– Jestem po raz pierwszy w miejscu, które było Wyższą Szkołą Wojenną. Jestem po raz pierwszy w miejscu, które było przeznaczone do kształcenia, formowania najwyższych kadr oficerskich armii polskiej. Jestem również w miejscu, które uformowało najwyższy korpus oficerski II RP, który sprawdził się w najcięższej próbie – powiedział wiceminister.
– Ta szkoła jest szkołą, która musi kształcić w dwóch kierunkach. Po pierwsze, musi kształcić oficerów, którzy wiedzą, co to jest honor, co to jest służba Ojczyźnie. (…) Drugą rzeczą, którą szkoła wojenna musi kształcić, są oczywiście kompetencje wojskowe. To jest jasne. Kompetencje cały czas rozwijane, cały czas tworzone na nowych polach – dodał prof. dr hab. Wojciech Fałkowski. – Studenci cywilni w AON są naturalną częścią procesu dydaktycznego i naukowego. Inną sprawą jest to, że trzeba ustalić podział programu studiów i proporcje studentów wojskowych do studentów cywilnych – zaznaczył wiceszef MON.
Podczas spotkania w AON wiceminister prof. dr hab. Wojciech Fałkowski mówił także o rozpoczynającej się reorganizacji podwarszawskiej akademii wojskowej.
– Reorganizacja musi dotyczyć zarówno struktury, jak i ilości i jakości. Ta uczelnia musi przejść tę reorganizację w toku kształcenia, w toku dydaktycznym. Nie chcemy, i tu jasno określam swoje intencje, żeby ta uczelnia przestała istnieć, nie chcemy, aby osłabła. Chcemy odwrotnie - aby się rozwijała, żeby podnosiła poziom, żeby rzeczywiście dołączyła do najbardziej elitarnego grona uczelni wojskowych w skali ponadpolskiej, międzynarodowej
Jak informuje MON, organizatorami sympozjum naukowego byli studenci Podyplomowych Studiów Polityki Obronnej AON. Tegoroczna edycja była poświęcona wybranym aspektom osłony strategicznej Polski. Celem spotkania było m.in. przybliżenie pojęcia, zakresu i znaczenia osłony strategicznej Polski jako państwa flankowego Sojuszu Północnoatlantyckiego oraz określenie wyzwań i kierunków niezbędnych działań w tym zakresie.
W spotkaniu, które miało miejsce 17 lutego uczestniczyli przedstawiciele Ministerstwa Obrony Narodowej, Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, dowództw RSZ, rektorzy uczelni wojskowych oraz pracownicy naukowo-dydaktyczni AON.
antek
Panie Ministrze, proszę o krótki wpis/komentarz: a) szkolenia: 1. Jak Pan widzi szkolenie Kadr Oficerskich - Uczelnie / rodzaje szkoleń 2. Jak Pan widzi szkolenie Kadr PodOficerskich - Uczelnie / rodzaje szkoleń 3. Jak Pan widzi szkolenie Kadr Szeregowców - rodzaje szkoleń b) terrozym: Co Pan przewiduje w zakresie szkolenia w tym obszarze?
pacodegen
Mam nadzieję, że ta ekipa nie zabierze się za likwidację WAT czy AON. Jeśli ktoś pisze, że WAT nie jest potrzebny, to nie ma pojęcia o współczesnych armiach, ich sprzęcie. System pobory na oficerów po politechnikach nie sprawdził się. Do wojska szli na skomplikowaną technikę wojskową inżynierowie od zywienia albo obróbki drewan, a tu są szczególnie potrzebni elektronicy, mechatronicy itd, jak również szkoleni specjalnie w róznych specjalnościach uzbrojeniowych, lotniczych. Ech szkoda pisać, zawsze się znajdą superspecjaliści, nie mający wykształcenia technicznego, którym się wydaje, że armia to nadal saperka i karabin. Uważam, że dowódcami powinni być oficerowie z wykształceniem technicznym, jako tym podstawowym, właśnie po WAT, a dopiero potem nauczani w AON, właśnie w kierunkach operacyjno-strategicznych.
Emeryt z Intelligence
Wreszcie krok w dobrym kierunku. Na terenie AON znajduje się skansen sprzętu i uzbrojenia. Świetne zestawienie ze skansenem myśli wojskowej. Panie ministrze niech Pan nie zapomina o AMW. Dla kształcenia 20 oficerów wystarczy jeden budynek we Wrocławiu, Poznaniu lub Bydgoszczy.
weteran
Bardzo ciekawe założenia, żeczę sukcesów, choć wątpię że takowe nastąpią. Kiedyś forsowaliśmy koncepcję jedynie dwóch uczelni wojskowych w Polsce. Uniwersytetu Obrony Narodowej dla kadry wyższej i Akademii Sił Zbrojnych w miejsce szkół oficerskich. Rzecz jasna każda z tych uczelni miałaby swoje fakultety specjalistyczne, bazę szkoleniową, ośrodki badawcze, etc. No, ale nie spodziewaliśmy się, że opór materii okaże się się aż tak nieustępiliwy. A ilu obrońców starego systemu się przy tej okazji ujawniło. Zwłaszcza WAT!!! Tak się tylko zdaje, że reformy w Polsce da się wprowadzić bezkolizyjnie. To się porobiły już takie synekurki dla wielu kolesi, że ruszyć to może jedynie Herkules. Chwilowo jednak nie mamy takiego na składzie.