Siły zbrojne

Fot. Antonov

Prototyp An-178 na ulicach Kijowa

Pierwszy ukończony prototyp samolotu transportowego An-178 z wielką pompą opuścił kijowską fabrykę Antonowa i przejechał ulicami miasta. W uroczystościach brał udział m. in. mer Kijowa Witalij Kliczko i prezes oraz główny konstruktor zakładów Antonowa Dmitrij Kiwa.

An-178 został skonstruowany na bazie udanej rodziny samolotów pasażerskich An-148 i An-158 z którymi posiada 50-60% wspólnych elementów. Są to dobrze sprzedające się średnie samoloty pasażerskie, posiadające także warianty VIP i ambulans. Planowane są również inne modele specjalistyczne, między innymi wersja dalekiego zasięgu do morskich misji patrolowych An-148-300M. W rodzinie brakowało dotąd jedynie klasycznej maszyny transportowej z tylną rampą.

An-178 powstał jako wojskowy samolot transportowy, mogący przewozić ładunki wielkogabarytowe, między innymi standardowe kontenery morski, 90 żołnierzy z pełnym wyposażeniem lub 80 spadochroniarzy. Masa ładunku planowana jest na 18 ton, jednak zgodnie z analizami producenta, standardowe misje transportowe dla samolotów klasy An-12 czy C-160, które An-178 ma zastąpić, to przewóz ładunków o masie 11-12 ton na dystans 2-3 tys km. Dotyczy to około 70% zadań transportowych dla tej klasy maszyn. An-178 jest zdolny do ich realizacji przy zużyciu paliwa zbliżonym do An-12, ale prędkości lotu o 35% większej, dzięki użyciu napędu turboodrzutowego. Przy tym maszyna może operować ekonomicznie na pułapie 12,2 tys. metrów, podczas gdy dla An-12 jest to najwyżej 8,5 tys. metrów.

Napęd AN-178 stanowią dwa silniki D-436-148FM, będące rozwinięciem jednostek napędowych stosowanych w samolotach An-148/158. Mają zapewniać zasięg 1000 km z maksymalnym obciążeniem i 4000 km z ładunkiem 10 ton. Prędkość maksymalna to 825 km/h. An-178 posiada możliwość krótkiego startu i lądowania na nieprzygotowanych lądowiskach.  Są to zalety, które mogą uczynic z niego nie tylko następcę C-160 czy An-12, które są nadal bardzo popularne na świecie, zwłaszcza w Afryce i Azji.  An-178  może być poważnym  konkurentem dla C-27 Spartan, C295 CASA. Ale celem stworzenia tej maszyny było raczej zajęcie własną niszę. Pod względem przewożonych ładunków An-178 znajduje się pomiędzy C-27 Spartan czy An-74 a znacznie większymi maszynami, takimi jak C-130. An-70 czy A400M. 

Nowym samolotem zainteresowane są Ukraińskie siły zbrojne ale też cywilni i wojskowi odbiorcy zagraniczni. Chęć przetestowania i ewentualnego zakupu wyraziły miedzy innymi siły powietrznej Indii. 

Reklama

Komentarze (9)

  1. Wojmił

    Hmm.. Ukraińcy także mogli tak jak polacy powiedzieć: weźcie nas do NATO a my w podziękowaniu kupimy od was F-16 i sprzedamy wam za pieniądze wydane na F-16 za bezcen nasze fabryki... Ale ukraińcy tak nie zrobili... zostawili sobie swój przemysł i starają się pracować na własny rachunek a nie sprowadzać się do przedmiotu jedynie.. Wiele można błędów ukraińcom wytknąć ale tak głupi jak polacy aby pozbywać się najbardziej zaawansowanych zakładów to nie są...

    1. ja

      A ty dalej trujesz swoje. Ukraińcy mieli fabryki z czasów ZSRR i dorobek naukowy z czasów podboju kosmosu (Juzmasz). Jakoś to ciągną i z lepszy lub gorszym skutkiem dają radę na rynkach światowych. A my co mieliśmy? Te mityczne fabryki sprzedane wg. Ciebie za bezcen robiły Sokoła, który był na bazie licencji mi-2.... Z tego co widzę to dopiero obecnie nasze firmy zbrojeniowe zaczynają robić coś samodzielnego, nowoczesnego i sensownego. Nie chce mi się pisać. Przejrzyj sobie uzbrojenie polskiego wojska to zobaczysz, że więcej tam dobrych polskich produktów niż w czasach Ludowego Wojska Polskiego gdzie mieliśmy przykaz kupowania ruskiego złomu i zakaz prac nad naprawdę nowoczesnymi technologiami (głównie rakietowymi). Ukraińcy sobie zostawili bo mieli. A my musimy dopiero budować. Pierwszy polski czołg (Twardy) na bazie T-72 powstał już w wolnej Polsce....Grom, Liwiec, Kormoran, Tor, Bor, Krab, Langusta, Rak, Puszczyk, Głuszec, Rosomak, Łowcza, Poprad, drony, Topaz. Ogarnij się wreszcie chłopie bo nie wiesz co się wokół dzieje...

