Reklama

Siły zbrojne

Polacy na Baltops 2016

Desant w Ustce podczas zeszłorocznych manewrów Baltops. Fot. www.nato.int
Desant w Ustce podczas zeszłorocznych manewrów Baltops. Fot. www.nato.int

Polskie Siły Zbrojne wezmą udział w międzynarodowych manewrach morskich Baltops 2016. W największych i najważniejszych ćwiczeniach NATO na Bałtyku wezmą udział polscy żołnierze, okręty i lotnictwo.

Na konferencji planistycznej, która odbyła się w Tallinie w dniach 19-21 kwietnia, przedstawiciele polskiej delegacji potwierdzili udział w manewrach Baltops 2016. Zgodnie z komunikatem DG SZP, w głównej części ćwiczeń weźmie udział okręt podwodny ORP "Sęp" (z 3. Flotylli Okrętów), cztery wielozadaniowe samoloty bojowe F-16, samolot patrolowo-rozpoznawczy An-28B1R, a także trzy śmigłowce (dwa Mi-14 PŁ i W-3RM). Ponadto w operacji desantowej planowanej na poligonie w pobliżu Ustki ma wziąć udział pięć polskich trałowców oraz okręt transportowo-minowy z 8. Flotylli Obrony Wybrzeża.

Natomiast żołnierze z kompanii zmechanizowanej z 7. Brygady Obrony Wybrzeża wystąpią w roli OPFOR, czyli przeciwnika sił koalicyjnych i będą prowadzili działania obronne na odcinku desantowym.

Czytaj także: Ruszają przygotowania do BALTOPS 2016. Desant morski na polskim wybrzeżu.

Manewry morskie Baltops to największe ćwiczenia NATO na Bałtyku organizowane cyklicznie od 1972 roku. W tym roku weźmie w nich udział ponad 4 tys. żołnierzy z 15 państw członkowskich oraz dwóch partnerskich Sojuszu Północnoatlantyckiego (Finlandia i Szwecja). Głównym celem manewrów jest zwiększenie interoperacyjności sił morskich państw NATO oraz należących do programu Partnerstwo dla Pokoju.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. myslacy

    A od kiedy to desant jest ćwiczeniem zdolności obronnych? Co będziemy bronić się desantem na terytorium Rosji? Ile trwało przygotowanie do takiej operacji - 6 mc i raptem 4 tys żołnierzy - no to jak przyjdzie do realnej walki to te 6 mc to będzie w sam raz do zorganizowania obrony - kupę czasu. Wszyscy to wiedzą tylko nikt głośno tego nie chce powiedzieć - NATO to sojusz polityczny - którego realna siła wojskowa jest nieznana. Bo liczbowo to wygląda fajnie - ale realnie - to każdy doskonale zdaje sobie sprawę że wojować z Rosją "na poważnie" nikt nie będzie - a to takie pokazy "ku pokrzepieniu serc". Bo w przeciwieństwie do forumowych "strategów" politycy mają więcej oleju w głowie i wiedzą czym to może się skończyć - oczywiście w końcu Rosję pokonają /tak jak w końcu pokonali Niemców w II wojnie światowej/ tylko jakim kosztem - jaką liczbą zabitych ludzi, rannych, zniszczeń. A ci co czują proch pod nosem i myślą jak to fajnie będzie oglądać w internecie wojnę - mogą się zawieść - internetu nie będzie. W obecnej sytuacji nie ma możliwości starcia olbrzymich armii - bo to będzie hekatomba ludzkości na niespotykaną skalę - i każdy rozsądny człowiek to wie. Więc na Rosję można tylko szczekać - jak zechce to zajmie Ukrainę, Litwę , Łotwę , Estonię i Polskę - przy niewielkich stratach. Bo jak będziecie prezydentem Niemiec, Francji czy Włoch to zanim wyślecie wojsko do walki 10x zastanowicie się czy warto poświęcać mln własnych obywateli, i ruinę własnego kraju - dla ochrony mało znaczącej strefy wpływów? Jak myślicie - czemu jak dotąd armia NATO nie walczy na Ukrainie z rebeliantami? Bo każdy poważny polityk wie czym to grozi i lepiej zamknąć oczy i ochronić własny kraj - dobro wyższe. I tak zrobi też Polska - gdy Rosja najedzie Litwę czy Łotwę - wydelegujemy mało znaczący kontyngent 4 samolotów i jeden statek do walki - a sami zajmiemy się ochroną naszego terytorium. Bo przed monitorem łatwo poświęcać mln ludzi - gorzej jak trzeba samemu iść na pewną śmierć.

    1. prawnik

      Juz nas mieli raz zająć w 1920

    2. Wwo

      Rosja posiada szczatkowy dostep do Baltyku. Nikt nie mysli o deancie na Rosje bo nie mialo by to zadngo sensu. Realna sila NATO jest jak najbardziej znana.Znana jest tez realna sila Rosji. Poza prostym porownaniem sil militarnych jest jeszcze kwestia demografii czy gospodarek. Wszystkie te wskazniki pokazuja ze Rosje od NATO dzieli przepasc. To Rosja moze jedynie poszczekiwac, a jak przychodzi co do czego to dostaje pstryczka od Turków i podkula ogon. Jakakolwiek konfrontacja Rosji i NATO to bolesny łomot dla Rosji. Oczywiscie nikt wojny z Rosja nie chce natomiast gdyby taka wojna wybuchla to jej wynik jest oczywisty.

  2. Wilk Morski

    Nasze okrenty to wstyt pokazywać

  3. NAVY

    [...]okręt transportowo-minowy [...] - A gdzie pozostałe ?

    1. Jaksar

      nie ma, służą jako części zamienne

  4. AnTi

    "największych i najważniejszych ćwiczeniach NATO na Bałtyku" ilość naszego robi naprawdę wrażenie! Aż 4 F-16, emeryt OPR i te 3 śmigłowce. Aż boję się o ilość wojsk lądowych.

    1. sdf

      Żałosnym jest fakt, że na ćwiczenia znalazły się myśliwce, ale żeby przechwycić wrogi myśliwiec zagrażający niedawno sojuszniczemu okrętowi, z naszym śmigłowcem na pokładzie, to nie było komu polecieć. Taki strach i paraliż naszych ogarnia przed ruskimi.

  5. robhood

    NATO jak zawsze : aby tylko nie prowokowac. Mogli by sie desantowac na Lotwie albo Estonii. I dlaczego tylko jedna nasza kompania ma cwiczyc obrone wybrzeza? I dlaczego sily, ktore sa wyznaczone przez nasza armie sa tak skape? Przeciez Baltops to okazja, aby poszkolic sie z sojusznikami.

Reklama