Reklama

Wojna na Ukrainie

Tureckie władze nie zezwoliły na przepłynięcie brytyjskich trałowców podarowanych Ukrainie

Władze Turcji oświadczyły we wtorek, że nie zezwolą dwóm trałowcom przekazanym Ukrainie przez Wielką Brytanię na przepłynięcie przez jej wody w drodze na Morze Czarne, ponieważ naruszyłoby to międzynarodową konwencję dotyczącą ruchu jednostek przez tureckie cieśniny w czasie wojny - poinformowała agencja Reutera.

Reklama

Wielka Brytania oświadczyła w grudniu ub. roku, że przekaże ukraińskiej marynarce wojennej dwa trałowce z zasobów Marynarki Królewskiej. Turcja, będąca członkiem NATO, poinformowała we wtorek sojuszników, że nie zezwoli statkom na korzystanie z cieśnin Bosfor i Dardanele, dopóki trwa wojna na Ukrainie.

Reklama

„Twierdzenia niektórych mediów, że okręty służące do oczyszczania z min przekazane Ukrainie przez Wielką Brytanię będą mogły przepływać przez tureckie cieśniny wiodące na Morze Czarne jest nieprawdziwe. Turcja od samego początku uważa specjalną operację wojskową Rosji przeciwko Ukrainie za wojnę i zgodnie z art. 19 Konwencji z Montreux, dotyczącej prawa przepływania przez cieśniny, zamknęła je dla okrętów wojennych obu walczących stron (Rosji i Ukrainy). Turcja, która od 1936 r. bezstronnie i sumiennie przestrzega konwencji z Montreux, (…) stara się zapobiegać eskalacji napięcia na Morzu Czarnym. Nasi najważniejsi sojusznicy zostali należycie poinformowani, że trałowce przekazane Ukrainie przez Wielką Brytanię nie będą mogły przepłynąć przez Morze Czarne” - poinformowało centrum informacyjne kancelarii prezydenta Turcji.

Konwencja z Montreux, zawarta w 1936 r., to porozumienie regulujące prawo morza w cieśninach czarnomorskich Bosfor i Dardanele. Dotyczy prawa i zasad przepływania przez cieśniny czarnomorskie statków i okrętów nienależących do Turcji, na której wodach terytorialnych znajdują się cieśniny. Jej sygnatariuszami były Australia, Bułgaria, Francja, Grecja, Japonia, Rumunia, Turcja, Wielka Brytania i ZSRR. Obowiązuje do dziś. Zgodnie z jej postanowieniami okręty wojenne krajów będących w stanie wojny nie mogą przepływać w czasie jej trwania przez tureckie cieśniny. Okręty innych państw mogą, jednak w myśl porozumienia to władze w Ankarze mają ostateczny głos w tej sprawie - jeśli Turcja uznaje, że przejście takiej jednostki grozi wciągnięciem jej w wojnę, zgody nie wyraża.

Reklama

Reuters przypomniał, że od czasu napaści Rosji na Ukrainę władze w Ankarze starają się utrzymywać dobre stosunki zarówno z Kijowem, jak i Moskwą, pozostając neutralne.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (8)

  1. easyrider

    Turcja od dawna jest już tylko na papierze członkiem NATO. W rzeczywistości to koń trojański islamu w Sojuszu. Powinna być bezwzględnie usunięta z paktu. Bez znaczenia czy Traktat zawiera taką klauzulę. Skądinąd to znacznie głębszy problem. Świat zachodni musi na powrót stać się zachodnim a nie zlepkiem Afryki i Azji. To są wrogie nam społeczeństwa i tak należy je traktować. Wrogów zaś niszczy się a nie wpuszcza ich e swoje granice.

    1. Milutki

      Wielka Brytania aby nie być częścią wschodu wyszła z Unii Europejskiej. Wschód znaczy się na wschód od Odry w Europie , Azja i Afryka im nie przeszkada . Niektore partie polityczne w Europie też chcą się pozbyć tej obcej wrogiej kultury ze wschodu.

    2. easyrider

      @Milutki Wschód zaczyna się za Bugiem. Mało mnie interesuje co przeszkadza brytyjskim i zachodnim elitom. Zwłaszcza tych na lewo. Powiedzieć, że zbłądzili i sprowadzili nasze bezpieczeństwo nad przepaść, to najłagodniejsze stwierdzenie. Czas przywrócić normalność. Afryka w Afryce i jeśli chce mieć u siebie dobrobyt, to niech go buduje. Nam nic do tego. Zero pomocy. A islam? Nie nasza sprawa ale nie w Europie.

