Reklama

Siły zbrojne

Znamy lokalizację wysuniętego dowództwa korpusu US Army w Polsce

Dowódca V Korpusu generał John Kolasheski. Fot. st. szer. Wojciech Król/CO MON
Dowódca V Korpusu generał John Kolasheski. Fot. st. szer. Wojciech Król/CO MON

Amerykańska armia poinformowała, że wysunięte dowództwo V Korpusu zostanie zlokalizowane w Poznaniu.

Utworzenie wysuniętego dowództwa V Korpusu wpisuje się w realizację umowy o rozszerzeniu polsko-amerykańskiej współpracy obronnej, podpisanej w sierpniu 2020 roku. Będzie to najwyższe dowództwo taktyczne US Army w Europie. Lokalizacja go w Poznaniu nie jest zaskoczeniem, bo w tym samym mieście stacjonuje już wysunięte dowództwo dywizyjne US Army (od 2019 roku, wcześniej – od 2017 roku – był tam lokowany tzw. Mission Command Element, czyli wysunięte dowództwo szczebla dywizyjnego, przeniesione z Niemiec, gdzie funkcjonowało od roku 2015).

V Korpus to stosunkowo nowy związek taktyczny US Army, odtworzony w lutym 2020 roku z myślą o wzmocnieniu zdolności dowodzenia i kontroli działaniami w Europie. Jego główną siedzibą jest Fort Knox w stanie Kentucky. Łącznie w V Korpusie ma służyć do 635 żołnierzy, a część z nich będzie cały czas w Poznaniu na zasadzie rotacyjnej. Dowódcą V Korpusu jest generał John S. Kolasheski, który niedawno otrzymał awans podczas ceremonii rozwinięcia sztandaru tej jednostki w Krakowie.

„Odtworzony”, bo do 2013 roku V Korpus stacjonował w Niemczech, a w czasach Zimnej Wojny, gdy tego rodzaju dowództw US Army w Europie miała znacznie więcej, odpowiadał on za obronę uznawanego za najbardziej zagrożony tzw. Przesmyku Fuldy (Fulda Gap). Z tego powodu ponowne sformowanie tego związku i ustanowienie jego wysuniętej kwatery w Polsce ma również znaczenie symboliczne.

Tak w rozmowie z Defence24.pl komentował niedawno utworzenie wysuniętego dowództwa V Korpusu Ambasador RP przy Kwaterze Głównej NATO Tomasz Szatkowski:

Dla Polski to okazja do pogłębionej integracji wojskowej, zwiększenia zdolności współdziałania sił, ale też współpracy doktrynalnej, szkoleniowej i planistycznej, w tym dotyczącej planów ewentualnościowych. Choć dowództwo korpusu jest nadal związkiem taktycznym, to ma ono szerokie zdolności, także dotyczące rozpoznania, nadzoru, wywiadu, analizy strategicznej, czy „lessons learned”. Wszystko to służy długoterminowej współpracy. Z kolei z punktu widzenia wszystkich krajów Europy Środkowo-Wschodniej stanowi to potwierdzenie zaangażowania Stanów Zjednoczonych w ich obronę. Korzyścią dla sojuszników, takich jak państwa bałtyckie, czy Rumunia, są również dodatkowe zdolności.

Ambasador RP przy Kwaterze Głównej NATO Tomasz Szatkowski

Nota bene, to właśnie V Korpus koordynował ćwiczenia z cyklu Victory Strike, realizowane kilkukrotnie tuż po wejściu Polski do NATO i obejmujące m.in. przemieszczenie na teren RP amerykańskiej artylerii rakietowej (MLRS), przeciwlotniczej (Patriot, Avenger) oraz śmigłowców bojowych i wykorzystanie tego potencjału w ścisłym współdziałaniu z jednostkami Wojska Polskiego. Wykorzystywano tam też specjalne stanowisko dowodzenia V Korpusu dostosowane do przerzutu.

Amerykanie już zapowiedzieli, że odtwarzany V Korpus będzie uczestniczył w ćwiczeniach DEFENDER-Europe 21, planowanych na Bałkanach i w rejonie Morza Czarnego.

Reklama
Reklama

Komentarze