Parada wojskowa na 27 rocznicę niepodległości Ukrainy

Polskie władze reprezentował podsekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Marek Łapiński. Wśród gości był doradca prezydenta USA Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton. 

Przemówienie prezydenta rozpoczęło się od słów będących cytatem z obecnie obowiązującej wersji "Marszu nowej armii": „Zrodyłyś my wełykoji hodyny” (urodziliśmy się w ważnym czasie), który: " (…) symbolizuje nierozerwalny związek między różnymi pokoleniami walczących o niepodległość ojczyzny” – wyjaśnił Poroszenko „(...)Najważniejsze jest to, że zdecydowanie obraliśmy własną drogę rozwoju i nie mamy prawa z niej zboczyć (…). Zrywamy wszelkie więzy, które łączyły nas z imperium rosyjskim i Związkiem Sowieckim. (…) Będę nalegał na umieszczeniu w konstytucji naszych dążeń do członkostwa w Unii Europejskiej i NATO” – powiedział prezydent Ukrainy Petro Poroszenko w wystąpieniu na kijowskim Majdanie Niepodległości.

W paradzie wzięły udział m.in. czołgi T-84 „Jatahan” (wyposażone w m.in. armatę kalibry 120 mm dostosowaną do standardów NATO), T-64 BW, transportery opancerzone BTR. Zaprezentowano też znajdującą  się w fazie testów  haubicę samobieżną kal. 155 mm „Bohdana” (również przystosowaną do standardów NATO) czy przekazane Ukrainie przez USA wyrzutnie przeciwpancernych pocisków kierowanych Javelin. Ostatnim akcentem był przelot 29 maszyn wojsk lotniczych: myśliwców, samolotów transportowych i helikopterów wśród których obecne były m.in. samoloty myśliwskie Su-27, MIG-29,  maszyny szturmowe Su-24 i Su-25 czy transportowe jak Ił-76. Po raz pierwszy w defiladzie maszerowały kolumny studentek uczelni wojskowych (Instytutu Wojskowego z Uniwersytetu im. Tarasa Szewczenki i Wojskowego Instytutu Telekomunikacji i Informatyzacji).