”100-lecie polskiego lotnictwa wojskowego to wspaniały jubileusz, następny dopiero za 100 lat. To zobowiązuje do przygotowania cyklu imprez” - mówi w rozmowie z Defence24 TV gen. bryg. Krzysztof Żabicki, koordynator Air Show 2018 w Radomiu.
Jeżeli chodzi o polskie siły powietrzne to my tradycyjnie jesteśmy w elicie zespołów europejskich. Można powiedzieć, że mamy tylko 12 takich zespołów [wojskowych, akrobacyjnych - przyp. red.] w Europie. [...] W tej dwunastce są dwa nasze wspaniałe zespoły: Orliki i Biało-Czerwone Iskry.
Zobacz też: Raport specjalny Defence24.pl z Radom Air Show 2018
Grredo
Świętem lotnictwa to byłbym podpisany kontrakt na przynajmniej 24 nowe maszyny bojowe. Resursy f16 kończą się w szablonym tempie.
Smuteczek
Łza się w oku kręci, chyba mi jakaś iskra wpadła
JJ
Wlasnie o to chodzi ze to tylko jubileusz
Waldi
Święto polskiego lotnictwa? To gdzie te polskie historyczne samoloty w powietrzu albo chociaż na ekspozycji statycznej. Bo oprócz PZL P.11c, Harvarda (2 szt.) i repliki Magistera nie znalazłem niczego więcej. No może B-25 Mitchell, tylko komentator nawet nie wspomniał, że takie samoloty służyły w 305 dywizjonie. A oczami wyobraźni widziałem: - PZL 37 Łoś (ładna replika stoi na dziedzińcu PZL w Mielcu), - Lublin R.XIII (replika w muzeum MDL w Pucku), - Spitfire, Hurricane, Mustang, Auster, Tiger Moth (wiele latających w Europie, Spitfire, Tiger Moth, Auster były choćby w Iławie), i tak można wymieniać wiele. Łatwiej przecież sprowadzić pakistańskiego JF-17 Thunder (ciekawostka, le co u licha ma do 100-lecia polskiego lotnictwa?). Ogólnie rzecz biorąc zmarnotrawiono świetną okazję do zaprezentowania historii Polskich Sił Powietrznych. O różnych niedoróbkach organizacyjnych litościwie wspominał nie będę... - Lim-5, Mig-21 Lim-2 (choćby na statyce, ale przecież niesłuszne politycznie...) -
question to the Polish Air Force
Piękny jubileusz (cyfra i tradycje robą wrażenie). Wspaniały Air Show, fantastyczne loty, ale i smutne konkluzje. Czy na swoim jubileuszu szachownice nie mają nic do pokazania w powietrzu, poza zapychaniem \"czasu antenowego\" pokazów świetnymi popisami gości. Gdzie w sobotę był jubilat? Dlaczego wyłącznie na statycznej? Czy do tego już doszło, że jedyną latającą wizytówką nowoczesności lotnictwa wojskowego RP ma być LOTowski Boeing?
Patcolo
Policzmy nowe oraz nowoczesne samoloty w Wojsku Polskim - 48 f 16, Casa C 295 - 16 sztuk, Bielik - 8 sztuk, Boeing i Gulfstream - 3 sztuki to jest tylko 75 sztuk z realną perspektywą na dodatkowe 6 lub 10 maszyn (Bieliki plus samoloty dla Vipów) jak dla mnie stanowczo za mało. Oczywiście jest jeszcze Bryza i Puszczyk w łącznej liczbie 48 sztuk wchodzące do linii w pierwszej dekadzie XXI wieku ale czy one nowoczesne to wątpię.
