Samoloty bojowe przyszłości będą same naprawiać uszkodzenia kadłuba a ich uzbrojenie będzie stanowić precyzyjna broń laserowa. Taką wizję na rok 2040 prezentują eksperci koncernu BAE Systems.
W ramach analizy przyszłości maszyn bojowych na podstawie obecnie realizowanych działań badawczych specjaliści brytyjskiego producenta uważają, że znaczenie zwiększy się przeżywalność przyszłych maszyn bojowych. Jedną z takich koncepcji jest „Survivor” – maszyna której poszycie będzie zdolne do samodzielnego uzupełniania ubytków powstających w warunkach bojowych (w czasie rzeczywistym).
Dzięki wykorzystaniu nanorurek węglowych w których będzie płynąć spoiwo, maszyna latająca „uleczy” powstałe uszkodzenia, poprzez odbudowę poszycia, zamykanie uszkodzonych zbiorników czy przewodów, oraz uzupełnianie innych uszkodzeń mogących zagrozić spójności strukturalnej konstrukcji. Dzięki temu będzie możliwe stworzenie lżejszych, ekonomiczniejszych i bardziej zwrotnych maszyn o wysokiej przeżywalności.
Kolejną z rozwijanych przez BAE Systems i uznawanych za przyszłościową koncepcji jest wykorzystanie broni energetycznych, a dokładnie – laserów wysokiej mocy. Obecnie uzbrojenie tego typu jest stosowane w aplikacjach lądowych. Wysoka precyzja rażenia niewielkich nawet celów, takich jak pociski artyleryjskie czy rakietowe, okupiona jest znaczną masą, wynikającą przede wszystkim z ogromnego poboru mocy.
Zdaniem specjalistów z BAE Systems do 2040 roku broń tego typu osiągnie poziom rozwoju umożliwiający instalację na załogowych i bezzałogowych platformach powietrznych. Dzięki temu lasery będą skutecznie służyć nie tylko do samoobrony przed pociskami rakietowymi przeciwnika, ale też do atakowania innych celów powietrznych.
Analiza i prace badawczo-rozwojowe nad tego typu technologiami stanowią istotny element działania brytyjskiej firmy. W 2013 roku BAE Systems przeznaczyło na badania z zakresu obronności i awiacji około 117 mln funtów.
patriota
Wszyscy zapominają o jednej kwestii-instynkt samozachowawczy. Zwierzę optymalizuje swoje zadania tak, aby przetrwać tracąc jak najmniej sił witalnych (zdobycie pożywienia wymaga bardzo wyczerpującego polowania). Tak też będzie z sztuczną inteligencją. Będzie zawsze każde zadanie oceniać pod kątem zasadności jego wykonania i możliwie jak największej efektywności. To nie będzie człowiek często postępujący irracjonalnie, nielogicznie, pod wpływem emocji, czy używek. Roboty nie będą zabijać dla samej przyjemności zabijania.
kaczkodan
Oczywiście. Roboty będą zabijać dla samej przyjemności dobrze zrobionych jatylkowykonujerozkazów.
adam
pomysł stary ,amerykańskie samoloty posiadały już w czasie 2 wojny światowej samo zasklepiające się zbiorniki paliwa po przestrzeleniu .
!!!
Widać że nie ogarniasz nanorurki węglowe a to co było w 2 wojnie to kosmiczny przeskok. A pomysł mógł powstać w średniowieczu i co z tego tylko się osmieszasz
totenkopf
samoleczące,pewnie się same pilotują i może jeszcze same się będą rozmnażać!ABSURD!
Piotrek
Dopiero teraz do tego doszli. Ja jestem świadom tych technologii od około 20 lat - Borg ze STARTREKA, Worloni z BABYLON 5.
WTF
Boże, skąd się biorą tacy jak Ty...?
ito
Któregoś pięknego dnia najbardziej zaawansowana w dronach i sztucnej inteligencji na świecie armia ruszy na wojnę- i odkryje, że jej roboty zdezerterowały, bo uznały, że nie ma sensu narażać się na uszkodzenia lub zniszczenie z powodu decyzji swych twórców. Dopiero wtedy zacznie się jazda. Wyobrażacie sobie grasujące bandy elektronicznych maruderów?
Maciek199815
Któregoś pięknego dnia ludzkość odkryje że wojny to zło i nie powinno się ich prowadzić.
Oficer Marsjańskich Sił Zbrojnych
"Elektroniczny maruder" - dobry tytuł na film. Zupełnie jak "Elektroniczny morderca" oryginalny polski tytuł Terminatora.
Przemo
Żeby maszyna podjęła taką decyzje, musi być samoświadoma, po co samoświadomość maszynie bojowej ? Maszynie bojowej wystarczy inteligencja na poziomie wilka czy orła, przecież wilki są zdolne do kooperacji w grupie np. w czasie polowania, a nawet mniej inteligentne mrówki toczą wojny między sobą, szerszenie przeprowadzają inwazje na pszczele ule.
X
Tylko nie mówcie o tym Koziejowi! Jak sie o takich pomysłach dowie, to wstrzyma całą modernizację armii w oczekiwaniu na nowe cudowne zabawki. Gdyby zrealizowaćjego plany z końca XX w., polskiego nieba zamiast F-16 broniłby dziś Predatory...