Belgijska amunicja do Leopardów 1 już na Ukrainie

Informacja o tym, że belgijski rząd zlecił lokalnemu oddziałowi koncernu KNDS (dawny Mecar) produkcję amunicji czołgowej kal. 105 mm przeznaczonej dla ukraińskich Leopardów 1 oraz M-55S pisaliśmy w listopadzie zeszłego roku. Zamówienie miało opiewać na kilka tysięcy sztuk efektorów, które do tamtego czasu miały już zostać dostarczone do odbiorcy. Teraz w mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie przedstawiające dwa typy czołgowej amunicji kal. 105 mm wyprodukowane przez wspomniany oddział KNDS zlokalizowany na terenie Belgii. Mowa tutaj o efektorze przeciwpancernym M393A3 TK HESH-T z odkształcalnym nabojem, który patrząc po jego stanie, pochodzi najpewniej z bieżącej produkcji. Obok niego znajduje się podkalibrowy pocisk przeciwpancerny M1060A2/A3 z odrzucanym sabotem mogący przebić pancerz o równowartości około 500 mm RHA. Wygląda on na wyprodukowany dawniej, mogący pochodzić z jakiegoś wojskowego magazynu.

Oprócz belgijskiej produkcji amunicji widzimy na powyższym zdjęciu także amerykański efektor kumulacyjny M456A2 HEAT-T, przekazany najpewniej w ramach pomocy wojskowej. Wszystkie wymienione typy pocisków mogą być wykorzystywane przez ukraińskie Leopardy 1A5 (dotychczas dostarczono jedynie 30-40 egzemplarzy względem obiecanych do końca zeszłego roku nawet 100) oraz eks-słoweńskie M-55S, których do Kijowa dostarczono 28 sztuk. Zważywszy na to, że docelowo ukraińskie jednostki pancerne mogą posiadać ponad 200 czołgów wykorzystujących amunicję kal. 105 mm, stałe dostawy jej są konieczna. Tym samym zamawianie jej na zapas u producentów - takich jak jak wspomniany oddział KNDS powinno być robione regularnie przez państwa wspierające.