Ukraina: specjalsi i wywiad pomogli Kanadzie ewakuować wybranych Afgańczyków

Według kanadyjskiego „The Globe and Mail” ukraińscy żołnierze przyczynili się do skutecznej ewakuacji Afgańczyków, którzy pomagali stronie kanadyjskiej. Mark Mackinnon wskazał, że do całej operacji mogło dojść w ryzykownych warunkach, a więc z dala od zabezpieczonego przez Amerykanów i koalicjantów międzynarodowego portu lotniczego w Kabulu oraz bez klasycznego w takich wypadkach silnego wsparcia na wypadek kontrakcji ze strony talibów. Działania były bezpośrednio nadzorowane przez biuro prezydenta Ukrainy. Współpracownicy Kanady oraz po części również ich rodziny w Afganistanie zostali w ten sposób transferowani z tego państwa już po wykonaniu przez kanadyjską stronę wszystkich własnych lotów. Ukraińskim operatorom sił specjalnych udało się wniknąć w miasto opanowane przez talibów i odeskortować dwa minibusy wiozące wskazanych Afgańczyków do portu lotniczego. 

W sumie 19 współpracowników strony kanadyjskiej udało się bezpiecznie odstawić na lotnisko i następnie wylecieli oni jednym z lotów nadzorowanych przez Ukrainę. Wcześniej podjęte miały zostać próby wydostania ich spod kontroli talibów w Afganistanie, ale finalnie żadna nie zakończyła się powodzeniem. Po wylądowaniu w pakistańskim Islamabadzie, osoby uratowane przez stronę ukraińską wraz z inną grupą Afgańczyków trafiły już na pokład samolotu wyczarterowanego od cywilnej linii lotniczej w celu przeprowadzenia kolejnego etapu ewakuacji. W sumie, według prezydenta Ukrainy ponad 360 obywateli tego państwa i obywateli innych krajów wylądowało w zeszłą sobotę w Kijowie. Podkreślono przy tym, że było to możliwe dzięki kooperacji ukraińskich służb specjalnych, wojska oraz dyplomatów. Kijów z zadowoleniem przyjął również możliwość udzielenia pomocy innym państwom w trudnych okolicznościach. Według kanadyjskiego dziennikarza, który poinformował o całej sprawie, warunki panujące w Kabulu po przejęciu rządów przez talibów spowodowały, że do takiej operacji negatywnie ustosunkowały się siły zbrojne Stanów Zjednoczonych i właśnie Kanady. Finalnie operacja została wykonana przez ukraińskich operatorów, którzy podjęli się tego ryzyka.

Zachowanie Ukrainy względem Kanady jest istotne nie tylko z czysto humanitarnego punktu widzenia. Kanada jest ważnym państwem, wspierającym stroną ukraińską w przestrzeni międzynarodowej, co było widoczne szczególnie po agresji ze strony Rosji. Co więcej, Kijów dobitnie wykazał własne możliwości operacyjne i wolę podejmowania ryzyka w zakresie pomocy swojemu sojusznikowi oraz generalnie kooperacji z państwami NATO w warunkach kryzysu. Trzeba pamiętać, że w Polsce bardzo dobrze rozumiemy podobne gesty polityczne z perspektywy naszych doświadczeń w okresie I wojny w Zatoce Perskiej, względem ewakuacji Amerykanów z Iraku. Jest to też wysoce symboliczne działanie, gdyż po raz kolejny pokazuje, że strona ukraińska potrafi przeprowadzić tajną operację w wysoce skomplikowanych i trudnych warunkach. Pamiętać trzeba, że Ukraińskie wojsko oraz oddziały specjalne znane są z bardzo skutecznych, ale i ryzykownych operacji głęboko za liniami własnych sił zbrojnych w Donbasie. Finalnie należy podkreślić zasługi przede wszystkim zgrania operatorów (zapewne jednostek specjalnych) i ukraińskich służb specjalnych. Zarówno jeśli chodzi o planowanie niejako ad hoc działania względem dynamicznego środowiska Kabulu po przejęciu rządów przez talibów. Jak również jego realizacji i możliwości bezpiecznego sfinalizowania transferu wybranych Afgańczyków na teren lotniska.

JR