Reklama
  • Wiadomości

Rosja chce stworzyć "czołg na kołach"

Jak poinformowała rosyjska korporacja państwowa Rostec, holding broni precyzyjnych tej spółki planuje opracować nowy pływający wóz wsparcia ogniowego na podwoziu kołowym. Przy jego projektowaniu wykorzystana ma zostać istniejący załogowy moduł wieżowy oraz kołowe podwozie zdolne do pływania.

Fot. Rosoboronexport
Fot. Rosoboronexport

Informacje tą przekazał zastępca szefa głównego projektanta Wołgogradzkiej Fabryki Traktorów, która jest częścią koncernu KurganMaszZawod, który wchodzi z kolei w skład wspomnianego holdingu broni precyzyjnych Rostec. Wspomnianą wieżą ma być ta pochodząca z niedawno opracowanego i testowanego w ostatnim czasie lekkiego pływającego niszczyciela czołgów 2S25M Sprut-SDM1. Z kolei podwozie nie zostało jeszcze sprecyzowane, jednak ma ono posiadać odpowiedni zapas pływalności i wspomina się tu o kilku różnych możliwych opcjach wyboru w zależności od przyjętych założeń.

Wieża wozu 2S25M Sprut-SDM1 jest uzbrojona w armatę gładkolufową 2A75 kal. 125 mm (z opcją wykorzystania lufowych przeciwpancernych pocisków kierowanych 9K119 Refleks) oraz dwa czołgowe karabiny maszynowe PKTM kal. 7,62 mm (jeden sprzężony z armatą i drugi w zdalnie sterowanym module uzbrojenia na stropie wieży). Dzięki temu ma siłę ognia podobną jak rosyjskie czołgi podstawowe takie np. jak T-90MS przy około 2,5-krotnie niższej masie i wyższej mobilności. Dodatkowo dzięki wykorzystaniu szerokiej gamy różnego rodzaju nowoczesnej amunicji kal. 125 mm jego zasięg rażenia ma wynosić do 5 km. W najnowszej wersji jest wyposażona także ulepszony system kierowania ogniem z panoramicznym, dzienno-nocnym celownikiem dowódcy z kanałem termowizyjnym oraz celownikiem działonowego Sosna-U.

image
Reklama

Co ciekawe nowa konstrukcja jakiej dotąd nie miał w aktualnej ofercie rosyjski przemysł zbrojeniowy, ma być opracowywana głównie z myślą o potencjalnych odbiorcach ekspotowych. Rosyjska armia ma być bowiem zainteresowana głównie gąsienicowymi wozami tego typu ze względu na ich właściwości trakcyjne w trudnym terenie, jaki powszechnie występuje w Rosji. Bez wątpienia tego typu rosyjska konstrukcja mogłaby znaleźć zainteresowanie u licznych odbiorców w państwach Ameryki Południowej, Afryki lub Azji Południowo-Wschodniej. W ostatnim czasie do oferty Rosoboronexport trafił także wspomniany już wcześniej najnowszy 2S25M Sprut-SDM1, który był prezentowany w lutym br. na targach IDEX-2021 w ZEA.

Jak dotąd uzbrojone w armaty czołgowe wozy wsparcia ogniowego na podwoziu kołowym (zwane "czołgami na kołach", m.in. z racji tego że w ramach limitów porozumień rozbrojeniowych są one formalnie uznawane jako czołgi), tzw. czołgi kołowe były specjalnością niewielkiej liczby państw. W Europie konstrukcje tego typu od lat rozwijały i wprowadziły na uzbrojenie swoich armii Francja i Włochy. Mowa odpowiednio o francuskim opancerzonym samochodzie rozpoznawczym (de facto kołowym niszczycielu czołgów) AMX-10RC i kołowym niszczycielu czołgów B1 Centauro, używanym także w Hiszpanii. Niewielką liczbę wozów wsparcia ogniowego, które zastąpiły czołgi Leopard 1, ma też Belgia. Francja jak i Belgia wprowadzają jednak na wyposażenie wozy Jaguar z armatami automatycznymi 40 mm i wyrzutniami ppk, które mogą odpowiedni zastąpić tak AMX-10RC, jak i uzbrojone w armaty 90 mm pojazdy Piranha III. Włochy wdrażają natomiast drugą generację wozu Centauro.

Tego rodzaju wozy są z reguły rozwijane z myślą o misjach ekspedycyjnych i wsparciu ogniowym pododdziałów piechoty zmotoryzowanej operujących na kołowych wozach bojowych. Na świecie podobną konstrukcję o nazwie Type 16 Maneuver Combat Vehicle (MCV) opracowała Japonia, a zbliżoną konstrukcję opracowuje obecnie Tajwan. Również U.S. Army przez pewien czas wykorzystywała wozy wsparcia ogniowego M1128 Mobile Gun System (MGS) w Stryker Brigade Combat Team, jednak w ostatnim czasie zdecydowała się na ich wycofanie do końca roku fiskalnego 2022.

WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu
Reklama
Reklama