Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

F-16 będą budowane w Indiach. Cios w Rosję

Fot. Lockheed Martin
Fot. Lockheed Martin

Koncern Lockheed Martin poinformował o podpisaniu porozumienia z indyjskimi zakładami lotniczymi TAS (Tata Advanced Systems Limited) na wspólną budowę w Indiach samolotów wielozadaniowych F-16 Block 70. Zadanie będzie realizowane wspólnie z indyjskimi zakładami lotniczymi Tata Advanced Systems Ltd. Może to oznaczać osłabienie lub nawet ostateczne wyparcie Rosjan z lotniczego rynku w Indiach.

Zgodnie z oficjalnym komunikatem samoloty F-16 Block 70 są dobrze przygotowane „do zaspokajania potrzeb indyjskich sił powietrznych jeżeli chodzi o myśliwce jednosilnikowe”. Co więcej, Amerykanie wyraźnie zaznaczyli, że współpraca ma pozwolić Indiom na uruchomienie produkcji samolotów F-16, na ich zabezpieczenie logistyczne oraz również na eksport.

Indyjski koncern TAS będzie więc miał możliwość sprzedaży amerykańskich samolotów – i to w jednej z ich najbardziej zaawansowanych wersji. Skutkiem takiej daleko idącej zgody, poza samymi pieniędzmi, będzie pojawienie się tysięcy miejsc pracy w Indiach i Stanach Zjednoczonych.

Przedstawiciele TAS podkreślają, że „ta umowa opiera się na już istniejącej współpracy pomiędzy koncernami Lockheed Martin i Tata, podkreślając przyjacielskie relacje obu firm”. Przypomina się m.in. o wcześniejszym uruchomieniu w Indiach produkcji komponentów dla czterosilnikowych samolotów transportowych C-130J Super Hercules oraz śmigłowców S-92 Superhawk. Teraz zakłada się jednak wytwarzanie w zakładach koncernu TAS całych, skomplikowanych samolotów wielozadaniowych.

Sfinalizowanie umowy spowoduje nie tylko wielki przełom technologiczny w indyjskim przemyśle, ale również uderzy w koncerny lotnicze w Rosji. Przypuszcza się, że Rosjanie prawdopodobnie już na stałe utracą wielkiego partnera handlowego, który w dużej mierze swoimi zakupami finansował badania nad nowej generacji rosyjskimi myśliwcami. Następcami obecnie wykorzystywanych w Indiach samolotów MiG-21, MiG-27 czy (być może) MiG-29 nie będą już bowiem najprawdopodobniej nie rosyjskie samoloty, ale amerykańskie. Zawarcie porozumienia przemysłowego formalnie nie oznacza zakupu F-16 przez Indie, ale w praktyce w bardzo dużym stopniu zwiększa szanse na ich wdrożenie. Stanowi bowiem wyjście naprzeciw założeniu Indii o budowie nowoczesnej bazy przemysłowo-obronnej.

Duży wpływ na tę decyzję mógł mieć fakt, że Rosjanie sprzedali licencję na swoje najnowsze myśliwce do Chin. Indie chcąc mieć przeciwwagę dla swojego agresywnego sąsiada nie mogli więc opierać swojego systemu obrony powietrznej na praktycznie takich samych samolotach. Tym bardziej, że ze względów finansowych bardzo trudno byłoby utrzymać równowagę sił jeżeli chodzi o liczbę myśliwców. Hindusi postawili więc na jakość i możliwości bojowe, które mogą zrekompensować chińską przewagę liczebną.

Indie liczą dodatkowo na stały dostęp do najnowszych rozwiązań technicznych, pamiętając, że wchodzą do rodziny 26 krajów wykorzystujących samoloty F-16. Wiedzą bowiem, że dla potrzeb około 3200 takich samolotów będących w linii Amerykanie nadal prowadzą badania i szukają nowych rozwiązań. A te będą mogły być w przyszłości zaadoptowane dla potrzeb indyjskich sił powietrznych.

