Reklama

Siły zbrojne

Niemcy wesprą walkę z IS. Zły stan sprzętu Luftwaffe

Samoloty Tornado ECR. Fot. Bundeswehr/PizLuftwaffe
Samoloty Tornado ECR. Fot. Bundeswehr/PizLuftwaffe

Niemiecki parlament wyraził zgodę na podjęcie przez Bundeswehrę działań w ramach wsparcia międzynarodowej koalicji walczącej z Daesh (tzw. Państwem Islamskim). Oznacza to, że w przyszłym roku samoloty Tornado będą mogły prowadzić operacje rozpoznawcze nad Syrią. Bundeswehra dysponuje w chwili obecnej trzydziestoma maszynami tego typu w pełni zdolnymi do działań bojowych, choć na wyposażeniu armii pozostaje około 90 Tornad.

Za rozpoczęciem działań głosowało 445 posłów, przeciwko 146, siedmiu wstrzymało się od głosu. Zgoda obejmuje okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2016 roku. W Niemczech parlament musi każdorazowo zatwierdzać misje zagraniczne, podejmowane przez siły zbrojne Republiki Federalnej.

Niemiecki kontyngent ma objąć do 1200 żołnierzy, dysponujących nie więcej niż sześcioma samolotami Tornado, maszynami tankowania powietrznego oraz fregatą typu 122. Ma prowadzić działania z zakresu rozpoznania, wsparcia logistycznego i ochrony (np. grupy bojowej francuskiego lotniskowca Charles de Gaulle).

Czytaj więcej: "1200 żołnierzy, samoloty i okręt". Rząd Niemiec zatwierdził misję w Syrii

Niemcy zapowiedzieli również udostępnienie Francji informacji z własnego systemu radiolokacyjnego rozpoznania satelitarnego. Zarówno maszyny Tornado w wariancie uderzeniowym (IDS), jak i walki elektronicznej (ECR) są zdolne do prowadzenia działań rozpoznawczych.

Zgodnie z oficjalną informacją w gotowości bojowej pozostaje obecnie 30 maszyn Tornado, z około 90 znajdujących się na wyposażeniu niemieckich sił zbrojnych. Berlin będzie więc w stanie prowadzić działania w ustalonym zakresie, ale – jak stwierdził generalny inspektor Bundeswehry Volker Wieker - stopień sprawności sprzętu Luftwaffe pozostaje niezadowalający. W ubiegłym roku informowano nieoficjalnie, że zdolnych do działań jest 38 maszyn Tornado.

Generalny inspektor Bundeswehry Volker Wieker przyznał, że w ramach działań naprawczych systemu zarządzania sprzętem wprowadzono między innymi nową kategorię wyposażenia, pozostającego „w dyspozycji” (z wyłączeniem sprzętu podlegającego długoterminowym, planowym naprawom czy modernizacji). Założeniem jest uzyskanie 70% stopnia gotowości bojowej w stosunku do sprzętu pozostającego „w dyspozycji”.

Obecnie na ogół jest to spełniane w zakresie systemów lądowych i morskich, natomiast w lotnictwie wskaźnik ten jest niższy. Dla przykładu, agencja DPA poinformowała że spośród 93 Tornad posiadanych przez Bundeswehrę 66 jest „w dyspozycji”, a jedynie 29 (ok. 44%) jest zdolnych do działań bojowych. Rok temu Niemcy mogli wprowadzić do działań 38 maszyn. Dla Eurofighterów wspomniany wskaźnik ma wynosić 55%, w stosunku do 57% w roku ubiegłym.

W 2014 roku „Der Spiegel” informował, że spośród 74 Eurofighterów pozostających „w dyspozycji”, 42 maszyny są zdolne do działań bojowych, a niemiecka armia dysponowała ogółem 109 takimi samolotami. Wartość wskaźnika wynosiła więc również 57%, jednak nie można z całą pewnością powiedzieć, że przytaczane dane są porównywalne.

Sytuacja sprzętowa Luftwaffe nadal pozostaje więc trudna. Należy wskazać, że główną przyczyną takiego stanu rzeczy są wieloletnie zaniedbania, które miały miejsce jeszcze przed drugą połową 2014 roku, kiedy zdecydowano o wdrożeniu środków naprawczych w celu podwyższenia gotowości bojowej i np. zwiększeniu wydatków obronnych. Już wtedy komentatorzy wskazywali, że proces naprawczy będzie mieć charakter długotrwały i trudno się spodziewać szybkich efektów.

Reklama
Reklama

Komentarze (10)

  1. raptor

    Nie wiem czy zauważyłeś, że od czasu wysłania kontyngentu lotniczego do Syrii dziwnym trafem skończyły się zarówno "niespodziewane" ćwiczenia rosyjskiego lotnictwa jak i latanie wzdłuż granic NATO nad Bałtykiem?

  2. Riddler

    Zrozumcie w końcu, jakkolwiek to brzmi, że Niemcy muszą być krajem praktycznie rzecz biorąc rozbrojonym! Każdy, kto chce militaryzacji Niemiec jest albo agentem, albo po prostu głupcem. Ich potencjał jest niebezpieczny dla Europy i tyle. Dwie wielkie wojny mi wystarczą z ich udziałem.