    2. FT

      tak nas ruscy blokowali, że produkowaliśmy w PRL Iskry, konstruowano Irydę, nawet Grot myśliwiec miał być konstruowany i produkowaliśmy szybowce i całą gamę samolotów rolniczych i lekkich, zaczęliśmy robić śmigłowce... a po 1989 roku wszystko się posypało...

    3. ja

      Gdyby nie sprzedaż Świdnika i Mielca to tych fabryk by już nie było. Razem z miejscami pracy. Dziś cały region świetnie prosperuje zrzeszając dziesiątki firm i kooperantów. Nie porównuj nawet Ukrainy, która odziedziczyła połowę rozwiniętego przemysłu zbrojeniowego (razem z kosmicznym i rakietowym) po dawnym ZSRR. My również zostawiliśmy swoje fabryki zbrojeniowe, które właśnie się konsolidują w ramach jednej grupy.... Halo rozejrzyj sie. Czy zostało coś jeszcze sprzedane poza tymi mitycznymi i ciągle przywoływanymi Mielcem i Świdnikiem? Nie kojarzę. Sprzedali to co samo by się nie utrzymało.

  2. dekert29

    Jeszcze jeden przykład na to jak wielkim potencjałem technologicznym dysponuje ukraina. Polska powinna kupować/przejmować tam technologie(jak tylko się da) , właśnie teraz - przed upadkiem tego państwa (np. USA , czy Chiny importują z ukrainy technologie rakietowe !!!) Silniki wysokoprężne rodziny 6TD, silniki lotnicze, technologie rakietowe, metalurgiczne, lotnicze- to wszystko jest do przejęcia za małe pieniądze. Czas się kończy... Inna sprawa, że w Polsce zostało bardzo mało POLSKICH przedsiębiorstw wysokich technologii, które mogłyby tą wiedzę zagospodarować np. PZL Mielec został sprzedany dawno temu i jego pozycja została w zasadzie już zredukowana do pozycji prymitywnej regionalnej montowni. BUMAR Łabędy stracił 70% swoich możliwości w stosunku do stanu z 1989 r. , w zasadzie utraciliśmy większość hut (te sprzedane Arcelorowi Mittalowi za psi grosz uważam też za utracone), itp, itd. Polska mogłaby na licencji z ukrainy budować np. średnie samoloty transportowe tak jak kiedyś AN-28 (M-28 Skytruck). Zamiast kupować za bajońskie sumy licencje na niepełne składanie silników z MTU (bez odlewu korpusów), można by tanio produkować ukraińskie 6TD-3 (i to w 100%) w Polsce. Zaznaczam, że te wyroby byłyby 3-5 razy tańsze, niż kupowane z USA, czy jak mawiają Rosjanie- z GEJropy (Europy) i wcale nie gorsze. Ale czy naszych zdegenerowanych decydentów stać na mądre, patriotyczne, nie proniemieckie i nie proamerykańskie, ale PROPOLSKIE postępowanie - wątpię. Nie chcę tu powiedzieć, że jestem antyzachodni, ale musimy postępować mądrze jak Izrael. Mamy ograniczone zasoby, więc trzeba je dobrze wykorzystywać.

    1. ostap bender

      nasi decydenci nie siedzą na swoich stołkach żeby dobrze działo się w państwie polskim ale żeby dobrze wyglądał wyciąg z ich kont bankowych, bez złudzeń, są do nich ..... przyspawani

    2. startup

      Wyjdź wreszcie z tego bajora zaściankowego nacjonalizmu dekert29. Teraz jesteśmy w Europie i nie potrzebny nam złom z Ukrainy. Powinniśmy raczej starać się integrować nasz przemysł z Niemieckim,.

    3. dropik

      Nikt powazny nic nie kupi z ua dopóki trwa tam wojna

  3. mitaszka

    A nie moglibyśmy wejść we współpracę z UA i tworzyć swoje samoloty pasażerskie?!

