Reklama

Siły zbrojne

Niemcy: decyzja w sprawie systemu obrony powietrznej w połowie 2014 roku

Decyzja o wprowadzeniu systemu MEADS w Niemczech nie anulowana, a zawieszona - fot. MEADS
Decyzja o wprowadzeniu systemu MEADS w Niemczech nie anulowana, a zawieszona - fot. MEADS

Koncern MEADS reaguje na doniesienia medialne dotyczące ostatecznych decyzji Berlina w sprawie systemu antyrakietowego. Niemcy nie zrezygnowały z Rozszerzonego Systemu Obrony Powietrznej Średniego Zasięgu MEADS (Medium Extended Air Defense System), ale odłożyły o kilka miesięcy rozstrzygnięcia w tej sprawie. 

Zgodnie z oficjalnym komunikatem niemieckiego ministerstwa obrony „decyzja dotycząca systemu obrony powietrznej i przeciwrakietowej zostanie podjęta w połowie 2014 roku”. W przypadku Włoch podobny wybór ma zostać dokonany jeszcze wcześniej.

Przypuszcza się, że w Niemczech decyzję o wyborze systemu opóźniono w związku z wyborami i zmianami organizacyjnymi, jakie wprowadzano w siłach zbrojnych. Wcześniej minister obrony Niemiec (podobnie jak i Włoch) wielokrotnie podkreślał, że system MEADS „powinien zostać wykorzystany w ich przyszłej obronie powietrznej i przeciwlotniczej, a także wzmacniać natowską obronę przeciwrakietową w Europie”.

Sprawa nas o tyle dotyczy, że MEADS jest jednym z czterech kandydatów, którzy są brani pod uwagę przy wyborze systemu obrony przeciwlotniczej średniego zasięgu „Wisła”. Według producenta, dzięki zastosowanym rozwiązaniom (m.in. dookólne stacje radiolokacyjne) MEADS zabezpiecza obronę sferyczną, a dzięki otwartej architekturze może być z łatwością włączany do narodowych systemów obrony powietrznej.

Reklama

Komentarze (8)

  1. leszek

    Rakiety Aster 30 zasięg 120 km, rakierty PAC-3 MSE systemu MEADS zasięg 45 km. Teraz odpowiedzcie sobie ile trzeba kupic systemów MEADS a ile ASTER do pokrycia terytorium Polski. MON planuje zakup tylko 6 baterii rakiet Wisła! Dodam że jedna rakieta PAC-3 to koszt 6 milionów dolarów i nie ma szans na jej licencyjną produkcję u nas w kraju. Aster 30 to koszt 2 milionów dolarów.

    1. qwerty

      Racja tymbardziej, że zasięg rosyjskich S-400 jest jeszcze więszky.

    2. jacwol

      Zasięg pocisków MIM-104F zwanych ERINT określany jest na 45 km, a pułap maksymalny na 20 km. Zasięg nowych pocisków MSE nie jest jeszcze powszechnie dostępny. Wiadomo tylko, że rakiety mają posiadać zwiększony zasięg co najmniej o połowę od poprzednika i zwiększoną manewrowość. Dlatego rakiety PAC-3 MSE mają nowy silnik zapewniający większy ciąg, zwiększone powierzchnie sterowe oraz inne zmiany konstrukcyjne w celu poprawy manewrowości rakiety. Pocisk ten charakteryzuje się możliwością wykonywania manewrów z przeciążeniem 30G na pełnym zakresie zasięgu co umożliwia mu zwalczanie rakiet balistycznych najnowszych generacji jak np. Iskander-M. Wprawdzie zasięg rakiety PAC-3 MSE jest nadal mniejszy niż Aster 30, za to przewyższa go manewrowością i pułapem (pułap PAC-3 to 30 km, Aster 30 to 20 km). Systemy MEADS wykorzystują rakiety PAC-3 MSE i tu niczym nie różnią się od nowego Patriota. Natomiast różnice dotyczą m.in radaru. Patriot PAC-3 MSE posiada nieruchomy radar AESA widzący non-stop 360 stopni dookoła. W MEADS antena MFCR się obraca dookoła aby zapewnić obronę sferyczną. Niewątpliwie każdy z kandydatów na system Wisła posiada jakieś plusy i minusy. Minusem PAC-3 MSE jest przede wszystkim cena wynosząca 6 mln USD za rakietę. Cena ta przeraża nawet samych Niemców. Zobaczymy jaką ostatecznie decyzję podejmą. Mówi się, że nadal (przynajmniej do 2025r) będą użytkować PAC-3 z pociskami MIM-104F z możliwą integracją radaru MFCR. Z programu MEADS wycofały się USA i jeżeli w ich ślady pójdą Niemcy i Włochy to wydaje się, że szanse MEADS na projekt Wisła zmaleje do minimum.

