Wojna na Ukrainie
Słoweński transporter walczy pod Donieckiem
Przekazany Ukrainie przez Słowenię transporter opancerzony BOV-M został zauważony w obwodzie donieckim. Do Kijowa trafiło przynajmniej 20 tego typu pojazdów powstałych pierwotnie dla oddziałów jugosłowiańskiej milicji.
Ukraina latem zeszłego roku otrzymała dzięki Słowenii kolejny pakiet pomocy wojskowej, w skład którego weszły kolejne 3 bojowe wozy piechoty BVP M-80A (wcześniej dostarczono 35 sztuk), 20 transporterów opancerzonych BOV-M oraz 6 pojazdów przeciwlotniczych BOV-3. Większość przekazanego sprzętu miała pochodzić z rezerwy sprzętowej Lublany. Dostawy wspomnianych pojazdów miały być realizowane przez kilka miesięcy, pozwalając na zastąpienie części strat oraz pozyskanie nowych środków walki przeciwlotniczej.
Yugoslav BOV APC in Ukrainian Service, January 2025 period, Donetsk Oblast, Eastern Ukraine. Around 26 such APCs were donated by Slovenia to Ukraine in 2024. pic.twitter.com/ls9ZHaAnON
— B-AREV (@trip_to_valkiri) January 6, 2025
Jeden pojazdów BOV-M został zauważony w styczniu na terenie obwodu donieckiego. Jak widzimy, otrzymał on klasyczną już osłonę siatkową mającą zwiększyć jego odporność na ataki zrzucanymi z dronów środków bojowych oraz prostych głowic kumulacyjnych stosowanych w m.in. dronach FPV. Ukraińska armia miała dotychczas utracić 3 tego typu wozu bezpowrotnie (2 zniszczone i 1 przejęty), zaś kolejny został uszkodzony i porzucony.
BOV-M to jugosłowiańskiej produkcji kołowy transporter opancerzony w układzie 4x4 opracowany w latach 80. XX wieku. Odmiana ta przeznaczona jest dla jednostek milicji. Opancerzenie pojazdu ma mieć grubość 5-15 mm i może być zwiększone. Uzbrojenie główne stanowi uniwersalny karabin maszynowy kal 7,62 mm lub wielkokalibrowy 12,7 mm. Za napęd wozu odpowiada silnik wysokoprężny Deutz F6L413 o mocy 150 KM pozwalający na osiągnięcie prędkości maksymalnej wynoszącej 95 km/h przy masie własnej wynoszącej 9-10 ton. Załogę BOV-M stanowią dwie osoby, zaś desant może wynosić do ośmiu żołnierzy lub funkcjonariuszy. Wariant ten jest obecnie używany najpewniej jedynie przez Ukrainę.
WIDEO: Czekając na Trumpa - Wielkie odliczanie