Su-35 zestrzelony. Spada płonąc

Maszyna płonie wirując w dół kabiną do dołu i wydaje się, że nie ma ona odrzuconej owiewki, co oznacza, że pilot pozostał w środku. Wyraźnie widać, że samolot nie ma przednich powierzchni sterowych, nie jest to więc ani bombowiec Su-34 ani wielozadaniowy samolot Su-30SM/SM2. Mógł to być więc albo Su-27 (ukraiński, bądź rosyjski), albo nowocześniejszy rosyjski samolot przewagi powietrznej Su-35S.

Do zestrzelenia doszło najwyraźniej na dużej wysokości. Nie jest jednak jasne dokładnie gdzie. Filmy podają konta ukraińskie wskazując, że do zestrzelenia doszło w rejonie Sewastopola. Gdyby to był prawda mogłoby to oznaczać kolejne omyłkowe zestrzelenie samolotu przez własne systemy obrony powietrznej. Podobna sytuacja miała miejsce wiosną tego roku, kiedy system Pancyr zestrzelił rosyjskiego Su-27SM.

O ile jednak na filmie z zestrzelenia Su-27 widać było, że maszyna wpada do morza, o tyle tutaj samego uderzenia o ziemię lub powierzchnie wody nie ma. Nie ulega wątpliwości, że do niego doszło, ale zabudowania ani zarejestrowany krajobraz nie pozwalają stwierdzić, czy na pewno sytuacja ta miała miejsce koło Sewastopola.

Niektóre źródła twierdzą, że filmy wcale nie pochodzą z Krymu, ale że samolot został zestrzelony nad obwodem kurskim. Zgadzałoby się to z niepotwierdzonymi dotąd wizualnie doniesieniami o tym, że siły ukraińskie zestrzeliły co najmniej kilka z rzuconych doraźnie przez Rosjan statków powietrznych.