    3. wonder_hunt

      Teoretycznie Aster i logika podpowiada plus Mica-VL! Ale bliskość Obw. kaliningradzkiego jest tak nie wielka, że czas reakcji tez pozostaje w wąskim marginesie.

  2. GallAnonim

    Mam wrażenie, że w tej chwili Niemcy uzależniły dalszy swój udział w programie MEADS od wyników polskiego przetargu na system Wisła, w którym MEADS startuje. Jeśli my zdecydujemy się na ten system, to i Niemcy dadzą mu zielone światło, to to zawsze będzie niższa jednostkowa cena za zestaw, bo zakupy hurtowe. A jeśli do tego bedzie można zamiast PAC-3MSE, wykorzystać rakiety AIM-120D (AIM-120C8), które są proponowane jako LCI, to wyjdzie jeszcze taniej. Myślę, że dycyzję Niemców poznamy kilka dni albo tygodni po rozstrzygnięciu polskiego przetargu na Wisłę.

  3. RoRo

    System MEADS ma dwie duże wady: zasięg rakiet poniżej 100 km i cenę pojedynczego pocisku przekraczającą trzykrotnie cenę francuskiego Astera 30.

    1. Scooby

      w przeciwrakietach liczy się pułap a nie odległość.

  4. Scooby

    Jedni i drudzy nie mają innego wyjścia. My się pod to możemy podpiąć. Będzie od kogo pociski brać.

    1. rozczochrany

      Nie brać tylko kupować za ogromne pieniądze. Pociski się powinno produkować w Polsce w polskiej fabryce. I chodzi tu nie tylko o interes gospodarczy, ale i strategiczny. No bo przecież można by zawsze sprzedać Polakom pociski z procedurą w oprogramowaniu, która uniemożliwia zwalczanie celów niemieckich (sygnały z systemu IFF) albo procedurą ułatwiającą ich zakłócenie.

  5. Maniekwp

    Z perspektywy tego co podają media ta oferta wydaje się najbardziej atrakcyjna. Może i jest to nowy system ale przeszedł zdecydowaną większość testów włączając w to strzelanie a ma lepsze parametry niż Patriot bo kontroluje sferę w 360 stopniach a Patriot jakoś w 60 zdaje się choć nie jestem pewien. Dają nam szeroki dostęp do technologii i bylibyśmy na równi z pozostałymi partnerami projektu co pozwoli nam zwiększyć możliwości polskiego przemysłu zbrojeniowego. Przy okazji zadowolimy nie jednego a większą liczbę sojuszników co jest ważnym aspektem politycznym

  6. Maniekwp

    To jest praktycznie gotowy system o jak się wydaje lepszych parametrach kontroli od Patriotów bo kontroluje obszar w sferze 360 stopni i jeżeli dalej będą nam proponować wejście do tego programu i przekazanie know how i pełnego dostępu itd. to powinniśmy się na niego zdecydować

  7. Michał_M

    Różnica między MEDAS i Masterami była taka, że Master już latał i był produkowany seryjnie jak go kupowaliśmy. A by MEDAS, zaczął być produkowany seryjnie brakuje jeszcze kilka mld USD na dokończenie badań i rozkręcenie produkcji. Dodadtkowo nie wiadomo ile będzie kosztował. A jak widać po innych programach Made in USA koszty rosną lawinowo przed wprowadzeniem do produkcji. Włochy i Niemcy już zresztą dawali sygnały, że mają zamiar wprowadzić u siebie jedynie elementy MEDAS (stacje radiolokacyjne, systemy dowodzenia, itp). Więc jak będziemy chcieli kupić cały system, to będziemy musieli zapłacić za dokończenie jego badań. Pytanie czy stać nas na to patrząc zarówno pod kontem pieniędzy jak i czasu?

  8. 666

    Zapewne jak Niemcy i Włosi zdecydują się na ten system to nasza armia będzie miała mniejsze możliwości negocjacji i nie będziemy uczestnikami projektu a tylko klientami. Niezdecydowanie Niemców i Włochów działa na naszą korzyść. Podobna sytuacja była z Masterami, dostaliśmy dobrą cenę ze względów marketingowych.

    1. Michał_M

      Tak, tyle że Master już latał, a by MEDAS zaczął byc produkowany seryjnie trzba jeszcze dołożyć pare mld USD. Pytanie czy stać nas na to by po pierwsze płacić za badania, a po drugie czekac na ich wyniki. Zresztą Niemcy i Włochy już wspominali, że mogą zamiast kupować cały system, kupić jedynie jego elementy (stacja radiolokacyjna, system dowodzenia, itp). I nagle może okazać się, że będziemy jedynymi, którym zależy na całym systemie, więc jak chcemy go mieć, to najpierw zapłaćmy za dokończenie badań.

Reklama