Umowa zawarta przez Lockheed Martin jest również wyzwaniem dla francuskiego koncernu Dassault, oferującego Indiom samoloty Rafale. Ostatecznie z planów przewidujących sprzedaż ponad 100 takich myśliwców skończyło się na zamówieniu w 2016 r. 36 Rafale za sumę około 8,9 miliarda dolarów. Rozmowy nad zakupem kolejnych 50 samolotów tego typu prawdopodobnie nie zakończą się powodzeniem. Jest to o tyle szczególne, że informacja o indyjsko – amerykańskim porozumieniu została opublikowana pierwszego dnia odbywającej się we Francji wystawy lotniczej Paris Air Show 2017.

Reklama
Reklama

Komentarze (39)

  1. BUBA

    Tak więc nastanie niedługo być może koniec produkcji...w USA. No to minister Macierewicz i wiceminister Kownacki muszą się spieszyć i pędzić po wymarzone F-16, bo będą kupowali za chwile indyjskie F-16 lub stare ścierwo z AMARC w Arizonie...i wtedy piękny transfer technologii odbędzie się do Polski. Na szczęście malarnię F-16 mamy, odmalujemy - będzie jak z bitym golfem od Niemca...okazja...

    1. Jan

      Wierzysz w taką opcję? Amerykanie pozwolą swojemu bliskiemu krajowi na kupno a potem przez dziesięciolecia serwisowanie F-16 z Indii? a Polska mogłaby Wielkiemu Bratu coś takiego zrobic? stąd chyba zostaną nam piękne maszyby z Arizony. Mamy ten wariant przecwiczony z Herkulesami.

  2. skeptiqus

    Nie wiem czy dobrze rozumiem ale my tylko malujemy płatowiec F-16. Więc może to bardziej cios w Polskę pokazujący jak "zaawansowany technologicznie" jest nasz przemysł. O negocjowanych kontraktach nie wspomnę ...

    1. trw

      Spokojnie, jeszcze niczego nie wyprodukowali... Pożyjemy, zobaczymy. Francuzi im nie zaufali. Nie ta kultura techniczna, co zresztą wychodzi nawet przy obsłudze bieżącej prymitywnych samolotów starej generacji.

  3. Jan

    Typowa rusofobia, nic więcej. Rosjanie od paru dziesięcioleci nie używają samolotów jednosilnikowych , nie produkują ani nie zamierzają produkowac. Nawet szkolne Jaki są 2 silnikowe. Wiadomo że wygrac może F-16 lub Gripen. Jedyne dziś zachodnie mysliwce jednosilnikowe. niestety wspaniały Mirage 2000 już do produkcji nie wróci. W sumie sensowna decyzja bo nieudany Tejas niczego im nie rozwiąże. A swoją drogą odrzucając Gripena będą musieli na lotniskowce kupic Rafale albo MiG-29. Ale o tym to już się nie mówi jak i też komu Hindusi sprzedadzą te F-16???

    1. Vvv

      Mig-29 w wersji morskiej ma ogromne problemy z silnikami i ich resursy pozwalają na Max 50% godzin jakie byłby przewidziane w kontrakcie ;) OrÄ czesto sie psują

    2. JW

      Samolot jednosilnikowy nie był warunkiem przetargu. Indie wybierały spośród dwóch konstrukcji: F-18 Super Hornet który jest samolotem dwusilnikowym i F-16.

    3. Davien

      MiGa-29K to juz Hindusi podsumowali jednym słowem-złom, nawet na def.24 o tym pisali. Nie ma wersji morskiej Gripena, ostatnio jedyny kraj który go zamówił zrezygnował, za to spokojnie na lotniskowce moga kupić najlepsze chyba obecnie samoloty czyli SH albo Rafale M. Co do Gripena to to czy go Indie dostana zależ tez od USA bo wykorzystuja amerykańskie technologie. Jak sądzisz co się bardziej USA opłaci -silniki czy całe samoloty.

