Reklama
  • Komentarz
  • Wiadomości

Rosja: Zamiast nowoczesnych niszczycieli – wielkie torpedy „Posejdon” [KOMENTARZ]

Kremlowska propaganda poinformowała przez agencję TASS, że zbudowano już pierwsze egzemplarze seryjne wielkich torped jądrowych „Posejdon”. Kraj, który nie potrafi uruchomić produkcji „zwykłych” dronów podwodnych, rzucił się więc na budowę o wiele bardziej skomplikowanych „bojowych” dronów podwodnych, uzbrojonych dodatkowo w głowicę i napęd atomowy. Jest więc się rzeczywiście czego bać.

Autor. mil.ru/YouTube
Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Informacja opublikowana przez TASS 16 stycznia 2023 roku, że zbudowano pierwsze egzemplarze seryjne rosyjskich torped „Posejdon" o napędzie atomowym z głowicą nuklearną i bardzo długiej autonomiczności teoretycznie powinna zostać całkowicie zbagatelizowana. Jak można bowiem było rozpocząć produkcję systemu uzbrojenia, którego niektóre komponenty jeszcze przechodziły testy – w tym najważniejsze: głowica bojowa i napęd. Dodatkowo propaganda kremlowska już niejednokrotnie informowała o seryjnej produkcji kolejnych typów rosyjskich Wunderwaffe, jednak nie przełożyło się to: ani na sukcesy w wojnie w Ukrainie ani na zmianę wizerunku coraz bardziej siermiężnej armii Rosji.

Zobacz też

Nie jest to zresztą jeszcze system bojowy, ponieważ Rosjanie nigdy nie pochwalili się tym, by „Posejdon" przechodził próby morskie z docelowym reaktorem. Gdyby tak rzeczywiście było to Władimir Putin nie omieszkałby o tym poinformować, tak jak osobiście wysyłał na morze fregatę „Admirał Gorszkow", na której podobno mają się znajdować rakiety hipersoniczne „Cirkon". Tymczasem po komunikacie z 16 stycznia 2023 roku sprawa ucichła.

Reklama

Można więc przypuszczać, że to co na razie jest podobno produkowane to tak naprawdę „zwykła" torpeda ćwiczebna – tyle że o wiele większa. Rosjanie zresztą słyną z budowy wielkich rakiet i torped, ale jak się teraz okazuje, nie robią tego dla osiągnięcia większego efektu bojowego, ale dlatego, że muszą. Ich elementy elektroniczne oraz potrzebne dla nich układy zasilania są bowiem tak duże, że nie da się ich zmieścić w mniejszych obudowach.

YouTube cover video

Oczywiście trzeba się z tego cieszyć i to wcale nie dlatego, że taki dron atomowy stanowi w obecnej sytuacji rzeczywiste zagrożenie, ale dlatego, że Rosjanie nie mają technologii do budowy długo działających, bezzałogowych pojazdów podwodnych. Nie mają dla nich zarówno odpowiednich urządzeń pokładowych, jak i doświadczenia dającego gwarancję, że wielka torpeda się zepsuje i popłynie nie w tym kierunku co powinna. A skażenie morza, gdziekolwiek by nastąpiło, jest już problemem międzynarodowym – a nie tylko rosyjskim.

Reklama

Można mieć tylko nadzieję, że jak na razie Rosjanie zbudowali po prostu atrapy treningowe docelowych torped, które będą wykorzystywane przez załogę już przyjętego do służby atomowego okrętu podwodnego projektu 09852 „Biełgorod". Ten największy okręt podwodny zbudowany w Rosji w ciągu ostatnich 30 lat (184 metry długości i wyporność podwodna 30 000 ton) ma według niektórych ekspertów przenosić docelowo nawet sześć „Posejdonów". Stąd być może dlatego próbuje się dostarczyć coś, co pozwoli na sprawdzenie współdziałania potrzebnych do tego systemów pokładowych.

Wyprodukowane „Posejdony" mają być dostarczone na okręt „wkrótce", ale jak na razie to „wkrótce" nie nastąpiło – przynajmniej oficjalnie. Jest zresztą duża szansa, że chodzi dokładnie o te same torpedy, które wykorzystywano wcześniej do badan zakładowych, tylko z dostarczeniem na nie już seryjnych podzespołów. Najciekawsze w tym wszystkim było poinformowanie przez agencję TASS, że nie ma potwierdzenia swojego komunikatu ze strony rosyjskiego ministerstwa obrony. Tymczasem w obecnym rygorze informacyjnym narzuconym przez Kreml nie ma szans, by jakikolwiek dziennikarz państwowy spróbował ujawnić coś, co miałoby nie zostać ujawnione. W tym przypadku „miało" więc „zostało".

Reklama

Efekt został osiągnięty, ponieważ nawet agencja Reuters przedrukowała komunikat TASS dodając przy tym trochę od siebie. Wynikało z niego bowiem, że „Rosja wyprodukowała pierwsze głowice nuklearne do autonomicznych super torped Posejdon". Później tą informację sprostowano zgodnie z tym, co napisali sami Rosjanie, ale burza medialna już zdążyła się przetoczyć. Jak się okazuje – nie wszędzie.

Reklama
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama