Reklama

Pentagon poinformował o podpisaniu umowy z koncernem Raytheon, na mocy której producent zobowiązał się do wyprodukowania i dostarczenia amerykańskiemu korpusowi piechoty morskiej nowej, precyzyjnej amunicji moździerzowej PERM kalibru 120 mm. Okres realizacji zamówienia określono na 60 miesięcy podzielonych na pięć podokresów rocznych, w ramach których będzie miało miejsce pięć dostaw.

Amunicja PERM przeznaczona jest dla systemu EFSS (Expeditionary Fire Support System), opracowano ją we współpracy z firmą Israeli Military Industries. Kooperant izraelski odpowiadał za system naprowadzania i korekty lotu o nazwie "Pure Heart", strona amerykańska zajmowała się natomiast głównie systemem nawigacji GPS i implementacją poszczególnych systemów amunicji w całość. 39% produkcji amunicji objętej zamówieniem będzie pochodzić z Izraela.

Amunicja PERM cechuje się zwiększoną donośnością, w trakcie lotu do celu jest naprowadzana systemem GPS. Zwiększony zasięg uzyskano poprzez możliwość korekty trajektorii lotu, na co pozwalają klapy umieszczone w środkowej części pocisku. Amunicja nie posiada dodatkowego silnika rakietowego, dzięki czemu jest stosunkowo lekka - producent podkreśla, że pozwala to na wygodną obsługę , ma też duże znaczenie z powodów logistycznych. W trakcie prób ogniowych skuteczny ogień prowadzono na odległość 17 km z prawdopodobnym uchyleniem kołowym (CEP) 20 m. Przy zastosowaniu amunicji PERM zasięg rażenia systemu EFSS wzrasta dwukrotnie, zdecydowanie wzrasta prawdopodobieństwo rażenia celu pierwszym pociskiem, minimalizowane są też potencjalne straty uboczne.

Dzięki wykorzystaniu możliwości oferowanych przez system klap i stabilizatorów, naprowadzany pocisk może być skutecznie używany do zwalczania celów w terenie górskim, również tych, które znajdują się na przeciwległych stokach stromych wzniesień.

W ramach kontraktu wyprodukowane zostanie 3113 granatów moździerzowych. USMC zamierza wykorzystywać operacyjnie nową amunicję od roku 2018. System EFSS składa się z dwóch lekkich pojazdów terenowych, którymi przewożony jest moździerz kalibru 120 mm wraz z zapasem amunicji. Całość może być transportowana w kadłubie samolotu MV-22B Osprey lub podwieszona pod ciężkim śmigłowcem transportowym CH-53E Super Stallion.

Reklama
Reklama

Komentarze (6)

  1. Wojmił

    a Polska nawet nowej amunicji klasycznej nie buduje nowoczesnej, nowej, nie pracuje nad nią...a co dopiero precyzyjną...

  2. maj

    "Zwiększony zasięg uzyskano poprzez możliwość korekty trajektorii lotu, na co pozwalają klapy umieszczone w środkowej części pocisku." - o co tu chodzi ? Zgaduje że dodatkowe skrzydła zwiększają siłe nośną i mina leci niczym szybowiec oczywiście musi być przy tym podsterowywana GPS, aby utrzymać jakąś celność. Ciekawe ile kosztuje, ale mi to na tanie rozwiązanie nie wygląda. W specyfice działania specjalnych lekkich pododdziałów Marines nie mogących liczyć na haubice właściwość może być użyteczna. Ale stosowanie na masą skalę w kompaniach wsparcia batalionów piechoty zmechanizowanej chyba kiepsko.

  3. Marek

    Nasz rodzime "orły" z MON pewnie dowiedzą się o tym za jakieś 5-7 lat i rozpoczną postępowanie mające na celu przygotowanie do ... dialogu technicznego na taką amunicję.

    1. morgul

      a tymczasem już nawet Litwa ma lepiej wyposażoną armię niż to nasze MONowskie postsowieckie muzeum :(

    2. muminek

      nie żartuj - nasze wojsko ma inne priorytety ... musi wyjaśnić ... kto zgadnie co ...

  4. dropik

    No jeśli raki mają zastąpić goździki to taka amunicja by się przydała. Goździk ma mniej więcej taki zasięg ognia , a że pocisk jest silniejszy to trzeba by skompesować dokładniejszym ogniem. Z tego co pamiętam, to rak sięga już ogniem na ok 10km, a 12 jest na wyciągnięcie ręki.

  5. Adrian

    Mógłby mi ktoś wyjaśnić bardzo skrótowo, albo podać linka do informacji, jak kieruje się takimi pociskami, jak koryguje się tor ich lotu? Czy tak samo jaki kierowanymi pociskami rakietowymi? Czy one mają wbudowany jakiś odbiornik?

    1. dropik

      wszystko jest w tekcie : "Amunicja PERM cechuje się zwiększoną donośnością, w trakcie lotu do celu jest naprowadzana systemem GPS". tak samo jak w smarkfonie - mniej więcej

  6. Zdziwiony

    Czy też was dziwi, że nie kupili ślepaków?

    1. Kami

      Nie bój się, oni też posiadają amunicje ćwiczebną/ślepaki. Co do tych pocisków, fajne, ale drogie, cena takiego cudeńka to pewnie koszt strzału 10 normalnych pocisków. Takie coś przydatne może być w Afganistanie itp. żeby precyzyjnie zabić cel punktowy nie zabijając cywili, u nas raczej nie ma potrzeby teraz na coś takiego.