Gts
Mamy 4x za malo samolotow mysliwskich, a szturmowych nie mamy wcale. Pierwotnie planowano zakup 160 maszyn, ale dostalismy Migi od Niemcow. Za to po drodze skocznyly sie nam Su-22, a teraz koncza powoli Migi. Dla F-16 resurs mamy 8000 godzin co w teorii starcza na 40 lat eksploatacji po 200h rocznie. Raczej oczywiste jest ze czas ten sie skraca jesli mamy samolotow za malo i to az 4 krotnie, bo te co sa sprawne lataja wiecej wypelniajac zadania tych, ktore sa uziemione lub ich nie ma. Do tego przydaloby sie je unowoczesniac, a w tym wypadku stosuje sie tzw MLU. Zazwyczaj realizowny po 15, a przed 20 rokiem maszyny bo to Midlfie Upgrade. Nasze samoloty przylecialy miedzy 2006, a 2008 rokiem, co pokazuje ze MLU powinien miec miejsce miedzy 2022 a 2028... MLU jest raczej obowiazkowy, ze wzgledu na przeglad struktury platowca. Ciekawe czym my wtedy bedziemy latac, skoro nie ma zadnych przeslanek o zakupie jakichkolwiek samolotow, a wiadomo ze nasze FA-K trwaja latami, przetargi sa anulowane, no i produkcja tez swoje trwa. F-35 jest praktycznie 3x drozszy w zakupie i utrzymaniu. Gripen jest tanszy, ale o jego przydatnosc jest dyskusyjna. W koncu to samolot tej samej generacji co F-16 i kupowanie drugiego typu maszyny tego samego rodzaju nie jest zbyt rozsadne. Zamawianie dzis jakiegokolwiek samolotu to rozpoczecie dostaw w 2021r., ale moze byc jeszcze pozniej dla roznych typow maszyn. Wszystko zalezy od kolejki produkcyjnej. Nasze zostsly zamowione w 2003., a realizacjia zamowienia zostala zakonczona w 2008r. Co dalo 5 lat. F-35 np to dostawy realizowane najwczesniej po 2024r, jesli zamowienie trafilo w tym roku, pewnie w przyszlym roku to kolejne latka do przodu. Z planowanych wiec w latach 90- tych 160 maszyn do zakupu mamy przydatnych i zdolnych do lotu cos ponizej 48, bo wiadomo ze i nasze jastrzebie przechodza jakies obslugi serwisowe... Kazdy sprzet ma okreslony wspolczynnik niezawodnosci/dostepnosci. Juz teraz jestesmy pod sciana jesli chodzi o zakup samolotow, ktore nie tyle dolacza do F-16, ale je zastapia w czasie MLU, a gdzie jeszcze uzupelnienie stanow w zamian za odchodzace na emeruture Su czy Migi ktore tez powoli sie koncza. Optymalny wiec stan naszego lotnictwa liczony na 192 maszyny mysliwskie i szturmowe zaczyna wygladac bardzo nieciekawie i jest raczej nie do osiagniecia patrzac na realizacje programu modernizacji naszej armii. Moze sie okazac ze znow ktos wpadnie na pomysl zakupu bez przetargu po prostu przeplacajac. Mozna powiedziec ze 2-3 lata dumania, decydowania i prowadzenia przetargu naszych decydentow plus 5 lat na realizacje oznacza dla nas ostateczny termin zakupu na 2019-2020rok, bedziemy miec wiec glupia sytuacje ze trzeba bedzie zbalesc i pieniadze na nowe samoloty i pieniadze na MLU inaczej po naszym niebie beda latac tylko bociany. 2-3 lata dla naszych decydentow jesnak wydaje sie zbyt malo i tak naprawde mozna przyjac, ze juz jestesmy za \"7 zakretem okreznicy\" cytujac klasyka. 12 ekadr... nigdy nie osiagniemy. Daj Boze zeby 3 lataly w latach 20 XXI wieku, bo bedzie jak z nasza Marynarka Wojenna, swiec Panie nad jej dusza.
adams
Pewnie że wspaniały jubileusz tylko że nasze lotnictwo wojskowe jest dużo niewystarczające i na paradach musimy pokazywać samoloty VIP i zapychać dziury samolotami sojuszników