Siły zbrojne
Rosja: Zamiast nowoczesnych niszczycieli – wielkie torpedy „Posejdon” [KOMENTARZ]
Kremlowska propaganda poinformowała przez agencję TASS, że zbudowano już pierwsze egzemplarze seryjne wielkich torped jądrowych „Posejdon”. Kraj, który nie potrafi uruchomić produkcji „zwykłych” dronów podwodnych, rzucił się więc na budowę o wiele bardziej skomplikowanych „bojowych” dronów podwodnych, uzbrojonych dodatkowo w głowicę i napęd atomowy. Jest więc się rzeczywiście czego bać.
Informacja opublikowana przez TASS 16 stycznia 2023 roku, że zbudowano pierwsze egzemplarze seryjne rosyjskich torped „Posejdon" o napędzie atomowym z głowicą nuklearną i bardzo długiej autonomiczności teoretycznie powinna zostać całkowicie zbagatelizowana. Jak można bowiem było rozpocząć produkcję systemu uzbrojenia, którego niektóre komponenty jeszcze przechodziły testy – w tym najważniejsze: głowica bojowa i napęd. Dodatkowo propaganda kremlowska już niejednokrotnie informowała o seryjnej produkcji kolejnych typów rosyjskich Wunderwaffe, jednak nie przełożyło się to: ani na sukcesy w wojnie w Ukrainie ani na zmianę wizerunku coraz bardziej siermiężnej armii Rosji.
Czytaj też
Nie jest to zresztą jeszcze system bojowy, ponieważ Rosjanie nigdy nie pochwalili się tym, by „Posejdon" przechodził próby morskie z docelowym reaktorem. Gdyby tak rzeczywiście było to Władimir Putin nie omieszkałby o tym poinformować, tak jak osobiście wysyłał na morze fregatę „Admirał Gorszkow", na której podobno mają się znajdować rakiety hipersoniczne „Cirkon". Tymczasem po komunikacie z 16 stycznia 2023 roku sprawa ucichła.
Można więc przypuszczać, że to co na razie jest podobno produkowane to tak naprawdę „zwykła" torpeda ćwiczebna – tyle że o wiele większa. Rosjanie zresztą słyną z budowy wielkich rakiet i torped, ale jak się teraz okazuje, nie robią tego dla osiągnięcia większego efektu bojowego, ale dlatego, że muszą. Ich elementy elektroniczne oraz potrzebne dla nich układy zasilania są bowiem tak duże, że nie da się ich zmieścić w mniejszych obudowach.
Oczywiście trzeba się z tego cieszyć i to wcale nie dlatego, że taki dron atomowy stanowi w obecnej sytuacji rzeczywiste zagrożenie, ale dlatego, że Rosjanie nie mają technologii do budowy długo działających, bezzałogowych pojazdów podwodnych. Nie mają dla nich zarówno odpowiednich urządzeń pokładowych, jak i doświadczenia dającego gwarancję, że wielka torpeda się zepsuje i popłynie nie w tym kierunku co powinna. A skażenie morza, gdziekolwiek by nastąpiło, jest już problemem międzynarodowym – a nie tylko rosyjskim.
Można mieć tylko nadzieję, że jak na razie Rosjanie zbudowali po prostu atrapy treningowe docelowych torped, które będą wykorzystywane przez załogę już przyjętego do służby atomowego okrętu podwodnego projektu 09852 „Biełgorod". Ten największy okręt podwodny zbudowany w Rosji w ciągu ostatnich 30 lat (184 metry długości i wyporność podwodna 30 000 ton) ma według niektórych ekspertów przenosić docelowo nawet sześć „Posejdonów". Stąd być może dlatego próbuje się dostarczyć coś, co pozwoli na sprawdzenie współdziałania potrzebnych do tego systemów pokładowych.
Wyprodukowane „Posejdony" mają być dostarczone na okręt „wkrótce", ale jak na razie to „wkrótce" nie nastąpiło – przynajmniej oficjalnie. Jest zresztą duża szansa, że chodzi dokładnie o te same torpedy, które wykorzystywano wcześniej do badan zakładowych, tylko z dostarczeniem na nie już seryjnych podzespołów. Najciekawsze w tym wszystkim było poinformowanie przez agencję TASS, że nie ma potwierdzenia swojego komunikatu ze strony rosyjskiego ministerstwa obrony. Tymczasem w obecnym rygorze informacyjnym narzuconym przez Kreml nie ma szans, by jakikolwiek dziennikarz państwowy spróbował ujawnić coś, co miałoby nie zostać ujawnione. W tym przypadku „miało" więc „zostało".