  4. dropik

    to cios w Rosję i Chiny. I w nas ;) bo jeśli przeniosą produkcję przed naszym ewentualnym zamówieniem (czy ono sens to inna spraw) to czekają nas najprawdopodobniej spore problemy z jakością tych samolotów. Zapewne Indie nie będą produkowały całości tj np silników i elektroniki. Kluczowe technologie pozostaną w rękach Amerykanów. Chyba jednak powinniśmy się uzbroić w cierpliwość i zacząc zamawiać F35 . Ich cena dla uczestników programu spada do 80 mln $ (cena gołej sztuki). Dla nas w pakiecie będzie to zapewne ok 120-140mln $ za sztukę czyli od 20-22mld zł za 16 sztuk lub 2 razy wiecej za 2 razy wiecej sztuk. Zakup F16 to bedzie jakaś połowa tej kwoty ,ale trzeba by je kupować już teraz. Dodatkowo trzeba będzie wydać kilka mld na unowocześnianie 1-2 baz lotniczy. Ta w Malborku nie może być już brana pod uwagę przy użytkowaniu tych samolotów

    1. gregor

      Zasadniczo się zgadzam, z jednym wyjątkiem. Nie pozyskasz najnowszego F-16 (V czy block 70) za połowę ceny F-35A czyli (wedle Twojego szacunku) za 60-70 mln $ wraz z zapleczem. My płaciliśmy dekadę temu ok 75 mln $ (z uzbrojeniem). Ostatnie kontrakty na podobne maszyny (block 52+ dla Iraku i Omanu) to były już kwoty rzędu 100 mln $ za samolot z zapleczem. A trzeba pamiętać że przeniesienie montażu do Greenville czy do Indii dodatkowo zwiększy koszty produkcji. Najnowsze warianty będą też droższe z powodu bardziej zaawansowanego wyposażenia elektronicznego. Ponieważ nikt ich jeszcze nie zamówił (tylko pakiety modernizacyjne dla starszych maszyn) nie wiadomo jakie będą to kwoty ale są szacunki ze wraz z systemem WRE i samoobrony oraz zasobnikiem nawigacyjno-celowniczym będzie to ok 70 mln $ za samolot. I dobrze ponad 100 mln $ za maszynę z całym zapleczem. F-35A z produkcji wielkoseryjnej będzie droższy od najnowszych F-16 nie więcej niż o 20-30%. Oczywiście dojdą dodatkowe koszty związane z wprowadzeniem nowego typu do służby ale z naddatkiem zrekompensują je możliwości F-35A i jego potencjał rozwojowy.

  5. k3mo

    Autor wysunął za dalekie wnioski. Z tekstu wynika, że chodzi o samoloty jednosilnikowe, a przecież Rosja sprzedaje do Indii samoloty z rodziny Su-27, czyli dwusilnikowe. Zresztą nie dziwię się Hindusom, F-16 jako przestarzała konstrukcja jest po prostu bardzo tani.

    1. Adam

      w prownaniu do su27 , f16 jest duzo bardziej zaawansowanym mysliwcem , powstaly w tym samym czasie ale o "elektronice" jak ma f16 ruska "suka" moze tylko pomazyc...

  6. osz

    A ja myślałem, że będą budowane w Mielcu

    1. Suawek

      Dlaczego tak pomyślałeś?

    2. Greg

      Nie mamy kodow zrodlowych

  7. KL

    Rozumiem względy strategiczne, ale dlaczego Polska nie może powtórzyć sukcesu Indii? Czy zamówienie we własnym przemyśle 100 samolotów wykracza poza nasze możliwości?

    1. kj1981

      Tak, finansowo przekracza nasze możliwości.

    2. BUBA

      Dlatego że Indie to nie wasal USA i prowadzą samodzielną politykę i zawsze stara się dbać o swój przemysł zbrojeniowy.

    3. kass

      48 posiadanych przez nas maszyn kupiliśmy na kredyt, który spłacaliśmy przez dekadę. Kupienie setki maszyn razem z transferem technologii spłacalibyśmy przez 40 lat - czy to przekracza nasze możliwości? Myślę, że tak.

  8. rigo

    Każdy wie ,że Indiom jest bardzo trudno cokolwiek sprzedać i podpisanie kontraktu ( tak jak np pomiedzy Indiami a USA) absolutnie niczego Amerykanom nie gwarantuje... Indie to specyficzny kraj ( całkowiciwe nie zależny) a więc od dawien dawna kupujący broń od wszystkich na całym świecie... Dziś może kupi od USA ale jutro anuluje ten kontrakt i kupi od Rosjan bądz jeszcze kogoś innego...

