Reklama
  • Wiadomości

Kolejna katastrofa Apacza US Army

Śmigłowiec szturmowy AH-64D Apache należący do 101. Bojowej Brygady Lotniczej 101. Dywizji Powietrznodesantowej z Fort Cambell rozbił się podczas  misji szkoleniowej niedaleko bazy. Obaj piloci maszyny zginęli. Niecałe 2 tygodnie temu dwóch innych członków załogi AH-64D amerykańskiej armii poniosło śmierć w wypadku maszyny tego typu w Korei Południowej. 

AH-64D, Fot. Airman 1st Class Cory D. Payne/U.S. Air Force
AH-64D, Fot. Airman 1st Class Cory D. Payne/U.S. Air Force

Śmigłowiec szturmowy AH-64D Apache należący do 101. Bojowej Brygady Lotniczej 101. Dywizji Powietrznodesantowej z Fort Cambell rozbił się podczas  misji szkoleniowej w odległości ok. 20 km od położonej na granicy stanów Kentucky i Tennessee bazy. Do wypadku doszło po zapadnięciu zmroku, ok. godz. 19 czasu lokalnego. Płonący wrak zlokalizowano niedaleko rolniczej osady Freedonia w hrabstwie Montgomery na terenie stanu Tennessee.  Obaj piloci maszyny zginęli, a akcja gaszenia szczątków śmigłowca zakończyła się dopiero po godzinie 23 czasu lokalnego. Przyczyny tragedii nie są na razie znane. Katastrofa jest badana przez zespół U.S. Army Combat Readiness Center.

To kolejny wypadek śmigłowca Apache należącego do US Army. W dniu 23 listopada br. dwóch pilotów zginęło w wyniku katastrofy AH-64D należącego 2. Dywizji Piechoty, do której doszło w Korei Południowej

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama