Reklama

Siły zbrojne

Boeing i Airbus łączą siły w Korei Południowej

F/A-18F– fot. Boeing
F/A-18F– fot. Boeing

Amerykański potentat lotniczy Boeing i europejski gigant Airbus postanowiły współdziałać w walce o kontrakt w Południowej Korei na budowę lekkiego samolotu przyszłości KF-X.

Konsorcjum zadaniowe, obejmujące koncerny Boeing i Airbus oraz ich lokalnego partnera Korean Airlines, chce zaproponować Korei Południowej opracowanie samolotu KF-X na bazie myśliwca Boeing F/A-18E/F Super Hornet (Advanced Super Hornet). Ma to być kontrpropozycja dla oferowanego przez Lockheed Martin samolotu F-35.

Sprawa jest o tyle pilna, że południowokoreańskie biuro zamówień obronnych DAPA (Defense Acquisition Program Agency) 23 grudnia 2014 r. rozesłało już zapytania ofertowe RFP (request for proposals) na program KF-X, którego wartość na wycenia się na 7,92 miliarda dolarów.

Za propozycją Boeinga przemawiają względy ekonomiczne, gdyż oferta Lockheed Martin jest przedstawiana jako droższa. Z drugiej jednak strony oparcie się na F-35 gwarantuje przeskok generacyjny, którego nie da nowa wersja Super Horneta.

Obecność Airbusa może bardzo pomóc Boeigowi przede wszystkim w przełamaniu proceduralnych barier dotyczących transferu technologii w tych dziedzinach, gdzie nie ma szans na zgodę amerykańskiego rządu na przekazanie wiedzy technicznej poza granice Stanów Zjednoczonych (techniki stealth, radar z aktywną, elektronicznie sterowaną anteną, systemy wskazywania celów, itd.).

Boeing już raz próbował wygrać w przetargu lotniczym w Korei Południowej z koncernem Lockheed Martin proponując w programie F-X razem z izraelską firmą IAI (Israel Aerospace Industries) samolot F-15 Silent Eagle. Ostatecznie 23 września 2015 r. lotnictwo południowokoreańskie wybrało samolot F-35A Lightning II.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. Busan

    Może powinniśmy się związać z Koreą na więcej niż na Kraba. Produkują wspaniałe czołgi, artylerie, rakiety, okręty, systemy wizyjne, środki komunikacji, teraz idą w nową generacje samolotów, które my za czas jakiś moglibyśmy produkować. Oni nie mają jeszcze rynku zbytu ( konkurencja jest wielka) może powinniśmy od nich kupować ( na pewno dostaniemy więcej niż od US- technologia i cena). Korea to wspaniały kraj- po wojnie był 3 najbiedniejszym krajem na świecie a dziś są w czołówce innowacyjności- oni też potrzebują klientów na swoje produkty. Klientów, o których na pewno będą dbali.

    1. Wojtekus

      Busan, masz racje. Niedawno pojawily sie informacje o wspolpracy z Korea Poludniowa jako naszym strategicznym partnerem. Bardzo dobry pomysl. Prosze zwrocic uwage na ich sprzet, szybko strzelne dziala 30 i 40 mm (nimi zainteresowani sa nawet Ruskie a bija zachodnia konkurencje). Razem z KP mozemy bardzo szybko cos zbudowac czy nawet i zlozyc, doprowadzic do produkcji a nawet to eksportu szczegolnie do naszych sasiadow. George Friedman porownuje Polske do Korei Poludniowej. Wedlug jego jestesmy jeszcze wiele lat do tylu za Korea ale jako przyklad on przytacza ich 50 lat temu jako zupelnie zacofany kraj. Tez jak u nas nastapila masywna emigracja sily pracowniczej itd. Ale zaczeli powoli zdobywac rynki swiatowe. Robili to stopniowo, krok po kroku. U nas jest to owiele szybciej. Dysponujemy wiekszym potencjalem co oni 50 lat temu dlatego my nie bedziemy potrzebowac 60 lat aby stac sie swiatowa czolowka taka jak KP ale jeszcze jakies nastepne 10 lat. Przy wsparciu USA, bedzie nas stac na co kolwiek bedzie nam potrzebne a takze bedziemy posiadac mozliwosci i technologie produkcji bardzo zaawansowanych systemow. Jak by ktos 10 lat temu powiedzial iz Pesa lub Solaris beda swiatowymi firmami to zaraz pojawily by sie komentarze. Obecnie kazdy wie jak jest i jak te firmy to osiagnely. Takich firm i przedsiewziec jest wiecej, powoli dojrzewaja. Sadze ze po tych wszystkich niepowodzeniach w branzy wojskowej w kraju, nareszcie zacznie sie myslec a nie tylko po prostu miec nadzieje.

  2. Wojtekus

    Dobrze ze Polska idzie ta sama droga co Korea Poludniowa. Za kilka-kilkanascie lat, i my bedziemy zapraszac swiatowe firmy do wspolpracy dla nas.

  3. Adam

    W sumie KF-X ma być dwusilnikowy, więc na jego bazę idealnie pasuje F/A-18.

    1. xx

      moze nie koniecznie jesli wspolpraca boeinga i airbusa ma przyniesc cos nowszego w przyszlosci niz f22/35

    2. wróg

      No to wygląda na to, że wróg Seulu jest na południu, a nie na północy jak taki samolot im potrzebny :) Pekin chyba da zdrową dotację na gaz i maszyny przemysłowe dla północnego problemu zastępczego.

Reklama