    1. dropik

      Tak było do tej pory ,ale nie musi być już tak dalej. Dla USA Indie mogą być jedynym strategicznym partnerem w Azji

    2. Qba

      Póki co nie podpisano żadnego kontraktu na sprzedaż. Jedynie wstępną umowę o produkcji jeśli Indie kupią.

  9. j23

    Z ciekawością będę oczekiwać kiedy padnie w przestworze medialne że TATA wycofuje się z kontraktu . Znając specyficzny rynek INDII - takie ciekawostki są tam na poziomie dziennym . Czas pokaże - a co do ciosu w plecy Rosji , Indie zawsze współpracowały z Rosyjskim (CCCP) przemysłem zbrojeniowym , i nie zdarzyło się że są kapryśni na jakiś produkt z różnych stron świata ?

    1. Qba

      Póki co decyzja o wyborze F-16 nie zapadła. Nadal większe szanse ma HAL który oferuje 250 Gripenów E/F.

  10. sojer

    Zarżnęli nie tyle Rosję, co... Francję. 120 F-16 zamiast 120 Rafale. Francjo - twoje dzieło. Pakistan też pewnie płacze i jest zły, bo im odmówili jednej eskadry F-16C/D.

    1. Qbq

      Decyzja nie zapadła, nadal faworytem jest 250 Gripenów z HAL

  11. say69mat

    @def.24.pl: F-16 będą budowane w Indiach. Cios w Rosję say69mat: To zdecydowany cios w ... Polskę??? Ponieważ nasz kraj nie był - NAWET - zainteresowany pozyskaniem możliwości montażu tego typu maszyn przez nasz rodzimy przemysł lotniczy. Tylko po to, aby reanimować przemysł lotniczy w Polsce. Tylko po to, aby pozyskać możliwość licencyjnej budowy samolotów, w sytuacji kiedy niezbędną okaże się kwestia zastąpienia MiG-ów29 i Su22 przez nowe samoloty. Na tym przykładzie widzimy na czym polega zasadnicza różnica pomiędzy polityką zbrojeniową a doraźnym interesem politycznym determinującym zakupy danego systemu uzbrojenia.

  12. drago

    Głównym przeciwnikiem Indii jest Pakistan.

    1. chateaux

      Pakistan jest przeciwnikiem, ale dla Indii to pikuś. Główny przeciwnik to Chiny.

  13. copperfield

    To chyba koniec dla programu tejas-a cierpliwość wojskowych sie wyczerpała

    1. Qba

      Wręcz odwrotnie, bo kluczowym wymogiem jest transfer technologii w tym silniki dla Tejasa.

  14. Niki

    A ile Indie zamówiły F-16 że uruchamiają tam produkcję?

    1. Qba

      Zero, nic nie zamówiły

  15. MAG

    "F-16 będą budowane w Indiach. Cios w Rosję" - tytuł artykułu. "...samoloty F-16 Block 70 są dobrze przygotowane „do zaspokajania potrzeb indyjskich sił powietrznych jeżeli chodzi o myśliwce jednosilnikowe” - przedstawiciele TAS. A gdzie ten "cios w Rosję"? Panie komandorze: a jakież to jednosilnikowe myśliwce Rosja oferowała Indiom?

    1. JW

      Samolot jednosilnikowy nie był warunkiem negocjacji. W związku z klapą francusko-indyjskich negocjacji w sprawie Rafale które zakończyły się zakupem zaledwie 36 samolotów, Hindusi rozpoczęli rozmowy z Boeingiem i Lockheed Martinem, na temat zakupu dwusilnikowych samolotów F/A-18E/F i jednosilnikowych F-16IN. Indie zdecydowały się wybrać ofertę LM choć rozważano jeszcze Gripena E. F16IN w wersji Block 70/72 to według indyjskich oficjeli wojskowych najbardziej zaawansowany technicznie ze wszystkich samolotów generacji 4. "the F-16IN the most advanced fourth generation fighter in the world today" Globalsecurity.org Brak zainteresowania przez Indie produktami rosyjskimi to naprawdę cios dla Rosji.

