Przemysł Zbrojeniowy
Maroko zainteresowane S-400?
Maroko ma w planach zakup systemu S-400 - informują rosyjskie media. Informacje te nie zostały jednak potwierdzone przez władze, więc nie wiadomo o jaką ilość sprzętu chodzi, ani kiedy miałyby rozpocząć się jego dostawy.
Podczas tegorocznej wizyty w Maroko, premier Dmitrij Miedwiediew podpisał z lokalnymi władzami 11 dwustronnych porozumień, które dotyczyć miały m.in. dostarczenia rosyjskiego uzbrojenia. Polityk nie zdradził jednak o jakim sprzęcie myślą oba kraje. Obecnie, zgodnie z informacjami rosyjskich mediów, wiadomo, że mają być to m.in. systemy obrony powietrznej S-400.
Jak zaznaczył podczas wspomnianej wizyty premier Miedwiediew, Maroko ma być strategicznym partnerem Rosji - nie tylko w świecie arabskim, ale i całej Afryce. Premier Saadeddine Othmani zaznaczył natomiast, że wizyta rosyjskiego polityka to "historyczny moment w relacjach między oboma krajami" oraz pozostawi ona "otwarte drzwi" dla współpracy wojskowej i ogólnie w sektorze bezpieczeństwa.
Pozyskanie S-400 ma m.in. przyczynić się do dywersyfikacji dostawców uzbrojenia dla Maroka. Dotychczas pochodziło ono głównie z Francji i USA. Jeśli dojdzie do podpisania odpowiedniej umowy, Maroko stanie się kolejnym krajem regionu wyposażonym w rosyjski system przeciwlotniczy. S-400 znajduje się on już bowiem na wyposażeniu sąsiedniej Algierii. Co więcej, rozmowy na temat jego zakupu prowadzić ma także Egipt.
Czytaj też: Bahrajn wzmacnia obronę. Myśliwce z USA, rakiety z Rosji
PL1
Pytanie do miłośników ruskiej techniki,ile ten wasz S-400 został użyty bojowo i co zestrzelił?? i w Syrii to on robi za choinkę??? Bo nie odpalono ani jednej rakiety do amerykańskich rakiet i izraelskich samolotów.Tylko nie gadajcie że taka była umowa bo jak zapowiadano to te S-400 miały chronić i żołnierzy asada a tym czasem jego wojskom lecą bomby na łeb
AWU
07 września IAF zbombardowały syryjskie zakłady produkujące broń chemiczną w Masyaf, Homs. Dziwne że 13 km od miasta od kilku miesięcy stacjonuje rosyjska bateria S-400 "zamykająca niebo nad Syrią" :D
Horus1993
Izrael to zły przykład - tajemnicą poliszynela jest cichy sojusz( co nie znaczy że nie ma różnic) pomiędzy Izraelem a Rosją. Wymiana wywiadowcza, i technologiczna(Choćby t14). Co do Tomahawków to tu też raczej polityka zadecydowała. Atak na bazę był bardziej pokazówką - o której Rosjanie zostali poinformowani. Zadnej ze stron ani USA ani Rosji nie zależało w tej sytuacji na eskalacji.
LL
Możesz rozwinąć wątek T14? To bardzo ciekawe.
Sony
Ile kosztuje bateria s400 a ile bateria Patriot ?
halny
Ostatnio def24 pisal o wielkim sukcesie Ameryki bo sprzedano dwa powtarzam dwa systemy Patriot… to w takim razie ilość sprzedanych ostatnio i planowanych do sprzedaży systemów S400 pokazuje jak słabym systemem jest ten z USA.
yaro
"to w takim razie ilość sprzedanych ostatnio i planowanych do sprzedaży systemów S400 pokazuje jak słabym systemem jest ten z USA." No tak. porównaj więc ilość kontraktów na amerykańskie myśliwce a te rosyjskie? Czy to oznacza, że ta miażdżąca przewaga kontraktów na maszyny USA, równa się miażdżącej przewadze technologicznej nad ruskim złomem? W kontraktach zbrojeniowych, pierwsze skrzypce gra polityka i pieniadze. Chyba że trzymasz się tej swojej infantylnej linii. Bądź w takim razie konsekwentny...Czyli rosyjskie myśliwce to złom. Koniec kropka? Jreśli chcesz zaś porównywać ilość systemów, nie zapominaj zaś o użytkownikach tychże. Patriot jest na rynku dłużej jak S400. Trudno, by ktoś kupował go drugi raz.
zyg
@yaro/halny: dlaczego Turcja negocjuje z UE w sprawie zakupu systemu oplot pomimo zakupu S-400 które siły powietrzne Izraela latając nad Syrią zdawają się ignorować?
xawer
Wnioski, które wyciągasz, oparte są na bardzo skąpych przesłankach:-) Ogólnie, do tej pory, systemów Patriot sprzedano dużo więcej niż mutacji Sxx. Prawie wszystkie kraje starego NATO posiadały lub posiadają ten system. Może Patriot jest zbyt drogi lub USA nie chce go sprzedawać do wszystkich krajów? Może nie chcą się uzależniać od jednego dostawcy, może...:-)
ac/dc
S-400 sprzedaje się jak świeże, ciepłe bułeczki. Najpierw Chiny, potem Indie i Turcja, następnie Arabia Saudyjska i Wietnam, teraz Maroko i Algieria oraz prawdopodobnie Indonezja i ZEA. Ciekawe jak z wydajnością produkcji? Dobrze cała produkcja będzie pracować na eksport to dla wojsk rosyjskich zabraknie mocy produkcyjnych.