    1. Ech

      ale po co?

    2. ja

      Gdzie? W jakim zakłądzie chcesz to produkować skoro wszystkie lotnicze zakłądy w obcych rękach

    3. fryz5

      Antonow szuka inwestora w ten model i z tego co gdzieś czytałem to mogła by powstać linia produkcyjna w Polsce gdybyśmy chcieli. Obawiam się jednak, że dzisiaj nie mamy zakładu, który mógłby z tego skorzystać. Może MON i rząd RP powinny się nad tym zastanowić, samoloty transportowe (tudzież o innym przeznaczeniu) będą zawsze wojsku (i nie tylko) potrzebne, a możliwość transferu technologii na korzystnych warunkach rzadko się zdarzają.

  4. EDmund

    Czytam te komentarze. Pracowałem na początku lat 90'-tych w RAWARze na stanowisku samodzielnego konstruktora. Młody, ambitny itp. Jedynym lepem aby pozyskać młodych były mieszkania zakładowe. Niskie płace w tej firmie jakie wtedy były w porównaniu z rynkiem (w tym okresie masa firm zachodnich zaczęła wchodzić na rynek) uważałem wręcz za dywersję. Kto już miał mieszkanie służbowe zapewne kombinował jak dorobić do domowego budżetu. Było kilku filantropów, ale jak na nich zbudować coś większego. Projekty za dodatkowe pieniądze oblepione były "wagonami" które musiał za sobą ciągnąć lider "lokomotywa". Oczywiście dzielił się z tymi dziadkami kasą. Ówczesny dyrektor, śliniący się dziadek, żył w innej rzeczywistości. Dla niego ważne było by robotnik przypadkiem nie zastrajkował bo praca konstruktora widoczna był po np. roku czyli dla niego bez znaczenia. Czego oczekujecie od przemysłu jeżeli niewiele się zmieniło?

  5. CoburgGotha

    "...dobrze sprzedające się średnie samoloty pasażerskie, posiadające także warianty VIP.." To dlaczego nie kupimy dla naszych VIP-ów takich maszyn po rozsądnej (przyjaciele Ukraińcy nie zedrą przecież z nas skóry) cenie?

    1. jasio

      Choćby dlatego że ten samolot ma zasięg 3200 km, a my potrzebujemy dla VIP maszyny o zasięgu transatlantyckim.

  6. gość

    pewnie okaże się takim "sukcesem" jak An-70. Bez rynku rosyjskiego marnie go widzę. Niedawno główny użytkownik An-148, linie Rossija zrezygnowały z jego eksploatacji.

    1. ja

      Będą się promować na innych rynkach. Maszyna może być wojskowa i cywilna. Azja, Afryka, Ameryka Łacińska. Wszędzie szybko się rozwijają a Antonow jest konkurencyjny cenowo. Rosja to gospodarka wielkości Włoch. Indonezja, Indie, chiny, Pakistan. Nigeria, .... Rosja to margines światowego rynku. Tak naprawdę nikomu do niczego nie jest potrzebna. No może jako dostarczyciel surowców

    2. STYKS

      No i tylko popatrz jak "jasno i szeroko" pasmo "nieuniknionych sukcesów" tej konstrukcji na światowych rynkach precyzyjnie opisał Ci "ja"! Sama Nigeria (tak ulubione w jego postach "wzrastające mocarstwo") zakupi pewnie z 200 sztuk (a tak po jednym na każdy milion mieszkańców jakich niedługo wg. niego będzie mieć) a idąc dalej tym tropem wyobraź sobie ile w takim razie kupią Chiny. Ja takim optymistą jak "ja" nie jestem i podobnie jak Ty sadzę, że samolot skończy jak An-70. PS. Bredzenia typu "...Rosja to gospodarka wielkości Włoch. Indonezja, Indie, chiny, Pakistan. Nigeria, .... Rosja to margines światowego rynku..." w kontekście tej konstrukcji biura Antonowa której "pierwowzór" produkowany jest (był) podobnie zresztą jak An-70 w kooperacji z Rosją (nawet w zakładach w Woroneżu) szkoda komentować!

  7. bonifacy

    A co my produkujemy? Jabłka i inne skomplikowane produkty rolne. Polska to jednak kraj o klasę niżej stojący w stosunku do Ukrainy (i to mimo jej problemów.

    1. ja

      na Ukrainie od czasów sowieckich był zlokalizowany przemysł zbrojeniowy. To chyba jedyne co mają.