Efekt został osiągnięty, ponieważ nawet agencja Reuters przedrukowała komunikat TASS dodając przy tym trochę od siebie. Wynikało z niego bowiem, że „Rosja wyprodukowała pierwsze głowice nuklearne do autonomicznych super torped Posejdon". Później tą informację sprostowano zgodnie z tym, co napisali sami Rosjanie, ale burza medialna już zdążyła się przetoczyć. Jak się okazuje – nie wszędzie.
Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy
Od 2016 spece Kremla rozsiewały opowieści o "cud-broni" Status-6 z głowicą 100 MT. Miałem wymianę zdań na ten temat, pokazując im, że Kreml strzelił sobie w stopę na własne życzenie, bo buduje broń ZBYT DOBRĄ, bo skrajnie asymetryczną strategicznie - nakierowaną na niszczenie żywotnych przybrzeżnych stref państw Rimlandu - a Rosja to przecież Heartland Do Rimlandu zaliczają się bowiem nie tylko USA i Europa Zachodnia, ale także Chiny i...Indie, nie mówiąc o Japonii. Co oznaczało, że wszelkie wyjścia nosicieli Status-6 będą miały na ogonie ZGODNE współdziałanie tropiących je myśliwskich OP państw strefy Rimlandu. W efekcie jeszcze przed przezwaniem Status-6 na Posejdon, Kreml zaczął się rakiem wycofywać ze 100 MT - "zmniejszając" deklaratywnie moc do...2 MT....być może dołożyłem do tego cegiełkę....
GB
Kommersant podaje że WMF RF wycofał ostatniego Tajfuna. SSBN Dmitrij Donskoj idzie na żyletki.
Wania
A co się stało z rosyjską propagandą? Ostatnio wszyscy przekonywali, że zdetonowanie tej torpedy spowoduje tsunami i zalanie połowy Ameryki, a teraz na filmiku tylko wybuch pod lotniskowcem? Ojej... A jak zostanie naprowadzona z setek kilometrów? Prędkości chyba nie ma kosmicznej i zespół lotniskowca może w tym czasie być setki kilometrów dalej. No i zagłuszanie okrętów osłony też będzie miało znaczenie dla tego tworka. Okręt nosiciel tego będzie miał stałą asystę. I odpalenie jednej uzbrojonej torpedy oznacza jego koniec. Testy tego czegoś będą trwały kolejne 10 lat i jak znam życie nic z tego nie będzie.
GB
Warto dodać że Biełgorod (wtedy SSGN projektu 949, wg kodu NATO Oskar) zwodowano ..... w 1992 roku. 30 lat trwała przeróbka w to coś. Posejdon nie jest przewidziany do ataków na okręty tylko na porty, co jest bezsensowne bo lepiej i szybciej zrobi to rakieta balistyczna.
rED
Ale przy rakiecie nie można udawać głupa (w czym ruskie i Chińczyki) są mistrzami) że to nie moje że to samo tak albo że Amerykanie coś zgubili.
GB1
rED, przy ewentualnym wybuchu jądrowym i tak będzie wiadomo kto to zrobił.
Krtek
Podwodne drony to się kupuje u Chińczyka a nie produkuje. Są dostępne od ręki. A Ukraińcy swoje drony nawodne co to niby sami zbudowali na bazie skutera wodnego . A Iran zacofany taki a skuteczne drony bojowe masowo produkuje. Proste drony łatwiej kupić na dalekim wschodzie. Nie lubię takiego tonu propagandowego .
Dada81
No, takie skuteczne te drony irańskie że ostatnio żaden do celu nie dolatuje...
Wicher999
Te nie skuteczne Irańskie drony rozwaliły całą infrastrukturę na Ukrainie i wygrywają wojnę z Arabią Saudyjską. Uzbrojoną po zęby w Amerykański sprzęt
Dada81
@Wicher, gdzie masz niby wojnę w Arabii Saudyjskiej i do tego przegrywaną? I nie pisz bzdur, że to irańskie drony rozwaliły infrastrukturę Ukrainy, bo tego dokonały ruskie pociski manewrujące. Te drony to na infrastrukturę są skuteczne jak kapiszony. Tylko masą robią jakiś tam efekt, a nie skutecznością.
