• Wiadomości

Problemy amerykańskiego programu kosmicznego. USA wciąż zależne od Rosji?

Trzecia z kolei katastrofa amerykańskiej rakiety transportowej Falcon 9 może utrudnić poszukiwanie przez siły powietrzne USA „nierosyjskich” silników rakietowych i nie pozwolić na razie na całkowite uniezależnienie się Stanów Zjednoczonych od Rosji w tej dziedzinie.

  • Udane lądowanie rakiety Falcon 9 w kwietniu 2015 r. tuż przed jej przewróceniem przez wiatr – fot. www.spacex.com
    Udane lądowanie rakiety Falcon 9 w kwietniu 2015 r. tuż przed jej przewróceniem przez wiatr – fot. www.spacex.com
  • Start statku kosmicznego Atlas V napędzanego rosyjskimi silnikami RD-180 w dniu 29 października 2014 r. z przylądka Canaveral– fot. ULA
    Start statku kosmicznego Atlas V napędzanego rosyjskimi silnikami RD-180 w dniu 29 października 2014 r. z przylądka Canaveral– fot. ULA
  • Start rakiety Falcon 9 w dniu 18 maja 2015 r. – fot. www.spacex.com
    Start rakiety Falcon 9 w dniu 18 maja 2015 r. – fot. www.spacex.com

Amerykanie chcieliby się uniezależnić od wykorzystywanych przez nich obecnie, rosyjskich silników rakietowych RD-180 (Rakietnyj Dwigatiel), ale jak się okazuje mają problemy w realizacji własnych programów kosmicznych. Tymczasem sankcje nałożone na Rosję będą dopiero wtedy pełne, gdy Stany Zjednoczone nie będą musiały niczego kupować od rosyjskiego przemysłu kosmicznego. A jak na razie wcale się na to nie zanosi.

Katastrofa statku kosmicznego SpaceX i „ratunek” Rosjan

Amerykański program kosmiczny się mocno skomplikował, gdy 28 czerwca br. kosmiczny statek transportowy zbudowany przez firmę SpaceX wybuchł dwie minuty i dziewiętnaście sekund po starcie z przylądka Canaveral na Florydzie. Jest to trzecia nieudana w tym roku próba programu Falcon 9, którego celem jest zbudowanie rakiety transportowej, zdolnej do powrotu na Ziemię po wyniesieniu ładunku na orbitę. Jak się bowiem okazuje to ona jest najdroższym elementem większości misji kosmicznych i jej ponowne użycie od razu wpłynęło by na zmniejszenie ceny „usług satelitarnych”.

Udane lądowanie rakiety Falcon 9 w kwietniu 2015 r. tuż przed jej przewróceniem przez wiatr – fot. www.spacex.com

O ile jednak w pierwszych dwóch wypadkach Falcon 9 eksplodował dopiero w fazie końcowej - na rożnych etapach lądowania (za pierwszym razem – w styczniu br. niestabilnie lądując na barce lądowiskowej, natomiast za drugim – w kwietniu br. przewracając się z powodu wiatru już po wylądowaniu), tym razem katastrofa nastąpiła przed wyniesieniem ładunku (statku Dragon) na orbitę.

Opóźniło to dostawę ponad dwóch ton zaopatrzenia (sprzętu i żywności) na Międzynarodową Stację Kosmiczną i spowodowało natychmiastową reakcję Rosjan, którzy zaproponowali Amerykanom pomoc i wykorzystanie ich rakiety Sojuz oraz statku transportowego Progress. Agencja Roskosmos jest tym bardziej zainteresowana taką współpracą, że na pokładzie stacji badawczej przebywa od marca br. dwóch Rosjan i jeden Amerykanin. Co więcej w lipcu br. ma do nich dołączyć trzeci Rosjanin oraz Japończyk i kosmonauta amerykański - zresztą lecąc na pokładzie rosyjskiej rakiety kosmicznej Sojuz.

Model rosyjskiego silnika rakietowego RD-180 – fot. Wikipedia

Kosztowna samowystarczalność

Pomimo niepowodzeń w programie Falcon 9, Amerykanie nie rezygnują z szukania własnych silników rakietowych, które zastąpiłyby RD-180 wykorzystywane w rakiecie nośnej Atlas V. Amerykańskie siły powietrzne (USAF) mają nadzieję, że co najmniej dwa prywatno - państwowe konsorcja zadaniowe będą zainteresowane zbudowaniem zamiennika dla rosyjskich silników.

atlas ula
Start statku kosmicznego Atlas V napędzanego rosyjskimi silnikami RD-180 w dniu 29 października 2014 r. z przylądka Canaveral– fot. ULA

Dlatego jeszcze w tym roku USAF chcą przekazać 160 milionów dolarów do podziału wśród maksymalnie czterech chętnych tak, by po 12-18 miesiącach można było wyselekcjonować dwa rozwiązania, które będą dalej rozwijane.

Liczono przy tym na pewne ułatwienia, ponieważ duża część problemów miała być rozwiązana właśnie w ramach programu Falcon 9 realizowanego przez prywatną firmę SpaceX (Space Exploration Technologies). Trzykrotna katastrofa Falcona jest tym większym zagrożeniem, że około 60% satelitów wojskowych miało rozmiary i wagę pozwalające na ich wyniesienie za pomocą tego rozwiązania.

Start rakiety Falcon 9 w dniu 18 maja 2015 r. – fot. www.spacex.com

Mogą się opóźnić również plany budowy przez SpaceX silników rakietowych na gaz ziemny. Na szczęście są dostępne inne rozwiązania. Silniki rakietowe AR1 dla rakiet Atlas V proponuje np. koncern AeroJet Rocketdyne Holdings Inc. Do przetargu chce również stanąć firma Orbital ATK.

Reklama