    2. Qba

      Dowcip polega na tym że Indie jeszcze nie wybrały czy chcą te F-16

  16. Eryk

    Dzięki tej decyzji LM wiemy że mamy skupić się na pozyskaniu F 35 a zarzucić pomysły dokupienia F 16.

    1. Terex

      ooo... genialny komentarz... lepiej bym tego nie napisał... przy czym jeśli (a raczej tak) F35 nie będzie dla nas pilnie dostępny trzeba dokupić F/A-18 lub Typhoon w liczbie 32 sztuk i umieścić w Mirosławcu oraz Legnicy (byłe bazie ZSRR, odbudowanej od nowa)

  17. Are

    To nie tyle klęska rosjan, co raczej sukces hindusów.

  18. roman

    Można wymyślać, ale TATA to: prywatna firma i pierwsza liga w wielu biznesach. Można posprawdzać. Teraz odpowiedzmy sobie na pytania jakie realne kompetencje produkcyjne ma POLSKI przemysł jak PGZ/PHO, ile kontraktów eksportowych w ramach kooperacji lotniczej itp, itp. Kto by miał w PL kooperować? Praktycznie tylko już tu działające amerykańskie firmy, a te rządzą się swoimi prawami. Mnie to nie dziwi, jest to zbliżony model do transferu LM/F-16 do Korei Płd. Tam też były prywatne firmy mające lata doświadczeń kooperacji produkcyjnej

  19. kass

    Trzeba jeszcze dodać, że zakup tych samolotów będzie oznaczał dostęp do najnowocześniejszego zachodniego uzbrojenia - uzbrojenia, które w wielu elementach na głowę bije wszystko czym dysponuje Moskwa i Chiny. Kapitalna decyzja która w średniookresowej perspektywie wywróci układ sił w regionie

    1. Qba

      Już mają Rafale z AASM Hammer, Exocet, Apache, SCALP-EG i ASMP.

  20. PiotrEl

    "Jednosilnikowe" - gdzie tu MiG czy Su ?

    1. JW

      MiG i Su w ogóle nie były brane pod uwagę. W związku z klapą francusko-indyjskich negocjacji w sprawie Rafale które zakończyły się zakupem zaledwie 36 samolotów, Hindusi rozpoczęli rozmowy z Boeingiem i Lockheed Martinem, na temat zakupu samolotów F/A-18E/F i F-16IN. Wygrał po prostu jednosilnikowy F-16.

    2. Davien

      Co o MiG-u myslą Hindusi to dobitnie wyrazili przy MiG-29K nazywając go praktycznie złomem. MiG-35 nie mógłby nawet startować podobnie jak Su bo Indie chca radar AESA a MiG skonczył ze szczelinowym Żuk-M bo po tylu latach Rosjanie nie dali rady skończyc radaru dla niego. Teraz zaczyna sie zabawa z N036 dla T-50, od następnego roku maja zacząć testy od początku, ciekawe czemu?

  21. halny

    Jak słusznie autor zauważył ciosem w Indie była sprzedaż licencji Chinom na SU3x, F16 nie jest przeciwnikiem dla Su tylko dla frontowego Mig'a. Poza tym to cios w firmy Europejskie bo one też obejdą się smakiem.

    1. Davien

      Oj halny, Su-30 nie ma najmniejszych szans z F-16V/F-16 block 70, Su-35 jest z nim porównywalny, więc jaki cios? Dalej Su-30MKI jest na jednym poziomie z Su-35

  22. ca de bou

    i tyle sa WARTE F-16 Uzytkowane beda przez panstwa 3 swiata

    1. JW

      Ile są warte rosyjskie Su i Migi które wyłącznie użytkuje 3 świat?

    2. jkk

      3 świata? Zatrzymałeś się kolego na latach 70tych XX wieku?

    3. wed

      Dotychczas Indie były częścią BRICS , które miały być przyszłością świata i pokonać zgniły zachód - więc skąd nagle ta degradacja do krajów trzeciego świata? A jeśli Indie są takim krajem, to czy Rosję - takiego samego członka BRICS - należy również kwalifikować podobnie ?

  23. Davien

    No , ciekawe co Rosja by zaoferowała Indiom by przebic ta ofertę.

    1. Racjonalna analiza

      Nic, bo po pierwsze, Indie jako kraj neutralny i lider krajów niezaangażowanych, dbają by mieć uzbrojenie z obu kierunków, więc po kupnie Flankerów i MiG-29K teraz muszą kupić samoloty zachodnie. Po drugie, Rosja nie ma w ofercie lekkich samolotów jednosilnikowych, których szukają Indie do zastąpienia MiG-21 a hinduski Tejas okazał się bublem. Mówienie że MiG-35 odpadł "bo był kiepski" jest głupie, bo jeszcze mniej punktów w przetargu dostał F-18, który też odpadł w tym konkursie. W rzeczywistości żadna z tych dwusilnikowych maszyn nie zasługuje na miano lekkiej. Niby pod ten program kupiono Rafale, ale symbolicznie, mamiąc Francuzów większym kontraktem, ale Indie kupiły tylko po to, by się zapoznać z możliwościami jednej z najlepszych maszyn UDERZENIOWYCH. Bo myśliwiec już znakomity Indie mają - Su-30MKI. Teraz szukają de facto uzupełnienia uderzeniowego i stąd Rafale i stąd F-16. Dwusilnikowe Flankery i Rafale na ocean a F-16 na Pakistan...

    2. BUBA

      Niewiele może zaproponować Davenie. Hindusi chcieli kupić technologię AESA i system uzbrojenia V generacji, a nie F-16 jako platformę. Rosja nie zaoferuje Indiom zachodnich rozwiązań choć ma podobne własne, a Indiom zależy na dywersyfikacji źródeł pochodzenia uzbrojenia i transferze technologii. Jeżeli opracują z Rosją PAK-FA w wersji HAL FGFA i wsadzą do niego systemy V generacji zbudowane w oparciu o wiedzę kupiona i zdobyta na F-16 Block 70, to otrzymają to co my Polacy chcieliśmy zrobić w 1996 roku z MiGiem-29: Tania w eksploatacji ale wysokiej jakości platforma + zachodnia awionika i uzbrojenie. Teraz być może zrobią to Indie, ale też mają alternatywę czyli F-22 lub F-35. Dla Indii USA jest w stanie zrobić wyjątek z F-22 w przyszłości.

  24. me

    Może USA wejdzie w sojusz z Indiami przeciwko Chinom a nie z Rosja. Jak to mówią, jeszcze nic nie wiadomo.

    1. złożoność Wschodu

      Indie już wielokrotnie odrzucały takie umizgi USA (podobne umizgi USA stosuje do Wietnamu, z tym samym skutkiem). Indie są krajem neutralnym, liderem i założycielem ruchu państw niezaangażowanych i nie dadzą się wrobić w żadne sojusze z USA przeciw Rosji czy Chinom ani z Rosją czy Chinami przeciw USA. To że współpracują z kimś wojskowo, to nie oznacza, że należy z tego wyciągać daleko idące wnioski. Np. jednym z krajów z którymi Indie się przyjaźnią i ściśle współpracują wojskowo jest Izrael... co nie przeszkadza Indiom mieć tak ścisłego sojuszu wojskowego z IRANEM(!), że Iran oferuje Indiom prawo do korzystania przez marynarkę wojenną Indii portów Iranu na wypadek wojny z Pakistanem i takie samo prawo do portów oferują Indie Iranowi. Izraelowi, jak może zarabiać na eksporcie broni, sojusz Indii z Iranem też nie przeszkadza...

  25. sasy

    dobra wiadomosc, bedzie mozliwosc kupna nowych f16 na dluzsza mete.

    1. Willgraf

      razem z samochodami TATA w Indiach...kolejny super deal jak z Wisłą

    2. kj1981

      Od Hindusów nie kupowałbym nic o znacznym stopniu skomplikowania. Niestety, to jeszcze nie ta kultura techniczna, byłoby z tymi samolotami mnóstwo problemów.