Reklama

Siły zbrojne

Amerykańskie śmigłowce dla Tajlandii i Kolumbii

  • Czwartkowy przegląd prasy: afera szpiegowska w Naddniestrzu, NATO nie ma odpowiedzi na zbrojenia Rosji, Obama o dronach, szacunek dla weteranów, konferencja specjalsów w Krakowie
    Czwartkowy przegląd prasy: afera szpiegowska w Naddniestrzu, NATO nie ma odpowiedzi na zbrojenia Rosji, Obama o dronach, szacunek dla weteranów, konferencja specjalsów w Krakowie

25 lipca br. amerykańska agencja Defense Security Cooperation Agency poinformowała o przesłaniu do Kongresu Stanów Zjednoczonych dokumentów niezbędnych do wydania zgody na (potencjalną) sprzedaż śmigłowców do dwóch państw.

W obu przypadkach chodzi o wiropłaty rodziny Sikorsky UH-60 Black Hawk. Maszyny miałyby trafić do amerykańskich sojuszników - Tajlandii oraz Kolumbii.

W przypadku tego pierwszego kraju chodzi o cztery śmigłowce UH-60M Black Hawk oraz wyposażenia dodatkowego (m.in. dwóch zapasowych silników). Potencjalny kontrakt wyceniono na 235 mln dolarów. Tajlandia eksploatuje śmigłowce rodziny UH-60 Black Hawk od lat, w bieżącym roku zakupili pierwszą parę maszyn w najnowszej wersji UH-60M.

W przypadku Kolumbii mowa o pięciu egzemplarzach UH-60L Black Hawk, które miałyby kosztować ten południowoamerykański kraj około 87 mln dolarów. Podobnie jak w przypadku Tajlandii, Kolumbia już od dawna eksploatuje śmigłowce tej rodziny, które są aktywnie używane do walk z partyzantami oraz kartelami narkotykowymi. Można założyć, że maszyny te pochodziłyby z zakładów PZL Mielec - powodem tego stwierdzenia jest fakt wygaszenia produkcji odmiany UH-60L Black Hawk na linii produkcyjnej firmy Sikorsky w Stanach Zjednoczonych.

(ŁP)
Reklama

Komentarze

    Reklama