MON powołuje zespół pomocy prawnej dla żołnierzy objętych postępowaniami karnymi

O powołaniu Zespołu Ochrony Praw Żołnierzy poinformował w środę w 2. Mazowieckim Pułku Saperów w Kazuniu Nowym wicepremier, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz. „Służba wiąże się z wielkim zaszczytem, ale to też wielka odpowiedzialność. Jeżeli dochodzi do sytuacji trudnych, w których wobec jakiegoś żołnierza jest prowadzone dochodzenie, postępowanie, czy dochodzi do skierowania wniosku do prokuratury lub sądu, żołnierz nie będzie pozostawiony sam” – zadeklarował.

W skład zespołu mają wejść prawnicy zatrudnieni w ministerstwie lub w jednostkach podległych, a także delegowani adwokaci, którzy będą udzielali porad prawnych lub w razie potrzeby reprezentowali żołnierza.

Według MON utworzenie Zespołu to odpowiedź na potrzeby związane ze służbą „w warunkach o zwiększonym ryzyku narażenia na odpowiedzialność karną”.

31 sierpnia weszła w życie zaprojektowana przez MON ustawa o wsparciu działań żołnierzy i funkcjonariuszy, która wyłącza odpowiedzialność karną w razie niezgodnego z przepisami użycia broni lub środków przymusu bezpośredniego, jeżeli wiąże się ono z koniecznością natychmiastowego działania, np. odparcia bezpośredniego zamachu na granicy. Przepisy, wprowadzone w związku z wydarzeniami na granicy z Białorusią, wzbudziły sprzeciw kilkunastu organizacji pozarządowych, w tym Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, a także Krakowskiego Instytutu Prawa Karnego, które zwracając uwagę, że przyjęta przez Sejm ustawa jest sprzeczna z polską konstytucją i z europejską konwencją praw człowieka, domagały się zmian. Zastrzeżenia zgłaszał RPO, wyrażali je także politycy, w tym rządzącej koalicji, zwłaszcza Lewicy. Przed możliwymi konsekwencjami rozluźnienia zasad użycia broni na granicy przestrzegał wiceszef MON Paweł Zalewski (PL 2050-TD). Prezydent Andrzej Duda ogłosił podpisanie ustawy 15 sierpnia, w Święto Wojska Polskiego. Dzień później została opublikowana w Dzienniku Ustaw.