Londyn zamknie niebo nad Ukrainą

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

W komunikacie brytyjskiego resortu obrony nie wspomniano, o jakiego typu pociski chodzi. Podkreślono jednak, że pomoc wojskowa ma dotyczyć zarówno wyrzutni, jak i pocisków, a sprzęt będzie mógł być wykorzystywany we współpracy z istniejącym wyposażeniem sił zbrojnych Ukrainy.

Przekazywane Kijowowi systemy przeciwlotnicze mają być zdolne do zwalczania m.in. dronów uderzeniowych dostarczanych przez Iran, jak i pocisków manewrujących. Zapewne wzmocnią też ochronę przed klasycznymi zagrożeniami jak samoloty czy śmigłowce.

Dostarczenie Ukrainie aż tysiąca kierowanych rakiet przeciwlotniczych, niezależnie od konkretnego typu, będzie bardzo poważnym wzmocnieniem zdolności obronnych Kijowa. Londyn ma co najmniej kilka możliwości, jeśli chodzi o rodzaj przekazywanego sprzętu. Jedną z nich są pociski Starstreak i Martlet, które już wcześniej były dostarczane (i z powodzeniem używane bojowo). To rakiety bardzo krótkiego zasięgu, zdolne do zwalczania celów na dystansach do około 7-8 km. Warto jednak zwrócić uwagę, że wyprodukowanie/dostarczenie aż tysiąca pocisków tego typu – w połączeniu z innymi, wcześniej dostarczanymi systemami – będzie oznaczało bardzo szerokie zaangażowanie na korzyść Ukrainy.

Inną opcją są zestawy przeciwlotnicze Rapier FSC, które są wycofywane (lub już zostały wycofane), a w ich miejsce wprowadzono niedawno nowe pociski typu CAMM w zestawach Sky Sabre. System ten jest zdolny do zwalczania celów na dystansach do 8 km i pułapach do 5 km. Każda z wyrzutni jest wyposażona w radar wielofunkcyjny kierowania ogniem typu Blindfire oraz system optoelektroniczny.

Rapiery były używane przez Brytyjczyków od lat 70. XX wieku, jednak były stopniowo modernizowane. Ich liczba w służbie była redukowana, otwarte jest pytanie o zapasy samych rakiet. Nie można też wykluczyć, że Kijów otrzyma zestawy obu wymienionych typów. Oczywiście katalog sprzętu, jaki Wielka Brytania może przekazać Ukrainie nie jest zamknięty. Między innymi dla tego, że nie można też wykluczyć, iż Brytyjczykom uda się zakupić na rynku inne systemy przeciwlotnicze i przekazać je Kijowowi, tak jak to było z ex-belgijskimi haubicami M109A4BE.