Reklama

Siły zbrojne

"Plany zostaną ogłoszę później a stocznie nie wykorzystały 56 milionów złotych na remonty okrętów w tym roku”, czyli Minister ON mówi o Marynarce Wojennej

Dosłownie „przyparty do muru” minister Siemoniak radził sobie nadspodziewanie dobrze chociaż nie skąpił stoczniom cierpkich słów - fot. Maksymilian Dura
Dosłownie „przyparty do muru” minister Siemoniak radził sobie nadspodziewanie dobrze chociaż nie skąpił stoczniom cierpkich słów - fot. Maksymilian Dura

Tuż po uroczystości otwarcia budynku Muzeum MW minister Obrony Narodowej Tomasz Siemoniak zgodził się udzielić odpowiedzi na kilka pytań przedstawicielom mediów.



Przedstawiciel portalu Defence24.pl pytał o powód nieogłoszenia przetargu na niszczyciele min. Minister potwierdził, że „…rzeczywiście we wrześniu podpisałem dokumenty które uruchomiły procedury związane z niszczycielami min i uzyskaniem okrętów podwodnych. Czekam na dokumenty, które będą dotyczyły okrętów obrony wybrzeża i okrętów patrolowych…” oraz że nadal trwają dyskusje jednak terminy, które są zapisane w koncepcji rozwoju marynarki mają być dotrzymane. I najważniejsze - większe szczegóły mają zostać przekazane w ciągu „najbliższych dni” na specjalnie zorganizowanej konferencji (Panie Ministrze trzymamy za słowo) i wtedy będzie wiadomo, jakie kwoty i w jakim czasie MON zamierzy przeznaczyć na MW.

Minister podkreślił bardzo wyraźnie, że „są to poważne projekty, które wymagają współpracy międzyrządowej. To nie jest tak, że ogłaszamy przetarg, ktoś znajduje ogłoszenie w Internecie i przysyła ofertę. Tutaj mamy do czynienia ze sprawami, które dotyczą bezpieczeństwa państwa. Planujemy zorganizować taką konferencję i podać pełną uporządkowaną listę tych najważniejszych inwestycji i tam będą daty, które będę dyscyplinowały tych, którzy się poszczególnymi sprawami zajmują. W sprawie Marynarki Wojennej cechuje nas z dowódcą MW taka zdrowa niecierpliwość”.

Jeżeli chodzi o korwetę Gawron to minister potwierdził, że dwa miesiące temu została podjęta decyzja o dokończeniu tego okrętu w wersji patrolowej, MON jest do tego przygotowany jednak premier postawił warunek by było to zrobione w polskich stoczniach. „…Minister Skarbu podjął działania ale nie znajdują one tempa wśród osób odpowiedzialnych w tym momencie za sytuację Stoczni Marynarki Wojennej. Dla mnie dziegciem w dzisiejszych uroczystościach jest informacja, że stocznie zawaliły remonty statków w tym roku dla MW w związku z tym nie wykorzystamy 56 milionów złotych. Chcielibyśmy by polskie stocznie uzyskiwały zamówienia, żeby je realizowały, żeby były włączone do programu modernizacji natomiast po tamtej stronie musi być gotowość do określonych działań. Nie chcemy już za darmo dawać pieniędzy. Warunkiem jest uzdrowienie sytuacji i konsolidacja”. Minister wyraźnie był zniecierpliwiony działaniem stoczni, tym bardziej że jak przypomniał MW planuje tam remont jednej z fregat. „Będę prosił Ministra Skarbu aby coś zrobił. To jest w interesie też stoczni i pracowników byśmy współdziałali. Dzisiejszy stan nie prowadzi do niczego dobrego i jest niepokojący. Warunkiem jest uspokojenie sytuacji. Piłka jest po stronie syndyka. Dzisiejszy stan nie prowadzi do niczego dobrego”.

W sprawie bezzałogowców i rozmów z Izraelem minister podkreślił, że „nie jest jeszcze czas, byśmy mogli przejść do konkretnych ustaleń”. Tak więc na informację o tym jak będzie realizowana koncepcja rozwoju Marynarki Wojennej będziemy musieli jeszcze poczekać. Mamy nadzieję, że nie za długo.

Maksymilian Dura
Reklama

Komentarze

    Reklama