potrafią zrobić.

  10. Wojciech

    Kolejny "strategiczny partner" USA widzi że mocarstwo robi bokami.

  11. Infernoav

    Saudowie są uzależnieni od USA, ich eksport ropy idzie droga morska a morza kontroluje USA. Nie odważą się też przez to sprzedawać ropy w innej walucie niż dolar. Tak więc wpływy Rosji są tutaj ograniczone.

  12. KrzysiekS

    To świadczy o potędze USA w którą nasi decydenci tak ślepo wierzą.

  13. hym108

    ani slowa o rezimi arabi saudyjskiej? Niech tyko zmienia sojusznika tez zaczna pisac ze to rezim. W Syrii prawa kobiet i wolnosc zawsze byly wieksze niz w Arabii saudyjskiej.

  14. gawron

    Kolejny dowód na to, że Amerykanie odpuszczają BW. Ropy już nie potrzebują, bo mają teraz swojej pod dostatkiem. Ciekawe co na to Izrael.

  15. Stary Grzyb

    Oczywiście, 300 mld USD versus 2 mld USD ustawia sprawy we właściwej perspektywie, ale czyżby samowystarczalność energetyczna USA była już tak ugruntowana i stabilna długookresowo, że zainteresowanie USA Bliskim Wschodem zaczyna słabnąć w wymiarze energetycznym i w dalszej perspektywie czasowej zmierzać będzie zasadniczo tylko w stronę ochrony Izraela?

  16. Hmmm

    USA wychodzi z bliskiego wschodu bo obecność tam nic po za kosztami nie daje , wystarczy że marynarka USA ma władzę nad tym kto wpływa i kto wypływa z zatoki perskiej niemniej jest to jedna z oznak że "władza" USA nad światem zaczyna się kurczyć , co nie nie dla nas radosną wiadomością

  17. BUBA

    Nie zbliża się do Moskwy, tylko dba o swoje rafinerie. Nadal AS będzie wiernym sojusznikiem USA, ale po tym co pokazał Donald Trump w stosunku do Kurdów tylko skończony baran stawiał by tylko i wyłącznie na przyjaźń z USA. A potęgę Arabii Saudyjskiej zbudowali bardzo mądrzy arabowie...

Reklama