    3. Milutki

      @easyruder, Wielka Brytania wyszła z UE głosami swoich obywateli a nie elit , obywareli ktorzy mieli dość zalewu Europy wschodniej u siebie , Afryki i Azji nie mieli dość , kraje z tych kontynentów nie są w UE. Inne kraje Europy też mogą pójść śladami Wielkiej Brytanii

  2. Milutki

    Oho, a "eksperci" zapewniali nas źe kontrola cieśniny Bosfor jest NATO nie potrzebna, że Grecja zamiast Turcji na Morzu Egejskim wystarczy , chociaż Grecja tam żadnych szlaków nie kontroluje

    1. GB

      Patrząc po ilości greckich wysp, lotnisk, baz morskich to właśnie Grecja kontroluje Morze Egejskie, a nie Turcja. Wyspy są greckie, nawet położone parę mil morskich od Turcji, jak np. Rodos.

    2. Milutki

      @GB, jednak to Turcja decyduje kto wplynie na Morze Czarne a kto nie. W ten sposób Turcja zablokowała wcześniej wpłynięcie na ten akwen rosyjskiej floty pacyficznej . Sumarycznie na blokadzie Bosforu więcej zyskuje Ukraina niż Rosja. Grecja pokojowo nic nie moze zablokować , jezeli Grecy coś zablokują bedzie to akt agresji . Do przeprowadzenia agresji Grecja nie jest NATO potrzebna , inne kraje NATO mogą taki akt przeprowadzic bez udziału Grecji.

    3. GB

      Ale ty pisałeś o panowaniu na M. Egejskim przez Turcję, a bez odbicia greckich wysp to Turcja na nim nie panuje. Czym innym zaś jest panowanie nad cieśninami. Przy czym ja tam nie wiem czy jest to zgodne z prawem morskim o wolności przepływu przez cieśnin. Konwencji z Montreux nie podpisało bardzo dużo państw z USA na czele i w mogą to zakwestionować. Oczywiście zgadzam się że obecnie stanowisko Turcji jest korzystne dla Ukrainy, ale miekoniecznie może być korzystne po wstąpieniu Ukrainy do NATO.

  3. NuBel

    Są tak małe że mogą przepłynąć trasą środlądową Ren-Men-Dunaj.

    1. ciekawy1

      Swoją drogą ciekawe, że trasa Ren-Men-Dunaj nadal funkcjonuje, kiedy to rozbudowa i spiętrzenie trasy na Odrze spotyka się z takim oporem...

    2. Stefan1

      Racja. Niestety, droga Wisła - Narew - Bug - Dniepr nie jest dostępna.

    3. NuBel

      Białoruś jest po drodze, niezależnie od kwestii hydrologicznych

  4. Monkey

    Wyjaśnienie jest proste. Turcja nie chce mieć problemów z Rosją. Wykorzystali więc Konwencję z Montreaux do ochrony swojego bezpieczeństwa. Mogli się zgodzić, ale nie musieli.

  5. user_1050674

    Chyba,trzeba "podziękować"Turcji za uczestnictwo w NATO.To państwo jest wrzodem na dupie.W ostatnich latach zbyt często jątrzy i "odpie...la" różne maniany.

    1. Milutki

      Polska musi podziękować Turcji że jest w NATO , bo to Turcja przyjęła Polskę do NATO a nie na odwrót. Maniany odwalają kraje ktore wspierają wrogów Turcji, oni muszą byc z NATO usunięci

  6. bezreklam

    Mogli powiedziec ze to do Cyrku (Tak jak Chinczcy kupili Lotniskowiec Luanaing to powiedzili ze to na wesole miasteczko) Zrszta w UKrainie prezdent z zawodu aktor i komik wiec wlasciwie by nie klamali nawet

  7. eee

    Czy GB .nie mogła przekazac tej darowizny Rumunii, czy Bułgarii?

    1. Stefan1

      widać, tak zależy darczyńcom, że się nie śpieszą.

  8. ciekawy1

    ...ale też zgodnie z Konwencją z Montreux przez cieśniny mogą przejść obecnie okręty państw czarnomorskich, w tym rosyjskie i ukraińskie, powracające do swoich baz macierzystych. Pytanie: w którym porcie, po przekazaniu ów trałowców Ukrainie, znajduje się obecnie baza macierzysta okrętów?

Reklama