Reklama

Spotkanie zorganizowano na jednostce flagowej ćwiczeń, niderlandzkim okręcie dowodzenia i kontroli HNLMS „De Ruyter” i uczestniczyli w nim dowódca okrętu niderlandzkiego komandor Harold Liebregs oraz dowódca komponentu morskiego ćwiczeń NATO Steadfast Jazz 2013 komandor Mariusz Kościelski.

Dowodzenie komponentem morskim przez polskiego oficera jest o tyle ważnym wydarzeniem, że dotyczy epizodu morskiego w największych w tym roku ćwiczeniach NATO oraz krajów partnerskich tego sojuszu. Na morzu uczestniczy w nim kilkanaście okrętów reprezentujących bandery 8 państw Paktu Północnoatlantyckiego (w tym okręt podwodny ORP „Sokół”) oraz komponent lotniczy z portugalskim samolotem P-3C Orion i śmigłowcami: zwalczania okrętów podwodnych Mi-14PŁ i pokładowym SH-2G. Co więcej w skład sztabu manewrów dowodzonego przez komandora Kościelskiego wejdzie jeszcze 17 Polaków oraz po 3 oficerów z Łotwy i Włoch.

Stworzenie sztabu sił międzynarodowych z polskich oficerów jest dowodem zaufania, ale również wynika z rejonu, w których odbywa się faza morska ćwiczeń. To południowe Morze Bałtyckie, w tym wody Zatoki Gdańskiej – a więc akwen, który Polacy znają najlepiej. Znamienna w tych ćwiczeniach jest również ocena zagrożeń z jakimi można mieć potencjalnie do czynienia na tych wodach, co wpłynęło na skład sił okrętowych. Dla zabezpieczenia morskich linii komunikacyjnych zorganizowano bowiem zespół przeciwminowy a jako największe zagrożenie uznano lotnictwo kierując do osłony niszczycieli min dwa najnowocześniejsze okręty obrony przeciwlotniczej typu Orrizonte („Caio Duilio”) i De Zeven Provincien (HNLMS „De Ruyter”).

Reklama
Reklama

Komentarze