Wtorek z Defence24.pl: Rosja minimalizuje cięcia w armii; Polska powinna oprzeć rozwój gospodarczy na technologiach militarnych; Amerykański dron zabił terrorystów w Somalii; Szczyt Unia-Turcja debatuje nad kryzysem imigracyjnym

Rusłan Szoszyn, Rzeczpospolita, "Armia jest najważniejsza":  Spadające ceny ropy zmusiły Federację Rosyjską do cięcia kosztów budżetowych. Wydatki na armię pierwotnie miały zostać okrojone o 10%, jednak zdecydowano na znacznie mniejsze cięcia tj. 5%. Co jest interesujące, Rosja w swojej koncepcji bezpieczeństwa narodowego widzi wroga zdecydowanie po stronie NATO, niż w związku z globalnym terroryzmem z którym walczy w Syrii.

Sławomir Horbaczewski, Dziennik Gazeta Prawna, "Oprzyjmy rozwój na technologia militarnych": Polska gospodarka powinna w niedługim czasie postawić na rozwój nowoczesnych technologii, zwłaszcza technologii militarnych. Polska znana była dotąd jako zagłębie taniej i kompetentnej siły roboczej, jednakże po zakończeniu finansowania z UE, będziemy potrzebować innego koła zamachowego dla gospodarki.  

AIP, Dziennik Polski, "Amerykański dron zabił 150 terrorystów": Wczoraj zginęło około 150 bojowników z grupy terrorystycznej Al Shabaab, która jest powiązana z afrykańską siatką Al Kaidy. "Dron uderzył w obóz leżący około 120 mil (195 km) na północ od stolicy Mogadiszu. Wczoraj rozjemca z Unii Afrykańskiej i dwóch somalijskich żołnierzy zostało poważnie rannych, po tym gdy członek Al Shabaab zdetonował bombę w pobliżu lotniska w miejscowości Beledweyne, na południu Somalii. - Bomba była ukryta w papierowej torbie - mówił oficer somalijskiej armii."

Michał Pomorski, Polska - Dziennik Zachodni, "Unia - Turcja: Zatrzymać wiosenną falę uchodźców": Nowa fala uchodźców ma zalać Europę na wiosnę, jak tylko poprawi się pogoda. Takie są prognozy. W poniedziałek rozpoczął się szczyt UE - Turcja, który ma debatować nad kryzysem imigracyjnym. "Wspólnota Europejska będzie stanowczo naciskała na Turcję, by ta jeszcze bardziej uszczelniła swoje granice i tym samym powstrzymała uciekinierów, którzy przez Grecję starają się potem dotrzeć do zachodniej i północnej części kontynentu."