Rainman184
Zssr , jednak przeznaczał fizycznie duże nakłady gospodarcze na armię , i w miarę powiedzmy nadążał za zachodem , ale w latach 80 ych już nie mieli środków , by dorównywać zachodowi , putin myslal chyba że jak on i oligarchowie mogą kraść to generałowie już nie , na papierze był gotowy do wojny , skąd te pożary magazynów amunicji , na lotniskowcu , to tuszowanie przez generałów zlodziejstwa
HataKumba
W punkt. Dobry komentarz
Esteban
Czekam na informację podaną przez TASS, że Rosja wprowadziła do produkcji seryjnej Gwiazdę Śmierci i... samochody z katalizatorami i ABSem.
rED
Tak to by była sensacja
Mikołaj
Normalnie jakbym przeczytał artykuł z przed II wojennego miesięcznika Morze gdzie autor się pastwił nad brakiem technologi w ZSRR i także naśmiewał się z niemieckich zbrojeń że to wszytko lipa, propaganda i atrapy. A osobiście to uważam że dobrze ze nie mieszkam przy Aylantyku bo o. Klimuszko miał nieciekawe wizje ano takie że ",część wielkiej fali dotrze i do Bałtyku i jego Elbląg znajdzie się pod wodą ".
Whippoorwill
Niesamowite. Naprawdę?
Wicher999
Rosja zasadniczo nie potrzebuje zbytnio floty. Ich wrogowie i potencjalne cele znajdują się na lądzie w bliskim sąsiedztwie. Jedynie czego potrzebuja z floty to różnego typu nosiciele broni nuklearnej, żeby wystrzelić w USA. Wcale się nie dziwię że nie chcą konwencjonalnych dronow podwodnych, do czego one
Rusmongol
Chyba chciałeś napisać nie wrogowie ale ofiary. Rosja w swej długiej historii raczej nie używa swej armii do obrony a do ataku i grabienia sąsiadów.
Wania
Wcale nie potrzebuje. Ma trzecia najdłuższą linię brzegową, bazy w Syrii i Afryce, wyjście na Pacyfik, Atlantyk i parę mórz i nie potrzeba jej okrętów. A ten śmieszny lotniskowiec to po co wysłali do Syrii? Rosja potrzebuje okrętów ale pieniążków i technologii nie ma. Siłownie okrętowe budowała im Ukraina, ale trzeba było na nią napaść, więc teraz budują łupinki.
Starszy Nadszyszkownik Sztabowy
Wielkość tej torpedy przywodzi na myśl komputer pokładowy kosmicznego pancernika "Götterdämmerung" z Iron Sky. Oni również mieli problem z miniaturyzacją elektroniki..
miszmaszes
A jest się czego bać, panie Dura, jest. Zbudowanie małego drona może i przekracza możliwości Rosjan ale zbudowanie Posejdona zdecydowanie jest łatwiejsze a jeden Posejdon wystarczy żeby z UK zostały radioaktywne zgliszcza.
Wuc Naczelny
Faktycznie, Rosja z użyciem nieistniejącej broni mogłaby zniszczyć dowolny wymyślony przez siebie kraj. Sprawa jest poważna.
Chyżwar
Sasza misza na gruszy? Twoi ruscy chwalili się, że "postroili" już T-14, którym mogą podbić świat i guzik z tego mają, bo to udało im się "postroić" jest niezbyt dobrze przemyślane i niedopracowane. Chwalili się, że "postroili" Bumieranga, tylko on jest tak "postrojony", że mu się powerpack zapala podczas jazdy. Chwalili się, że "postroili" "Su-57". Tylko, że on jest tak "postrojony", że nie można zacząć przezbrajać w te samoloty ruskiego lotnictwa. Kurgańca "stroją" już od dawna i do tej pory nie udało im się go "nastroić" tak, żeby żeby zacząć seryjną produkcję choć to mniej skomplikowana konstrukcja od platformy "Armata".
Prezes Ukrainy
To jest za inteligentne co napisałeś dla większości osób. I konsekwencje tego faktu.
GB
Nie ma szans na niszczyciele dla rosyjskiej floty. Nie są w stanie wyprodukować siloowni o odpowiedniej mocy z własnych komponentów. Nawet te niby nowe rosyjskie silownie dla fregat typu Admirał Gorszkow wykorzystują z zapasów komponenty zachodnie.
GB
Strata pieniędzy, czasu i do tego okrętu podwodnego projektu 949 (Oskar). Przy czym zbudowanie okrętu projektu 949 i zmodernizowanie go uzbrajajc w 72 Kalibry dałoby jakąś realną siłę bojową. A okręt taki jak Biełgorod ma minimalna siłę bojową. Są dobre artykuły Klimowa i Timochtina na ten temat.