Reklama

Geopolityka

Wybory w Izraelu - Netanjahu na następną kadencję?

Premier Izraela Benjamin Netanjahu - fot. AP / Emil Salman
Premier Izraela Benjamin Netanjahu - fot. AP / Emil Salman

22 stycznia br. rozpoczęły się wybory do izraelskiego parlamentu. Wszystko wskazuje na to, że Likud obecnego premiera Benjamina Netanjahu startujący ze wspólnej listy z ugrupowaniem Jisrael Beitenu zdobędzie najwięcej mandatów, a popularny „Bibi” zostanie premierem na trzecią kadencję.



Mimo, że prawicowa koalicja prowadzi w sondażach, najprawdopodobniej zdobędzie mniej głosów niż podczas ostatnich wyborów, gdy obie partie startowały osobno.

Zmusiłoby to Netanjahu do poszukiwania koalicjantów wśród małych partii, o bardziej centrowych poglądach, które promuje obniżony w tym roku do 2% próg wyborczy. Niemniej jednak, po doświadczeniach z zawartej ad hoc koalicji z Kadimą w ubiegłym roku, pod znakiem zapytania stoi trwałość takiego związku.

Partia Netanjahu, której notowania wśród prawicowego elektoratu wzrastały po operacji "Filar Obrony" i dzięki nieustępliwemu stanowisku wobec Iranu i planach rozbudowy osiedli w Judei i Samarii (Zachodnim Brzegu), ucierpiała jednak po skandalu korupcyjnym z  udziałem ministra spraw zagranicznych Avigdora Liebermana.

To, co stanowi siłę prawicy, równocześnie mobilizuje izraelską lewicę, dla której bardzo ważna jest kontynuacja procesu pokojowego z Palestyńczykami.  Dodatkowego wsparcia tej opcji dostarcza prezydent Stanów Zjednoczonych, którego polityka wobec Bliskiego Wschodu sprzyja wzrostowi pozycji ugrupowań islamistycznych, mocno niechętnych Izraelowi. Idąc za tym trendem, partie lewicowe,  które wierzą w demokrację i ustępstwa ze strony Izraela, jako środek do osiągnięcia trwałego pokoju w regionie mogą zyskać mandaty kosztem prawicy - Partia Pracy (Awoda) jest kandydatem do osiągnięcia drugiego wyniku po koalicji Likud - Jisrael Beitenu.

Na dobry wynik liczy również parta osadników z Judei i Samarii (Zachodniego Brzegu)  "Dom Żydowski" Naftali Bennetta.

(MMT)
Reklama
Reklama

Komentarze