Ukraińcy strzelają z lekkich amerykańskich haubic

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Przekazane haubice nie są jednak wyekwipowane jak te standardowo użytkowane przez armię amerykańską, usunięty został system kierowania ogniem, nawigacji inercyjnej oraz komputer balistyczny, co znacząco przekłada się na zdolności prowadzonego ognia. Spowodowane jest to zapewne kwestią integracji tych elementów z ukraińską armią, która trwałaby zbyt długo i zdecydowano się, wobec tego na usunięcie tych podzespołów  oraz o zastąpienie ich innymi rozwiązaniami. Nadal jednak jest to system artyleryjski bardzo cenny dla Ukraińców, ze względu na jego łatwość przemieszczania się (efektywna zmiana stanowiska ogniowego w celu uniknięcia ognia kontrbateryjnego), donośność wynoszącą przy zastosowaniu odpowiedniej amunicji nawet 20 km oraz ogólnie dalej dość dużą dostępność efektorów czego nie można powiedzieć o pociskach kal. 122 mm.

M119 to zmodernizowany wariant lekkiej holowanej armatohaubicy L118 kal. 105 mm, produkowanej na licencji w USA pod nazwą M119. Donośność tego systemu artyleryjskiego określa się (w zależności od użytej amunicji) na 11,5-19,5 km co jest bardzo dobrym wynikiem jak na system holowany kalibru 105 mm, w przypadku wartości maksymalnej. Dla porównania, samobieżna armatohaubica 2S1 Goździk ma donośność maksymalną na poziomie 15,5-20 km. Z racji na niewielką masę M119 są łatwe w transporcie, czy to przez samochód wielozadaniowy HMMWV, czy też śmigłowce wielozadaniowe. Oryginalnie wersja M119A3 to zmodernizowany wariant z cyfrowym systemem kierowania ogniem i systemem nawigacji bezwładnościowej do samodzielnej lokalizacji, wprowadzona do służby w kwietniu 2013 roku.