    1. ja

      Dzisiaj to raczej rozbrojenie i pacyfizm Niemców jest większym dla Europy zagrożeniem. Przestań żyć historią bo Niemcy wyciągnęły z niej lekcje a np. Rosja - nie.

    2. yol

      Porozmawiaj z jakimkolwiek Niemcem o ostatnich wojnach, o militaryźmie i podbojach a zrozumiesz dlaczego gadasz bzdury. Pogadaj tez na ten sam temat z jakimkolwiek ruskiem, wówczas ogarniesz gdzie jest zagrożenie. Straszenie Niemcami jest jak straszenie Francją Napoleona albo wiktorianską Wielką Brytanią. Tylko na wschodzie nic sie nie zmieniło niestety...

    3. zLoad

      Amerykanie juz lata temu przy programowaniu rozwoju RFN, tak to wymyslili, zeby Niemcy nigdy nie byly zagrozeniem dla nikogo. Jesli chcieliby wyslac swoje wojsko poza granice to muzulmanie od razu przejma kraj. Jesli zechca sie pozbyc muzulmanow (jak zydow) caly swiat od razu zareaguje. Problem teraz tkwi w Chinach i ich potrzebach energetycznych

  3. maxx

    Kiedy te Tornado to były dobre samoloty ? Chyba gdzieś w 1984 roku... Dziś to złom... Całe to NATO w Europie to nawet grupa harcerzy rozłoży na czynniki pierwsze i zamiecie pod dywan....

    1. Boczek

      Co Ty wypisujesz człowieku? To jest do dzisiaj niedościgniony w swojej klasie samolot.

  4. cibol

    pamiętajcie że RFN ma jako jedyne państwo w UE budżet bez deficytu, postanowili uporządkować finanse a na zbrojenia przyjdzie czas jeszcze się zdziwicie.

    1. Morgoth

      Nie mają deficytu dzięki UE. Ściągają haracz od państw członkowskich, które dodatkowo muszą spłacać zaciągane dotacje

  5. Afgan

    Skoro na 93 posiadane Tornada Niemcy mają sprawne tylko 30, to pozostałe 63 mogli by przekazać nam. Zastąpiły by one antyczne Su-22 i byśmy mieli z nich większy pożytek. NATO jako całość też by zyskało, gdyż więcej samolotów była by utrzymywana w gotowości bojowej rozpatrując sojusz jako całość.

    1. 123

      Te "pozostałe" 63 to tylko składnica częśći dla tych co jeszcze latają. Tam nie ma co przekazywać do Polski.

  6. simplus

    Merkel swych oszczędzić w ten sposób chce;)

  7. cenzurowany

    No no pierwsza gospodarka UE ma lotnych CAŁE 80 samolotów bojowych w tym połowa to starocie. No jest się czego bać. Jak podobnie wyglądają pozostałe cyfry gotowości bojowej sprzętu w innych krajach NATO - a czemu miałoby być inaczej / skoro Niemcy nie mają kasy to co mówić o innych krajach typu Włochy czy Hiszpania/ to naprawdę NATO to papierowy pakt. Jeszcze okaże się że Rosjanie w jednym okręgu wojskowym mają więcej sprawnego sprzętu niż całe NATO w Europie. Ale to dla gazet jest okrycie - dla Rosji i jej wywiadu to prawda powszechnie znana od lat. Ciekawe jak jest z gotowością lotną polskich sił powietrznych - bo nie zdziwiłbym się że jest podobnie. Bal na Titaniku trwa w najlepsze.

    1. kibic

      Niemcy i zachodnia Europa mogą oszczędzać na armii od czasu, gdy mają na wschodzie bezbronne suweniry dla Rosjan.

    2. FTR

      z gotowością bojową u Rosjan jest jeszcze gorzej.. na tak ogromne terytorium mają gotowość na poziomie 450 maszyn z czego raptem 150-200 ma mniej niż 10 lat ale i do nich z częściami jest słabo (długotrwale w walce uczestniczyć nie mogą), są niesprawdzone a i te nowsze egzemplarze także ustępują maszynom made in USA i EU... chociaż na papierze wyglądają mocno z 2,5 tysiącem maszyn... więc tak nie panikuj... pięć najbliższych Rosji Krajów jak Norwegia, Szwecja, Finlandia, Niemcy i Polska ma w sumie więcej nowoczesnych i gotowych maszyn niż Rosja jest w stanie wystawić na jednym teatrze a musi pilnować także dalekiego wschodu...

  8. Hammer

    Zły stan lotnictwa w Niemczech to fakt. Te będą tylko zwiad przeprowadzać a ich okręt stara ropę spali krążąc sobie wokół francuza. Luzik. P.S. Antek naszych tam jeszcze pośle i będzie komplet śmiechu warty. Na parady, defilady i ściemę bajere a moderka WP znowu się przeciągnie w czasie o jakieś 30 lat. Ufff dobrze że NATO nad nami czuwa

  9. gfhggf

    Niech już się nie zasłaniają "złym stanem sprzętowym", tylko głupi by w to uwierzył. Wszyscy pamiętają !

  10. Nowak

    Jak widać nie tylko u nas na armii się oszczędza podczas gdy ZSRR 2.0 na armię wydaje ponad 4% PKB mimo że na resztę nie starcza.