W drugiej części wywiadu z Defence24 TV, prezes Leonardo Poland Marco Lupo przedstawił ofertę firmy w trzech domenach: powietrznej, morskiej i lądowej.
W odniesieniu do pierwszej z nich: „Leonardo jest również aktywne w wielu innych domenach. Oczywiście w domenie powietrznej - dostarczyliśmy już M-346 (…)”.
Prezes Lupo nawiązał również do zaprezentowanej niedawno wersji bojowej M-346:
„Jesteśmy zainteresowani rozpoczęciem działań promocyjnych w odniesieniu do wersji Fighter-Attack samolotu M-346”.
„Wierzymy również, że mogłoby to być właściwe rozwiązanie dla polskich Sił Powietrznych w zakresie pewnych określonych potrzeb, w szczególności w odniesieniu do wymiany samolotów Su-22 jako niskokosztowe rozwiązanie w zakresie wykonywania pewnych działań”.
W zakresie domeny morskiej Leonardo proponuje szeroką współpracę w ramach programu Miecznik na bazie rozwiązań opracowanych dla programu PPA, czyli wielozadaniowych okrętów patrolowych dla włoskiej marynarki wojennej: „We Włoszech opracowaliśmy z Fincantieri projekt w ramach programu PPA (…) jako Leonardo zajmujemy się elektroniką pokładową i systemami uzbrojenia (…)”.
W odniesieniu do domeny systemów lądowych prezes Lupo wspomniał o programie Rosomak i dostarczonych przez włoskiego producentach wieżach Hitfist, które obecnie mogą być zintegrowane systemami przeciwpancernymi np. w oparciu o wyrzutnie ppk Spike.
Na koniec prezes Lupo wspomniał o systemie amunicji Vulcano: „(…) jest to rodzina amunicji kierowanej oparta o różne kalibry - 76 mm, 155 mm (…) Można ją zastosować, w szczególności, w systemie Krab (…)”.
Oferta Leonardo sama w sobie jest bardzo ciekawa, ale nie zawiera komponentu politycznego. I to z góry ją eliminuje. Mało tego, względy polityczne, czyli nie tyle kompletny brak zainteresowania Włoch kwestią bezpieczeństwa Europy i zagrożenia rosyjskiego, ale wręcz paktowanie z Rosją sprawia, że kupowanie czegokolwiek od Leonardo, to wzmacnianie sowietów. Pozostaje kwestia polskiej fabryki Leonardo. Powinniśmy przyjąć zasadę chcecie, to produkujcie na eksport, nie chcecie, to sprzedajcie nam tę fabrykę.
Radar selex raven oraz IRST PODCZERWIEŃ to proszę a nie duper kloce Halooooo
M 346 za Su 22??? Nigdy!!!!!!...Su 22 ma większy udźwig uzbrojenia!!!!! Su 22 może być zastąpiony przez F 16Block 70/72 i to byłoby najlepsze rozwiązanie.
@Jimmy: U nas już jesteśmy zapatrzeni w F35. Osobiście uważam, że powinniśmy dokupić F16 Block 70/72 w liczbie conajmniej 48-64 sztuk i zmodernizować nasze Block 50/52 Jastrząb do tegoż standardu. Owszem, kosztowne, ale dałoby wyniki.
Polsce jeszcze żaden interes z Leonardo nie wyszedł na dobre! Żadnego zlecenia nie zrobili tak jak tego oczekiwaliśmy. Żadnego w terminie i żadnego w zakresie objętym umową. Dotyczy to np. zarówno Sokołów jak i Masterów. O Hitfistach nie zapominając. Ciekawe, czego nie zrealizują nam w AW101? O ile się opóźni ich dostawa, i jakiego oprogramowania w nim zabraknie?
Patrząc na to jak my poradzilismy sobie programem Gawron (20 lat męczarni i zamiast 7 korwet rakietowych uzbrojonych i wyposażonych jak na XXI wiek przystało dostaliśmy nieuzbrojony okret patrolowym do taranowania pontonów i to za kwote absurdalną) to ja bym na Leonardo nie narzekał bo na razie sami nie zrobiliśmy nawet 0.1% tego co oni.
Patrząc z logicznego punktu widzenia, to co nam nie wyszło, nie ma kompletnie, najmniejszego znaczenia w ocenie wiarygodności Leonardo. Prawda? Więc Simonie, nadal Leonardo to niewiarygodny partner.
Tylko, że są lepsi od nich.
@Marek: Leonardo nawet sprzedało projekt fregaty dla US Navy. Amerykanie rzadko kupują cokolwiek w Europie. Może i są lepsi niż Leonardo, ale to oni mają w Polsce największy zakład lotniczy.
Nie Leonardo a Fincanteirri czyli zupełnie inna firma a same FREMM-y to efekt współpracy NG i Fincantierri
Kupili PROJEKT. Wykonanie - amerykańskie. Właśnie.
Amerykanie mogą sobie na to pozwolić, my nie. Bo jesteśmy biedniejsi. Takie są twarde realia. Więc u nas będzie to zapewne częściowy offset. Ale Polacy będą mieli pracę, a my technologie. I o te technologie mi najbardziej biega, bo w razie jakichś nieprzewidzianych zdarzeń będziemy mieli możliwość zrobienia dokładnie tego samego, co zrobili Szwedzi w sprawie odzyskania stoczni Kockums.
Żeby zrobić coś takiego, jak Szwedzi w Kockums trzeba być naprawdę ogarniętym, mieć jakieś plany i... jaja. Wyobrażasz sobie, że polska armia wkracza do WSK w Świdniku i wywozi stamtąd plany i oprzyrządowanie do produkcji Sokoła? Albo, że podkupuje kilkuset kluczowych pracowników, żeby zmusić Włochów do sprzedaży fabryki za bezcen (Szwedzi odkupili stocznię za śmieszną cenę ok. 45mln usd!!!)?
A po takim numerze lądujesz koło KRLD z sankcjami jak stad do Marsa. Zapoznaj sie jaka była sytuacja wtedy w Kockums zanim znowu zechcesz cos popełnic.
Pan tylko nie sprecyzował po jakim czasie zrezygnują z wspierania tych wszystkich cudów żeby wymusić zakup nowych-jak w przypadku Sokoła.
Leonardo i wszystko jasne to tak jak wierzyć w badania cboś
Niemniej na Vulcano i nowy śmiglak co go chcą zrobić bym się nie pogniewał.