    2. patriota

      bsl Fly Eye, czołg PT-91, haubica samobieżna Krab, wielozadaniowy transporter gąsienicowy MTBL, transporter minowania narzutowego Kroton, wyrzutnia rakietowa na podwoziu kołowym LANGUSTA II, KTO Irbis, KTO Rosomak, KTO Ryś , KTRI Hipopotam, KTRI Tuja, MRAP Borsuk, pojazdy opancerzone Bóbr, Dzik, Oncilla, Tur, Zubr, samochody ciężarowe Jelcz, samoloty M-28, PZL-130, śmigłowce SW-4 Puszczyk, W-3 Sokół (wersje ratownicza Anakonda, szturmowa Głuszec, WRE Procjon), radary Liwiec, N-22, Sola, TRS-15. Wystarczy malkontencie?

    3. Podatnik

      Z całą pewnością o klasę niżej - albo i dwie - stoi polski system edukacji. Jesteś tego najlepszym przykładem. Szkoła zmarnowała (albo dalej marnuje) Twój czas i nasze pieniądze. Jeżeli radzisz sobie z czytaniem dłuższych tekstów to powinieneś zacząć korzystać z tej bezcennej umiejętności i czytać, czytać, czytać, czytać. Byleby coś bardziej ambitnego niż Onet...

  8. wizjoner przyszłości

    Jak wejdą w orbitę wpływów USA i UE to będą się jak Polska cieszyć, że udaje im się eksportować pieczarki i że zwolnionych z fabryk zbrojeniowych pracowników zatrudni paczkowalnia amerykańskiego Amazona... :-D

    1. ja

      Dobre!!! :-)

    2. drutkolczasty

      Bonifacy, (sądząc po poście...) produkuje bąki i je...testuje. Natomiast pan panie wizjoner nie umie czytać? Proszę sprawdzić roczniki statystyczne z lat 1990-2013, a po dokładnej analizie danych dotyczących eksportu, prosiłbym o sprostowanie i przeprosiny! Kłamiesz pan na temat grzybów (jak nie kupować od 5-tego producenta na świecie?!?) a także na temat struktury eksportu...

    3. pfws

      Polska oprócz jabłek i pieczarek najwięcej eksportuje: - meble - 4. miejsce na świecie za Chinami, USA i Włochami - Kler, Nowy Styl ,Vox... - kosmetyki - 6. miejsce w Europie - Dr Irena Eris, Oce­anic, Ziaja, Dax Co­sme­tics, a przede wszyst­kim In­glot - okna, drzwi - Drutex, Oknoplast, Fakro - więcej w Europie wyeksportowali tylko Niemcy. - autobusy, tramwaje, pociągi - Solaris, Pesa - jachty - obuwie i odzież - CCC, Gino Rossi, Boti, Quazi, Gucio to nie za­gra­nicz­ne marki, ale pol­skie bran­dy, które świetnie sprzedają się za granicą. - części samochodowe - Inter Groclin, Boryszew i dziesiątki innych - sprzęt AGD - Amica, MPM - gry komputerowe - „Wiedźmin”, „Sniper”, „Call of Juarez” czy „Dead Island” to tylko niektóre tytuły polskich gier komputerowych, które robią karierę na całym świecie i zbierają pochlebne recenzje wśród znawców branży. Jakoś nie mogę sobie przypomnieć polskich produktów, które by podbijały światowe rynki w czasach słusznie minionych, za którymi najwyraźniej tęsknisz przed nadejściem amerykańskiego..... Amazona ;-D. Takie wyliczanki obejmowały wówczas: 6. miejsce produkcja węgla, któreś tam trzody chlewnej, stali, żyta, etc. Pamiętam , że problemem była produkcja podpasek, papieru toaletowego i sznurka do snopowiązałek. Drugą Japonią czy Niemcami nie jesteśmy ale nasze firmy coraz lepiej sobie radzą na globalnym rynku. Firmy zbrojeniowe się konsolidują, zwiększają zatrudnienie i robią coraz bardziej zaawansowane rzeczy. Skąd czerpiesz swoje wizje wizjonerze? Mniej zioła.

  9. zlomiarka

    BRAWO UKRAINA pozbyc sie hamerykanskiego zlomu i mamy pod reka zajebisty samolot transportowy.

    1. kzet69

      Nie pisz głupot. An-148 to samolot transportowy lasy CASY a nie Herculesa, porównaj parametry i osiągi.